mrrrau

gru:)

wołoszański to ty?

wyjasnij mi prosze anatomię dedukcji mrrrau->gru->wołoszański bo widze masz talent

Kto to.

naprowadziło mnie to gie er uuuuuu hau;)

puk puk

ale możliwe że moja anatomia dedukcji jest co nieco spaczona pod wpływem nmienawiści do komunistów tych oficjalnych i tych mniej oficjalnych aż do całkowicie zakamuflowanych w strukturach demokratyczno wolnorynkowych

a co bys zrobiła jakbym ci odpukał przez drzwi? np : puk puk puk.?

Nie otwieram. Wypjerdalac wszyscy.

otóz to. to juz ma jakis związek z gru

Naprawdę, prędzej można się spodziewać trafienia szóstki w Lotto wydając na kupony 15 zł na miesiąc niż chociaż jednego dnia na kafe bez głupiego tematu.

otoz pragne zaoponować, hanba , precz z komuna !

miau:(

z gru ja najbardziej lublju mistrza i małgorzate pewnie dlatego że czytałem jedynie fragmenty aczkolwiek nie w oryginalne. co do głupich tematów to temat mrrauu grruuu poruszył mnie ostatnimi czasy najbardziej ale niestety boje sie o serce bo chyba mam z nim jakieś problemy

chgoc niesprostowene pozostaja delikatne sugestie jakoby w istocie były to problemy z o gólnie pojeta prezencja wynikajace jakoby z problemów psychicznych zdeterminowanych postulowanymi deficytami w sferze seksualności. tak czy inaczej to okolice serca a ja nie wiem czy bardziej kocham zycie czy bardziej kocham kochac.

oczywiste sprostowanie tych spekulacji i ich kfalifikacja prawna jako niczym niepopqaartych oszczerstw nie stanowi dla mnie zadnego wynagrodzenia w sensie zysku bo nie bede robił za to co ktos mi wczesniej zapiertolił. tak czy inaczej wietrze hodowle pejsów w okolicy

może jesteś hipochondrykiem?, szczególnie przykuło moją uwagę to "boje się" bo normalnie idzie się do medyka po rade, chyba nie myślisz, że jesteś nieśmiertelny :D

wynagrodzenia w sensie zadoścuczynienia za wyrzadzone szkody które poniekąd są główną przyczyna mej panicznej reakcji na mrrrau gru i puk puk. dodając do tego stracony czas i lata jedyne puk puk na które mógłbym zareagować inaczej niż wypiertalac to puk puk to ja paszczowo w alfabecie zrozumiałym dla analfabety

mrrrrrrrrrr miau miau miau miau miau miau miau miau miau:(

niestety boje sie medyków odkąd autorytet przedstawicieli tego zawodu ten został zszargany przez korporacyjny system pejsowo farmacetyczny

jak równiez odkąd procedury medyczne ustalaja urzędnicy nfz z wykształceniem "l********gizm" a już zupełnie odstręcza mnie sysem opieki zdrowotnej oparty o wciskanie gooofna z publicznej kasy pod i nazywanie tego terapiami szczepieniami sanepidami i innymi kooorfami skrzydlatymi

a jest coś czego się nie boisz? :)

*za pieniądze z publicznejh kasy. wole iśc do czarownicy w domku na kurzej stopce jako naturalnej acz skutecznie i systematycznie wyrzynanj konkurencji dla specjalistów łapiduchów dusigroszów

nie nie ma. wszystkiego sie boje. problem polega na tym że okazuje strach troche inaczej niż wszyscy. mój strach jest możnaby rzec czysty logicznie i pozbawiony uczuc innych niz chęc mordu na tych których sie boje

ale ze boje sie o swoja dusze to póki co sie wstrzymuje z jakimś gwałtownym działaniem

zasadniczo dusze mozna zastapić doopą z formalnego puntu widzenia nie będzie to jakis bład semantyczny.

niektórzy tracąc stabilność chwytają cegłówki :D

nie chciałbym popasc w hipokryzje bo to na czym mi głównie zalezy to cos w rodzaju prawdy. wbrew pozorom nie każdemu a na tym zalezy. póki co inne cuda na których mogłoby mi zalezec lezą poza moim zasiegiem czego dowodzą otaczające mnie fatamorgany i inne złudzenia optyczne. może powinienem sie zdać na inne zmysły. np zmysł magnetyczny jak bocian czy inny wróbel

nie znam sie na budownictwie bo w ogóle sie znam na mało czym co zdaje sie jest moja najmocniejszą strona.

a może winienem nawigowac na gwiazy jak starożytni żeglarze? niestety na gwiazdach też sie nie znam w dodatku nie umiem pływać już o wiosdłowaniu nie wspomne. pozostaje mi martwy dryf z prądem albo innym dopalaczem