Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co dostaly wasze dzieci na komunie

Polecane posty

Gość gość
Najgorzej jest jak ktoś ma postawę "zastaw się, a postaw się". Rozumiem , że można mieć trudną sytuację finansową, ale rezygnować z tego powodu z komunii dziecka ? Mnie też się nie przelewało, żyliśmy skromnie, a o komunii córki zaczęłam myśleć z rok wcześniej. Odkładałam po parę groszy na ten cel, żeby było przynajmniej na składki, bo prosić o zwolnienie nie chciałam. Córka przystępowała do komunii w czasach, kiedy jeszcze mody na alby nie było, a sukienka komunijna to był dopiero wydatek. Odpowiednio wcześniej zaczęłam rozpytywać koleżanki w pracy, czy ktoś nie ma do oddania , albo tanio odsprzedać. Odzew był duży , dostałam do zmierzenia aż trzy komplety, i jeden był idealny na córkę. Sukienka piękna, jak nowa, z wszystkimi dodatkami, dokupiłam tylko buty i rajtuzki . Przyjęcie w domu na 11 osób, tylko najbliżsi i chrzestni. W prezencie dostała , dwie pary złotych kolczyków, złoty łańcuszek, bardzo dobry rower, ozdobną biblię. Było to 16 lat temu. Naprawdę nie trzeba cudów, żeby było w porządku, chyba, że ktoś żyje tym "co ludzie powiedzą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaura
Ja nie jestem zawistna,nie mierz wszystkich swoja miara,moje dziecko za rok bedzie mialo komunie,mam taka przykrą sytuacje gdyz chrzestni nie zyja,wypadek niestey,przyjaciele zgodzili sie zastąpić,to bedzie najlepszy prezent dla dziecka z pewnoscia najbardziej dzieci licza na prezenty,nas poprostu nie stac na wyprawienie uroczystosci,ciebie stac,to pieknie i ciesze sie,nasz od dawna zna sie na zegarku,gdy mial piec lat,eiec moze zegarek jakis fajny lub nowy rower,a po komunii zabierzemy pocieche i przyjaciol na fajny spacer,do restauracji,mieszkamy na mazurach w pieknym miejscu,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:47 dokładnie zrobienie obiadu dwóch ciast i kolacji w domu to znów nie taki wydatek a dziecko ma ogromną radość .Nie wyobrażam sobie nie puścić dziecka do komuni bo nie ma kasy. A że swojego doświadczenia widzę ze największe problemy robią właśnie nie ci biedni a ci zamożnej si. W zeszłym roku szła do komuni córka to jak trzeba było dać po 30zl na dekoracje kwiaty to największy problem miała mama która bierze z niemieć n a dwójkę dzieci Kindergeld i mąż pracuje za granicą. W kościele miało być mega skromnie ale w domu full wypas ,chrzestny to wyleciał po pijaku z domu razem z oknem w komunie taka była impreza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×