Spotkanie z facetem z portalu randkowego

Facet poświęca czas, wpędza się w koszty aby zobaczyć się z tobą a ty chcesz go zostawić na ulicy? Albo odwołaj spotkanie albo zachowaj się jak dama.

„Bywam tu od dziesięciu lat i też zostawiam same uśmiechy bez siebie - fakt, poprzeplatane trochę literami. I teraz skoro nie widać, żeby Cię to nie przerażało, to znaczy że jesteś już co najmniej duży. (wygrałam nagrodę za największy banał wieczoru?) oczko.gif x Faktycznie urosłem w ciągu ostatnich 10 lat, chociaż niekoniecznie w najbardziej oczywisty sposób:)

20:55 - wiesz, przyjadę do Ciebie na 3 dni. Rozumiem, że mnie przenocujesz, prawda?;)

Nie zapomnij zabrać wazelinki

"Faktycznie urosłem" x wiem wiem, tagi: ego, kisiel, fanki, Whisky/nagasuka ;)

Nic się przed Tobą nie ukryje;) Chociaż te fanki to żaden wyczyn, miałem je od zawsze...:)

Czy moja wyobraźnia pójdzie w dobrym kierunku, gdy zacznę tak, że widzę jak MS ma pięć latek i jest otoczony sepleniącymi dziewczynkami z warkoczykami?

Piąta, chodziliśmy razem do przedszkola?? Niemożliwe, przecież jesteś dużo młodsza, więc SKĄD TO WIESZ?!:)

Hahaha :) Wiszę, że na razie drugi raz nie dasz się przyłapać. Znaczy na polu tej drażliwej dla nas kobiet po dwudziestym piątym roku życia kwestii - mimo całego zrozumienia dla natury rzeczy itd ;)

w sensie mimo zrozumienia, wciąż drażliwej... (jak ludzie mają mnie rozumieć, skoro sama siebie sobie, i samej sobie muszę swój tok myślenia objaśniać) :)

Skąd możesz wiedzieć jakie tematy są drażliwe dla kobiet po 25 roku życia? Masz starszą siostrę? To by w jakiś sposób tłumaczyło Twoją wiedzę na temat moich doświadczeń z przedszkola... Ale tylko jeśli Twoi rodzice jej o tym opowiadali;)

Haha już się tak nie wczuwaj, bo wiesz... żebym nie wyszła na ostatnią naiwna łatwowierną, choć z drugiej strony - kto mi zabroni? ;)

Ojtam, zaraz ostatnią naiwną i łatwowierną - przecież jestem szczery!;) Swoją drogą przypuszczam, że nie masz pojęcia jak bardzo w niektórych momentach:) I trochę nawiązując do pewnego stylu - to nie tak, że jestem szczery pisząc o rzeczach, które nie są prawdziwe, natomiast nie zaprzeczam, że w innych kwestiach pisałem bardzo poważnie, jednak z premedytacją sprawiając wrażenie, że jest inaczej;)

Autorko,Moim zdaniem to niegrzeczne wpraszanie się komuś do domu, o ile nie jest to bliski przyjaciel itp. Goszczenie kogoś generuje koszty, na które możesz nie być przygotowana. Ludzie zreszta są różni, różnie podchodzą do spraw estetyki i kultury osobistej, bywają mało wrażliwi na sugestie gospodarza. Możesz sobie ściągnąć na głowę nieprzyjemny kłopot. Na początek najlepsze są spotkania na neutralnym gruncie. Jeśli on Ci się mega spodoba i stwierdzisz ze świetnie się dogadujecie zawsze możesz go zaprosić na obiad.

"w innych kwestiach pisałem bardzo poważnie," x oj, to może jakiś Natur House albo dieta proteinowa, żeby wrócić do rozmiaru sprzed 10 lat? :)

Pierwsza zasada kulturystyki brzmi „najpierw masa, potem rzeźba” - a ja jestem dopiero na początku tej drogi;)

Hahaha :) Czyli wszystko zgodnie z planem i możesz sobie dumnym głosem powiedzieć, ze nie błądzisz po omacku jak ten jakiś podlotek, podrostek, czy wyrostek!

