Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak żywic 6, 7 miesieczne dziecko wasze menu

Polecane posty

Gość gość

Hej, mam synka który kończy właśnie 6 miesięcy i karmiony jest od jakiegoś czasu Bebilonem Pepti ze względu na lekką alergie na mleko krowie. Jego dzień w kontekście jedzenia wyglada mniej więcej tak: Wstaje Ok 05:45-06:00 1 posiłek 07:00 - mleko 140-200 ml raczej mniej zjada na ten 1 posiłek poranny 2 posiłek 10:00 - 130 ml mleka z miarką kleiku zwykłego ryżowego + miarka kleiku malinowego + miarka glutenowej kaszki manny a jak wypije to daje mu trochę jakiegoś owoca - z reguły nie jakos dużo 3 posiłek - 13:00 - słoiczek Ok 125 g obiadku ( niestety jak próbowałam gotować mu coś sama to po 1-3 łyżeczce miał odruch wymiotny, po brokułach ze słoika tez wymiotował) 4 posiłek- 16:00 - mleko 180-200 ml 5 posiłek - między 18:30-19:30 zależy czy jest śpiący mocno mleko znów 170-200 ml Budzi się jeszcze między 23:00-00:30 i wciąga 200 ml mleka - nie wiem czy da się pozbyć póki co tego posiłku bo jednak on dość wcześnie chodzi spać - najpozniej o 20 a najwcześniej przed 19:00. Chyba nie wytrzyma takie małe dziecko tylu godzin bez jedzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj na stronie alaAntkowe BLW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 7 miesięcy i na śniadanie je kaszke, koło 13-14 obiad. Zupki robię sama, z kawałkami a nie papka. Czasem owoc czy warzywo do rączki. A tak to mleko, nie liczę ile bo dużo je :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On niestety nie chce gotowanego przeze mnie jeść tak jak pisałam ma odruchy wymiotne jak coś jest w ogóle gęstsze niż powinno wg niego a co dopiero z kawałkami :( ma tendencje żeby się zakrztuszac czy to wodą, czy mlekiem z butli. Od urodzenia się krztusi i ulewa. Szczerze mówiąc nie wiem kiedy zobacze go z czymś stałym w dłoni. A jak Twoje dziecko je skoro w wieku 7 miesięcy zapewne zębów za wiele nie ma żeby pogryźć owoca danego do ręki i kawałki warzyw? Nie boisz się ze się zadławi?to moje 1 dziecko Wiec nie bardzo wiem narazie jak to wyglada w kwestii tych pokarmow w wersji zwartej. Może dziąsłami dzieci są w stanie jakos to zemleć nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś "On niestety nie chce gotowanego przeze mnie jeść tak jak pisałam ma odruchy wymiotne" - Jeśli konsystencja mu nie pasuje, to zrób taką, jaka będzie mu odpowiadała. A może jakieś cienkie te zupki, bez smaku są? "Od urodzenia się krztusi i ulewa." - a co na to pediatra? Tzn. jeśli mu się czasem zdarzy jak mojej, bo głową kręci, albo gada, to ok, ale jeśli to nagminne? Badałaś wapń i wit.D? "A jak Twoje dziecko je skoro w wieku 7 miesięcy zapewne zębów za wiele nie ma żeby pogryźć owoca danego do ręki i kawałki warzyw? Nie boisz się ze się zadławi?" - Powiem Ci tak: moja ma 8 miesięcy i dwa zęby. Dopiero zaczyna się zapoznawać z grudkami, bo wcześniej pluła. Teraz sobie zmemła rozgotowanego brokuła, ugotowane żółtko z całości (ja trzymam, ona gryzie), biszkopt domowy, miękka bułeczka z masłem i serkiem naturalnym. Próbuj go interesować stałym jedzeniem. Jeśli wyraża chęci, "wyrywa się" do jedzenia, to jest gotowy. Ale nic na siłę. Nie każdy w wieku 7 miesięcy musi jeść stałe pokarmy. Aha i je prawie wszystko, ale sporo cały czas miksuję albo przecieram. Coraz mniej, na wolnejszych obrotach, ale zależy mi, żeby przede wszystkim ZJADŁA. Na zabawę w naukę jedzenia, brudzenie, glimanie mamy czas pomiędzy posiłkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama JesikiBrajankaiAlanka
