Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wolne niedziele. Dlaczego was to boli, że są zamknięte sklepy?

Polecane posty

Gość gość
My nie mieszkamy w Francji,Niemczech tylko w Polsce. I obchodzi nas Polska. W innych krajach ściągają ciapakow,dają im chaty,Social,przyzwolenie na gwałty itp. Może też to od nich weźmiemy,przecież im tak dobrze się żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie twierdzę, że mamy żyć jak inne państwa dokładnie. Odpowiedziałam jedynie, że nie o kościół chodzi, bo Polska nie jest jedynym państwem, gdzie wprowadzono ten zakaz. I to u nas zrobiono to łagodnie, bo zaczęto od dwóch niedziel w miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:59 ty nie za bardzo bolejesz na "trudnym" Losem córki, bo Dwie niedziele w miesiacu sklepy zamknięte?:O Jest kupa miejsc, gdzie studentka znajdzie prace na weekendy bez zadnego problemu. I sa to nie tylko usługi. Ja pracowałam swojego czasu w firmie, ktora w zakładach w SSE kontrolowała komponenty. Na zlecenie mozna było przychodzić np tylko w sobotę i niedziele (za sobotę 50% płatne plus, w niedziele 100% plus - zakłady pracują od pon do pt, wiec weekend to nadgodziny); firma jest porządna, wiec w takim miejscu córka mogłaby porządnie zarobić, bo nie sadze, Że w odzieżowej sieciówce ja ozlacali, wiec weź ty kobieto daj spokoj, bo troche sie kompromitujesz tymi gorzkimi żalami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie np dzieci że nikt nie psioczy i nikogo nie wkurzaj że ZUS ,Urzędy skarbowe,Urzędy miasta w niedzielę nie pracują....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:48 to, ze nie pracują w Soboty czy niedziele to żaden problem. Wiesz, gdzie jest problem i co wk******a w urzędach? Ze oni pracują tylko do 14:30/15:00 :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo marudzą te co cale niedziele szwedaly sie po galeriach . Później obiad w smieciówce i zgrywanie wielkiej damy . Skończyło sie łażenie i nie maja co ze sobą zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe a wejdż do urzędu o 14 .50 to ci baba juz żadnego zaświadczenia nie wystawi "bo ona skończyła juz prace " hehe . No to ide rano o 7 i co słyszę " do 8 maja zebranie i nikt nie wystawi zaświadczenia "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytasz, "dlaczego was to boli", a potem obrażasz ludzi udzielających odpowiedzi i negujesz każdą wypowiedź :O Bez sensu taka dyskusja. Każdy ma inne potrzeby, inne zwyczaje, inną wizję świata. Mnie właśnie wkurza taki tok myślenia - ja nie chcę / nie lubię / nie mogę to innym też zabronię. A ja nie chcę, żeby PIS mi mówił jak mam żyć! Mam swój rozum, mam wolność wyboru i chcę z niego korzystać. Jak się komuś podobało włóczyć w niedzielę po galerii to mi nic do tego. I tobie też nie powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie w sumie wszystko jedno, czy sklepy otwarte czy nie. Trochę dziwnie, że nie możemy pójść do galerii, bo mieliśmy taki zwyczaj, że mąż z małym na plac zabaw a ja z nastolatką do galerii obok, później wspólne lody, spacer... mamy w promieniu 2-3 km od domu 3 galerie, jakoś tak naturalnie zachodziło się wieczorkiem a wczoraj np. przeszliśmy tylko obok. Ale to kwestia przyzwyczajenia. Spozywki nie mam zwyczaju kupować w niedzielę, chyba że czegoś zabraknie, ale tu mamy sklepiki osiedlowe, otwarte. Bardziej irytujące są godziny pracy niektórych instytucji, np. kasa spółdzielni mieszkaniowej, 9-14 :-( nie moglam zalatwic sprawy chociaż mam dobre godziny pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka To mój 3 wpis w tym temacie, nikogo nie obraziłam- wypraszam sobie. Prosiłam o normalną dyskusję, jak się zaczęły durne wpisy to odpuściłam. Dokładnie, żeby załatwić sprawę urzędową muszę brać nie dzień, a nawet często dwa dni wolnego. Głupi przykład: miałam sprawę w US do załatwienia, wzięłam wolne, nie załatwiłam nic. Dlaczego? Bo mnie ganiali z pokoju do pokoju, wypełniłam 5 druków i zwiedziłam 4 pokoje, w tym czwartym dowiedziałam się, że powinnam iść do piątego, ale tam już pani nie przyjmuje w tych godzinach:O Wzięłam następny dzień wolny, chcę od razu iść do odpowiedniego pokoju, muszę wypełnić wniosek i napisać podanie! To normalnie jakieś żarty, panie w okienkach by człowieka zjadły i popiły kawką. Sprawę z US, którą mogłam załatwić w jeden dzień załatwiałam 