Z wyrostkiem się rozstałem wiele lat temu. Ale faktem jest, że pobłądził;) Przemknęło mi przez myśl określenie „masa krytyczna” w kontekście tej kulturystyki...:o

odświeżam ;) A przy okazji ja z masami wszelakimi nie pomogę, bo całe prawie życie mam rozmiar 36 (nie zapeszyć!) Więc nie wiem, jedynie w kwestii braku wyrostka mogę zaproponować high five czy coś ;)

Nie mam nic przeciwko spotkaniom z portali randkowych bo po to są ale zazwyczaj po 1 czy 2 randce wiadomo czy coś iskrzy,czy jest chemia. Bo wygląd to nie wszystko.

Kto pierwszy nie odrzuci przegrywa. Z tymi chemiami to nie jest tak szybko. Kolezanka mi opowiadala, ze chodzil za nia jakis chlopak, ktory sie jej nie podobal, dopiero po paru miesiacach poczula cos do niego. Dlatego ja jeszcze nie odrzucam, powinny byc ze 3 spotkania, a Wy kobiety nie dacie szansy i potem mozna sie czuc dziwnie. ChemiiWam sie zachciewa od pierwszego spojrzenia po umowieniu przez neta. Nie. Tak w ten sposob nie bedzie.

No tak bo przystojny może mieć siano w głowie a brzydki facet będzie fajnym facetem z pasjami.

Jutro mamy się spotkać. Stresuje się. To pierwsze takie spotkanie. Nigdy nie byłam na randce z portalu. Jakieś rady? :)

Bądź sobą, na siłę niczego nie zdziałasz, a jeżeli nawet, to i tak wcześniej i później się rypnie. Po co tracić czas?

Jak się udało spotkanie, autorko? :)

Kochana Ja poznałam swojego chłopaka przez internet i jestem z nim w związku 5 lat. Daj sobie szansę ale przede wszystkim: 1.Badz ostrożna.Wokół sami zboczeńcy łasi na sex. 2.Nie ubieraj się zbyt kuso.Niech wie że nie ma tak łatwo. 3.Nie pozwalaj sobie za szybko na dotyk/pocałunki.Mów że chcesz go lepiej poznać i potrzebujesz czasu. 4.Jesli na spotkaniu odczujesz że jego osoba Cię drażni,ładnie podziękuj i wróć bezpiecznie do domu. 5.Nie daj się ściągnąć do jego domu.Mysli pewnie by Cię wyr... nawet pod pretekstem oglądania filmu.Nie i już. Pozytywy 1.Nie przejmuj się tematami.Zadawaj mu pytania,interesuj się tym co o nim nie wiesz.Temat sam się nawinie. 2.Jesli jest tego godny przyjemnie spędzcie czas.Dobrze będzie jak spotkacie się w parku/kawiarni. 3.Przede wszystkim zadaj sobie wtedy pytanie czy on Ci się podoba.Samo pisanie przez internet to nic.On musi pociągać Cię fizycznie. 4.Pozwol by on dowiedział się czegoś o Tobie.Zaproponuj mu to. 5.Niech to będzie udane spotkanie.

Łeee czekam na finał;)

„1.Badz ostrożna.Wokół sami zboczeńcy łasi na sex” x Nie wiem w jakim towarzystwie się obracasz, ale chyba powinnaś je zmienić... u mnie wokół tylko wielokrotni mordercy, oszuści i alimenciarze. Ale taki los klawisza...;)

Było fajnie :) Bardzo miły chłopak z niego :)

Jak nie będzie tematów, to znaczy, że znajomość nie ma przyszłości. A jak ma coś z tego wyjść, to nie ma sensu przygotowywać sobie listy tematów do rozmów podczas spotkania, bo to przecież nie o to chodzi, żeby prowadzić sztuczne gadki. Dlatego uważam, że poznawanie przez internet ma swoje plusy. Jak nawiązuję kontakt z dziewczyną na mydwoje, to zanim się z nią spotkam, pogadam z nią, znajdziemy wspólne zainteresowania, coś, co nas łączy. A jak już dochodzi do spotkania, to jest o wiele łatwiej prowadzić rozmowę, bo przecież już wiemy o czym można rozmawiać, co będzie bardziej interesujące, a co mniej.