Wszystko się jeszcze unormuje, podawaj, jak nie chce to nic na siłę a po pewnym czasie znowu próbuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On od urodzenia jest bardzo łapczywy i pediatra nie widzi problemu. Kiedyś w szpitalu mi powiedzieli ze dopóki dziecko sobie radzi tj nie dławi się do sinego i nie trzeba go ratować to oni nie uznają tego za problem. A ulewanie to podobno w końcu minie zapewne jak mały zacznie siedzieć tak twierdzi pediatra. Zdecydowanie ulewa mu się bardziej po rzadkim jedzeniu czy płynach natomiast po sloikach nie ulewa tak. No może nie jest gotów ale właśnie jak widzę te dzieci z chrupkami w łapkach koleżanek i jak wtryniaja jakieś zupy to myśle ze z moim coś nie tak. Tamte to jak z buszu chowane najlepiej by kotleta ze stołu zjadły...ja wiem ze każde dziecko ma swoj czas. Ale jak słyszę od pediatry żeby iść na rehabilitacje bo ma 5 miesięcy się nie turla to Sory...teraz się przekręca dopiero kończy 6 miesięcy ale on jest duży, ma 8,5 kg i ciężka główkę zapewne i nie jest tak łatwo mu nabrać rozpędu a ta już rehabilitacje bo coś nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 8 miesieczne ddziecko i moje malo je a jest grube. Mleko je tylko w nocy i wieczorem, rano kaszka lub owsianka, lub jajecznica, południe obiadek 200g zupki bądź potrawki jakiejś, wieczorem owoc lub jogurt i tyle ale nie wiem gdZie robię błąd ze wazy sporo na.swoj wiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. No to nie jest problem jeśli nie jest nagminne, a poza tym Twój syn ma już 8 miesięcy. Zwieracz przełyku powinien już całkiem dobrze funkcjonować. Robiłaś synkowi kiedyś usg jamy brzusznej? 2. Na dzieci znajomych nie patrz :) 3. Pediatra mojej córki twierdzi, że trzeba zawsze spojrzeć na budowę dziecka. Jedno ma środek ciężkości inaczej rozmieszczony, inne ma dłuższe lub krótsze kończyny i w związku z tym coś mogą robić wolniej lub szybciej itd. 4. Ale syn rozumiem, że siedzi z podparciem w jakimś foteliku do karmienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Jajecznica na parze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak miała 6 mcy to dopiero rozszerzaliśmy dietę, jeszcze była na piersi, więc mleko (na szczęście jadła regularnie) plus raz dziennie jakaś niewielka porcja nowości- wtedy chyba tylko warzywa i owoce. Czasami do ręki chrupki kukurydziane. Miesiąc później już obiadki z większą ilością składników- też jeszcze miksowałam na gładko, z kaszą, makaronem czy ryżem, od czasu do czasu dawałam mięso albo rybę, plus raz dziennie jakieś owoce. Kaszek nie tolerowała, nieważne czy na wodzie czy na mm, na moim mleku zresztą też nie nie mówiąc o tym że wodniste wtedy były, dopiero kiedy miała niespełna rok zaskoczyła z jedzeniem owsianki razem ze mną na śniadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja grudek też w tym wieku nie lubila, ale jak dostawała do ręki kawałek brokuła czy marchewki (ugotowane do miękkości) to coś tam próbowała memlać. Wydaje mi się że co innego jak dziecko spodziewa się papki a są grudki, a co innego jak widzi że to co ma w ręce i wkłada do buzi na pewno papką nie jest. Ksztuszenie się to nie problem, w szpitalu mieli rację, tak też dziecko się uczy. Gorzej z ulewaniem, pediatrą nie jestem, ale nie wydaje mi się żeby to był zdrowy objaw... I jeszcze jedno. Pamiętaj, że przez pierwsze miesiące rozszerzania diety podstawa jest mleko, dziecko ma przede wszystkim poznawać smaki, próbować, nie musi się najadac. Prywatnie jestem ogromna zwolenniczką blw, u nas się naprawdę sprawdziło (chociaż nie od razu - niestety zaczęłam od słoików).