Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spacery z dzieckiem teraz to koszmar

Polecane posty

Gość gość
Jak taki koszmar to siedź w chałupie i po problemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tez zal gotujacych sie dzieci w czapkach i rajstopkach a matka w podkoszulku i sandalach. Moje dzieci nie choruja,bo nie maja kiedy. Jak spocone,to sie rozbieraja, wiatr im nigdy w uszy nie nawial. Ja mam w domu tylko plaster. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w Norwegii i tutaj przedszkolaki noszą czapki wbrew temu co ludzie mówią ze w No dzieci chodzą bez czapek bzdura, non stop wieje czasami lodowate wiatry.Nawet w lato potrafi przywiac ze matki zakładają osłonki ma nóżki i oslonki na gondola, plus niekiedy dodatkowo folie .Dzieci tak samo tutaj chorują wiecznie kapia im gile i kaszla a ze nie biorą lekarstw tyle ,no cóż tez biorą jak potrzeba tylko tutaj najpierw pobiera się krew z palucha co daje wyniki jak jest bakteria to leki i antybiotyki są .Moje dziecko nosi czapkę z daszkiem ale umie mówić i tez czuje wiec jak wieje i mu zimno to nakłada kaptur albo prosi o inną czapkę, nie patrzę ze zaraz maj tylko temp teraz mocno zdradliwa pogoda jest bo w słońcu jest ok a w cieniu zimno jak diabli .Uważam też ze chyba te matki wiedzą co robią ,niektóre mają już starsze odchowane dzieci które żyją j mają się dobrze .Więc po co komu patrzeć w wózek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę autorko że sen to ci spędza z powiek. Skoro o drugiej w nocy zajmujesz się takimi p*****lami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Oczywiście, że dobrze robisz. Zasada jest taka: dziecko leżące ma mieć 1 warstwę więcej niż ty. " Teoria ta nie przewiduje tego, że matki mają różne ciała i różne czucie ciepła i tak np. szczupłej kobiecie będzie często zimno, a otyłej będzie przez cały boży rok gorąco. Moja teściowa np. ma wiecznie niedogrzany dom i ja się często telepie u niej z zimna będąc w swetrze podczas gdy teściowa mająca dużą nadwagę wiecznie w bluzeczkach na ramiączkach bo jej wiecznie gorąco. Na dworze często jest tak że *****iwe dzieciaki krótkim rękawie biegają przy temperaturach dużo niższych niż obecnie panują i przy zachmurzonej pogodzie. Ja bym chyba uświrkła w takich ciuchach. Jestem osobą bardzo szczupłą, a moje dziecko nie jest typem rozrabiaki, szaleńca, preferuje spokojne zabawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:06 Nie dziw sie ludziom piszącym o drugiej w nocy. Ja np. co jakiś czas łapie szereg białych nocy których nienawidzę. Budzę sie wtedy w nocy w przedziale godz. 1:00-4:00 i za ciężką cholere już nie usnę. Dopiero wstanie posiedzenie 2 godziny sprawia, że mogę wrócić do łóżka i ponownie zasnąć. I tak np. przez 3 dni albo przez tydzień z przerwą na jedną noc przespaną normalnie. Ludzie mają w życiu też inne poważniejsze problemy w których inni im nie pomogą i cierpią na różne nerwice, które odbijają się właśnie tak. Wtedy właśnie dobrze popisać o jakichś pierdołach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buehehehahahahihihi :D jak to dobrze nie miec bachora i takich problemow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Nie siedzialam tu do 2 w nocy. Moj ostatni wpus byl o wyjsciu na szczepienie. Tytul tematu taki napusalam, by przywolac uwage. Bo tu tylko tematy o tesciowach na tapecie albo prowokacje. Nie zagladam do wozkow, to widac z daleka nawet. I nie nie obchodza mnie inne dzieci. Przeciez nie pidchodze do tych matek i nie zwracam im uwagi ote kurtki i czapki u dzieci. Niektorzy chyba nie zrozumieli o co chodzi. Spacery lubie, ale widzac ze moj syn jest jednym z najlzej ubranych, zastanawiam sie czy dobrze robie. To akurat mie sprawi ze przestane wychodzic. Dziecko