3 dni i uwierzcie mi nie jestem jakąs flegmatyczną osobą, zwracanie uwagi nic nie dawało nawet donośniejszym głosem. Nie wiem one chyba mają jakieś kursy na to by nas wkurzać celowo. Gdyby pracowali w soboty to nie musiałabym brać trzech dni wolnego, więc dla mnie od sklepów są ważniejsze banki i urzędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe za ile lat ludzie nauczą sie do niedziel wolnych od handlu . Niektórzy przezywają to jakby świat sie zawalił . Teraz widać jak wiele osób miało beznadziejne życie niedziela =chodzenie po sklepach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez uważam ze skoro banki i urzędy sa zamknięte w weekendy to tym bardziej sklepy mogą być nieczynne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Skłamałabym jakbym powiedziała, że ja w niedzielę zakupów nie robiłam. Owszem, korzystałam z CH, nawet w ostatnią niedzielę pracującą sprzed ustawy pojechałam buty sobie kupić. Wiadomo, że jak było to się korzystało. Ale co niedzielę tam się nie szwendałam, te dwie niedziele mnie nie zbawią. Jak wejdzie całkowity zakaz handlu to też mało mnie obchodzi, uważam, że to może być jak w pierwszym poście napisałam niedogodność jedynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kwestia przyzwyczajenia . Jak ktoś jest jęcząca maruda to zawsze będzie jęczał i narzekał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bola mnie bo mam wolne tylko w niedziele i chcialem sobie na spokojnie pojsc do media expertu i wymienic w promocji ps4 na ps4 pro, a tutaj, uwaga, zamkniete. i kiedy ja mam isc, jak ja po pracy do domu, wieczorkami tylko sobie przysiade do komputera, a konsolka stoi i czeka na wymiane. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kina i restauracje masz dalej w galeriach otwarte, więc w czym problem? xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx ano w tym, że w galeriach brak kupujących. Sklepy zamknięte, to nie wychodzimy na spacer, bo po co? A sklepów też nie odwiedzamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urzędy i dodałabym Pocztę Polską:D Wiem są punkty gdzie pracują nawet 24h ale to w dużych miastach. Poza tym nieważne ile, ale jak pracują, wchodze dziś do małej osiedlowej poczty i tak: nie ma nikogo w kolejce za to 3 okienka w okienku nr1 pani mówi do koleżanki gdzieś tam dalej w innym pomieszczeniu "Halina dziwny miała ten kaszel co?" Ta jej cos odpowiada ale nie słyszę, a pani z okienka nr 1 nie siada tylko stoi i dyskutuje o kaszlu Haliny popijając coś w kubku. Panie z okienka 2 i 3 oglądają program tv:D i komentują seriale. Więc mówię grzecznie "przepraszam, ale się spieszę" na to pani z okienka nr 3 "zaraz" ja mówię widząc że ma nos w gazecie "może pani podejść do stanowiska pracy" a ona "i gdzie tak się spieszy Pani? wszędzie się spieszycie i wam życie ucieka, poczekać trzeba chwile" I tak stałam z 3 minuty a jak pani łaskawie podeszła to jeszcze westchnęła "tyle zamieszania o przelew, młodym tylko pieniądze w głowie":D Żałuję, że nie pracuję na poczcie, u mnie na osiedlu mają super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu zupełnie nie chodzi o zamknięte sklepy,tylko o narzucanie przez rząd swojej woli na wszystkich obywateli. I ja to rozumiem. Jest wolna wola,21wiek,a mówią nam co mamy robić,jak żyć,do kogo się modlić. Ludzie się tym oburzają. Można zmienić pracę jak komuś handel nie pasuje,można się wyprowadzić,ale też można zmienić ustawy w KP by chronić pracowników. Kurczę,jakim prawem ktoś nam mówi co mamy robić w niedziele?do jakich godzin mamy kupować alkohol? To nie ma żadnego celu. Rodziny magicznie nie zaczną spędzać ze sobą czasu,pijaczki zaopatrza się wczesniej w alkohol,a syf jaki był taki pozostanie. To nic nie da,wyzysk dalej będzie miał się dobrze,ciemna strefa dalej będzie rosła w sile,bo jak nie kupią w sklepie to poszukaja po menelinach. Już nas zmuszają do płacenia większych podatków na różne programy socjalne,emerytura obywatelska od 2lat na tapecie. Teraz znowu emerytura dla matek. Ludzie się buntuja. Mają dosyć ciaglych nakazów i zakazów. Wszystko jest robione po omacku,bez przemyśleń,byle jepnac projekt i skończyć na laurach. Co wam da ta wolna niedziela jak, koniec końców,musicie to odrobić w tygodniu? Dalej bez zmian... jak ktoś tego nie rozumie to nie ma sensu dalej tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego ludzie w restauracjach/ barach i innych musza pracowac w niedziele czy oni nie maja swoich rodzin? Czym rozni sie ekspedientka w sklepie od tej ze stacji benzynowej czy kierowcy? I nie chodzi mi o robienie zakupow w niedziele ale o rownosc w traktowaniu ludzi. Sama mieszkam za granica robie zakupy raz w tyg, maz czasem pracuje w weekendy ale tu jest to normalne pozniej ma wolne w tyg gdzie cos moze zalatwic i w Pl tez tak bylo i bylo ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:52 tak jak ktoś ci odpowiedział. Bo restauracja na nią czeka. Weź się trochę zastanów, co piszesz. W restauracjach itp nie ma, aż tak dużo miejsc pracy jak się wam wydaje. Nagle się te restauracje, recepcje w hotelach rozciągną na tyle osób pracujących w weekendy? Nagle się wakaty rozmnożą? Jakim cudem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale brak kupujących czego? Bo chyba z koleżankami się tam nie widywałaś, a jesli nawet to kawiarnie macie wciąż otwarte. Ja bylam w kinie w tą niedzielę i ludzi było tyle co zawsze jak nie więcej, w restauracjach też pełno tyle, że bez zakupów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś czyś ty oszalała? Kto ci broni alkohol kupować?:D żabki i inne sklepiki w niedzielę sprzedadzą ci co chcesz i piwo i wódkę i wino i likier, a nawet denaturat:D Sklepy monopolowe 24 h trzymały się i trzymają świetnie. Gdzie ty masz zakaz kupowania alkoholu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Można zmienić pracę jak komuś handel nie pasuje" No właśnie, ludzie pracę zmienili nie ma komu pracować w niedzielę. Jak tak jesteś za handlowymi niedzielami to zatrudnij się na kasie i walcz o to. A alkoholu nikt po melinie szukać nie musi, nie rozróżniasz zakazu handlu od prohibicji, nawet na kasie byś kariery nie zrobiła w takim razie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:47 a nie przyszło ci do głowy, że nie wszędzie są zakłady produkcyjne? Poza tym, to czy dany zakład przyjmie weekendowców do pracy, to zależy od ilości zamówień jakie ma, a i też nie zawsze. Tak więc pół roku pracujesz i to też nie wszystkie weekendy, bo pracownicy też chcą dorobić. I doskonale o tym wiesz. W gastronomii to też przeważnie w sezonie letnim i to w miejscach wysoko turystycznych. Kolejna sprawa. Tak z otwarty rękami przyjmowalas weekendowców? A zlecenie to nie nadgodziny. Jak ty chcesz mieć nadgodziny skoro przychodzisz tylko na weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie wiesz,to się nie wypowiadaj,bo się osmieszasz. Weszła ustawa o zakazie sprzedaży alkoholu po godzinie 22. Powoli samorządy wprowadzają zakaz,niektóre jeszcze debatuja. Plujesz się na tematy,o których nie masz bladego pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czym rozni sie ekspedientka w sklepie od tej ze stacji benzynowej czy kierowcy? " Tym, że ekspedientce na stacji widocznie płacą więcej i są chętni do pracy. Podobnie rzecz się ma z kierowcami. Zrozumcie to wreszcie i wbijcie do pustych łbów że nie ma ludzi do pracy w handlu za 1700zł. Do Biedronki niedaleko mnie możesz wejść bosa i jak masz dowód to masz od jutra pracę. Jak myślisz dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od dzisiaj ta ustawa weszła? Bo wczoraj w monopolowym o 23 jeszcze kupowałam whisky. Chyba ty nie wiesz i p********z głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:37 Jakoś nie widziałam by się ludzie z handlu zwalniali. Wszędzie te same twarze od kilku lat,kilka nowych tez sie znajdzie. Jest zapieprz,owszem Ale gdzie to nie ma? Ja mam walczyć o wasze? A sami buzi nie umiecie otworzyć? Lepiej jepac niż walcZyć o zmiany i zadowalac się ochlapami. Jeszcze trochę to za nadgodzinki nie będziecie mieć płacone ale wolne w niedziele będzie. Ot Polska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma zadnego zakazu sprzedazy alkoholu. Jakas tepa pipa prowokuje, w stolicy nawet pozwolili pic piwo po lewej stronie Wisly takze mozna usiasc spokojnie i si napic a mandatu sie nie dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś tak głupia cY tylko udajesz. Ustawa weszła z początkiem roku. Samorządy powoli ja w życie wprowadzają. Nie we wszystkich miastach jeszcze obowiązuje i jeszcze każdy samorząd może dokładać swoje poprawki. Co za ciemna istota z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×