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma 7 miesięcy, prawie 8. rano mleko mm (odstawilam pierś całkiem jak mial 6, a zaczęłam po 4. miesiącu), czasem kaszka ryżowa ale raczej mleko. potem banan do łapki, lub tarte na mus jabłko. obiad to różnie, raczej domowy - słoiczek to raz w tygodniu się trafi. np dzis mial zupę ziemniak-marchewka-groszek i pierś indyka, zmielone ale z grudkami. potem mleko. lubi pogryźć sobie czerstwy chleb lub kawałek bułki. czasem dam mu chrupka kukurydzianego lub ryżowego, lub jaglanego. o wlasnie, zamierzam mu zacząć za jakiś miesiac czy cos robić jaglankę na mleku kozim (krowiego nie kupujemy od lat, ja lubię kozie i ryzowe oraz owsiane mleko; nie spozywam nic z mleka krowiego ani wołowiny, nie lubię i już)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś "o wlasnie, zamierzam mu zacząć za jakiś miesiac czy cos robić jaglankę na mleku kozim (krowiego nie kupujemy od lat, ja lubię kozie i ryzowe oraz owsiane mleko; nie spozywam nic z mleka krowiego ani wołowiny, nie lubię i już)" - pamiętaj tylko, żeby mu mleko kozie rozcieńczać z wodą. Mleko ryżowe nie zaleca się podawać dzieciom poniżej 3 r.ż. (w USA chyba nawet poniżej 5 r.ż.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gryzie dziaslami, ma dwa ząbki dopiero. Radzi sobie, nie dlawi się ale bardzo twardych rzeczy jej nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurczę to faktycznie wasze dzidci jedzą już porządnie. No może synek wkrótce dojrzeje do tego żeby grudki i większe kawałeczki pochłaniać bo póki co nie ma opcji. Jak dodałam mu więcej wody do tej gęstej papki z grudkami po słoiku tuż kilka lyzeczek malutkich to trochę połknął ale nie brde go na sile zmuszać i męczyć go wymiotami, bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam kaszki na bazie mleka koziego Caprima. Mleko kozie jest dużo łagodniejsze dla brzuszka, zawiera mniejszą ilość białka alergennego. Bez maltodekstryny, oleju palmowego. Nie powodują zaparć. A jeżeli chodzi o przepisy to zaglądnij na stronke alaantkoweblw - skarbnica przepisów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti12345
Jeżeli potrzebuje mleka o tej 23 to nie zabieraj nic na siłę. Ma dopiero 6 miesięcy więc spokojnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
synek ma już 8 miesięcy ponad i zjada zupki różne z grudkami je nie wymiotuje ale ich nie lubi i często po prostu protestuje ze nie chce :p najlepsze są te gładziutkie zupki to uwielbia ale zaczęłam mu dawać warzywa i owoce w kostkę i zjada. Dziś zjadł pomidora malinowego w kostkę, zjada banana, groszek, marchewkę, ziemniaczka. Nie potrafi tego uchwycić i sam zjeść niestety z talerzyka wiec mu muszę wkładać do buzi ale daje mu próbować chwycić jak już mało zostanie na talerzyku. Zjadł nawet winogrono xD chrupki kukurydziane tez lubi ale zauwazylam ze ma zaparcia ostatnio wiec mu nie daje. Boje się dać mu np banana do ręki bo raz tak spróbowałam mu dać ugryźć z dużego kawałka trzymałam ja w rece to taki kawał odgryzł ze nie wiedział czy ma to łykać czy wypluć i zaczął się krztusić a ja byłam przerażona i szybko go „ratowałam” i banan wyleciał. Mam wrażenie ze dając mu np słupek marchewki on wetknie cały do buzi i się udławi:/ mimo ze ma już 5 zębów i dwa wchodzą kolejne. Pewnie to moja paranoja a on by już kanapki wcinał xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak córka miała 7 miesięcy to podawałam jej budyń śmietankowy na kolację.Dawałam też jogurty bez owoców Gratka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×