mam raczej niezbyt cieplolubne. Od malego nie byl wciskany w miliony warstw, okno w domu tez otwieralam przy nim. Ku niezadowoleniu i teoriach tesciowej o zapaleniu ucha. Do spania temp max 19 stopni. Dla porownania u tesciow sa dzieci szwagierki. Zima, dudnia w piecu, ogrzewanie na podlogi puszczone, plus tesciowa gotujaca w kuchni i moj syn mial policzki czerwone i byl bardzo spocony. No i fakt ze kazdy inaczej odczuwa temperature i lubi co innego. Ale nam u tesciow zawsze jest duszno i za goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale przy zimnym wietrze dziecko powinno mieć czapkę zakrywającą uszy, a nie z daszkiem. Jak ci dziecko autorko przewieje, to możesz się z tego nie wykopać. Zesrasz się, jak dziecko uszy rozbolą. Możesz je ubrać lekko, ale zabezpiecz uszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
. Od malego nie byl wciskany w miliony warstw, okno w domu tez otwieralam przy nim. Ku niezadowoleniu i teoriach tesciowej o zapaleniu ucha. x A czy to dziecko leżało tak, że wiało na niego z tego otwartego okna? Pewnie nie. Powtórzę, zabezpiecz uszy, reszta może być lżejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Och,jakie wszystkie idealne mamusie, zawsze wszystko najlepiej robią,a już szczególnie oceniaja inne dzieci i ich rodziców. Znowu się zaczął plebiscyt,kto najbardziej rozbierze dziecko i jaki to nie jest nowoczesny. Mieszkam nad samym morzem, wczoraj było u nas 15 stopni wgląb miasta,a nad samym morzem wial nieprzyjemnie zimny wiatr. I tak,moje dzieci miały czapki, ja sama w kapturze,zalowalam,że nie WzięłAm z domu cienkiej czapki. Wszyscy mieliśmy cienkie wiatrowki. I co mam powiedzieć o mamach,których dzieci jechały w wózku z golymi stopami i bez czapek? Nic. Mam to gdzieś,co inne matki robią ze swoimi dziećmi,one wychowują i one będą ponosily ewentualne konsekwencje.. mnie interesują tylko moje dzieci, Może czas,abyscie,Drogie Mamy,przestały interesować się cudzym zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapalenie ucha nie bierze sie od wiatru nieuki. A wciskajcie te czapy " na zdrowie". Moja siostra tez tak robi. Sama porozbierana a dzieci opatulone, bo zawieje i jakos dziwnym trafem co chwile jej dziadistwa lapia. Mlidszy to jeszcze rajstopy ma pid spodniami. Okna w domu nie otworzy bo zlowrigi przewiew i tak ich kisi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:33 Sama jesteś bachorem stwarzającym problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ulga niesamowita ze nie musze sie uzerac z bachorem hihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że te matki niby porozbierane dla kontrastu to nadmuchana bujda. Takie koło ratunkowe dla was, żeby uwiarygodnić krytykę. Wyobraź sobie że wiatr szczególnie taki chłodny potrafi być właśnie bardzo zdradliwy. Nie tylko dla dziecka ale tak samo dla dorosłego. Sama sie o tym przekonałam. Byliśmy kiedyś na niewinnym spacerze gdzie z wszystkich stron rosły drzewa a jedna wiał dziwny wiatr, zignorowałam go, bo wcale nie było nam zimno. A jednak wszyscy sie załatwiliśmy, a dziecko jeszcze tej samej nocy sie rozchorowało. Ja kiedyś w cienkiej bluzce szłam jakiś kilometr, słońce zachodziło i czułam lekki chłodek tylko. Na drugi dzień zapalenie korzonków. Nie mogłam sie ruszać. Wy tu wszystkie kurde takie mądre, takie rozebrane i takie do przodu ze wszystkim, a prawda jest taka, że g****o wiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:56 wsza, komar od którego trzeba sie oganiać żal d**e ściska, że ktoś ma dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za opinie. Doszlam do wniosku ze bede sie kierowac swoja intuicja. Bo opinie tu skrajnie rozne. Jak z tym morzem. Nie mieszkam bad morzem wiec nijak sie ma to porownanie, bo na wybrzezu z reguly jest zimniej. Sama bylam rozebrana i NIE BYLO MI ZIMNO. Synek mial jedna warstwe wiecej plus kaptur jak zaczelo wiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiatr zdradliwy ale tylko jesli sie za grubo ubierzesz, spocisz a potem jednak zdejmiesz ciuch. Nigdy w zyciu nie bylam chora z powodu nawet wychlodzenia a wlasnie przez zdejmowanie warstw gdy wczesniej zdazylam sie spocic. No raz w kwietniu rozebralam sie na stroj na dzialce by sie opalac ale to akurat nadmiernie pokazalam golizne gdy byla pogoda na dlugi rekaw. Ale to akurat byla moja glupota i bezmyslnosc bo co innego cienka bluzka a co innego stroj kapueliwy przy temp 15 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat sie nie poce na plecach od tego, że mam jedną szmate więcej na siebie narzuconą. Także teoria twoja mnie nie dotyczy. Może jakby ktoś był gruby to tak. Takim ludziom wtedy byle co starcza żeby sie spocić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jest porypany okres teraz ponieważ rano jak się zaprowadza dziecko do przedszkola to jest zimnica. Potem po paru godzinach robi się nagle bardzo ciepło. Potem jak sie dziecko odbiera z przedszkola to w słońcu jest bardzo gorąco. Z kolei w cieniu jest chłodno a jak zawieje wiatr to bardziej chłodno. Nie wiadomo jak ubierać dzieciaka. I stąd zdziwienie kafeteryjnych mamusiek że dzieciak poubierany ulicą idzie. Może poubierany idzie bo przed chwilą był w cieniu i zrobiło się nieprzyjemnie, więc matka ubrała mu cienką kurtke albo samą bluze dresową. Potem znów dziecko wychodzi na słońce, a że ma 30 metrów do domu to nie opłaca sie znów go rozbierać. No ale przez te chwile mamuśka kafeteryjna dostrzeże i założy topik o tym, że widzi dokoła koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak autorko napewno wszyscy maja czapki i sa ułomni tylko ty jedna taka mądra ubierasz dziecko stosownie do pogodny . Co roku czytam takie durnowate tematy na kafe . Wczoraj na naszym placu zabaw bylo może 50 dzieci i żadne nie bylo grupo ubrane . Jak masz takie problemy to rzeczywiście nie wychodź z domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba bym zwariowala z bachorem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooooo, czyzby nadszedl juz nowy sezon na zakladanie jak co roku durnych tematow na temat ubierania za grubo dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. A tym bardziej w tym kraju :D bachorek bedzie mial przesrane zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawada że zapalenie uszu nie bierze się od braku czapki ,ale niestety zimny wiatr może nieźle przewiać węzły ,szyję,a nawet zęby wobec tego zaraz pójdzie po uszach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez uwazam ze czapeczke trzeba miec, pediatra powiedziala zeby zakladac czapeczke dopoki ciemiaczko sie nie zrosnie czyli około 2 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie wy widzicie te dzieci w kurtkach i czapkach i pod kocykami? Ja takich nie widuje. Na placu zabaw wiele matek od razu sciaga dziecku np bluze. Cienka czapka przy chlodnym wietrze to nic zlego. Tutaj kazda pisze ze " ja lekko ubieram dziecko a inne matki zakladaja bluze kurtke czapke i jeszcze koc". Smiechu warte :/ ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko powinno się hartować. W Anglii z tego co widziałam, nawet z niskich temperaturach dzieci chodzą w krótkich spodniach. Może powinnaś w inny sposób podejść do jego odporności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurfa, ja nie widzę takich sytuacji, a w ogóle co to kogo obchodzi? Pilnuj swego nosa debilko, siedż w domu i nie wychodż ze swoim bachorem w majtasach, pewnie taki obrzydliwy jak mamusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×