Nastepnym razem rozjade dupska waszym obsranym dzieciakom !

Ścieżka rowerowa jak sama nazwa wskazuje należy do rowerów i piesi są gośćmi intruzami. W trosce o zdrowie powinni na siebie uważać. Jestem kobietą i jeżdże 30 km na godzinę, mając dzieci na rowerkach wybrałabym bezpieczniejsze miejsce do spacerów. Ścieżka to także miejsce dla rowerów elektrycznych które pędzą jeszcze szybciej i co najważniejsze, mają do tego prawo.

Ależ wy jesteście d u r n e.

Autorko, zrób tak jak mówisz. Kafe poczytasz sobie wtedy w pudle, a na rowerze pojeździsz za 25 lat.

No nie będzie w pudle jak jedzie po swojej ścieżce i ma sprawny rower. Za to do Ciebie moga się doczepić że nie potrafisz dopilnować swoich dzieci. A jak się uczą jezdzic to niech się uczą w miejscach gdzie nie ma ruchu pieszych i rowerzystów. Bo mały uczący się i jeżdżący cała ścieżka jest także zagrożeniem dla innych uczestnikow

gość dziś Fantazja cie ksiezniczko ponosi :)

o jakie to za 500+ dobrze odżywione, że mają siłę komentować

Też jeżdżę rowerem 25- 30km/h ale nie na ścieżkach, bo po mieście nie wolno jeździć tak szybko, w wielu miastach ograniczono nawet do 10 km/h.

Dzieci do lat 10 NIE MAJĄ PRAWA korzystać ze ścieżki rowerowej. Wg przepisów to jest pieszy! Zapamiętajcie to!

Hulalnogi też! Wjezdzajac z dziećmi na droge rowerową narazacie swoje dzieci na niebezpieczeństwo.

Jedzie taka matrona, przed nia stadko, rozjezdzaja sie po calej drodze i mysla ze sa nietykalni Autorko, wjezdzaj i sie nie czaj!

Trafiłam na ten temat akurat teraz. Dzisiaj, jadąc na rowerze, ścieżką rowerową, próbowałam wyminąć dziecko na hulajnodze. Jechało po całej ścieżce, slalomem. Ja próbowałam je wyminąć ale skręciło gwałtownie i w nie wjechałam. Przewróciłam się razem z rowerem, upadłam na rękę. Matka dziecka narobiła rabanu, że wjechałam w dziecko. Wiec zadzwoniłam po policję ponieważ nie bardzo chciało mi się awanturować. W oczekiwaniu na policję zaczął mi puchnąć nadgarstek. Policja przyjechała, spisali wszystko. W tym czasie już ból ręki był spory. Pojechałam do szpitala i okazało się, że mam złamaną rękę. Więc nie odpuszczę i wniosę oskarżenie o uszczerbek na zdrowiu,bo nie może być tak, że rowerzysta, który jedzie prawidłowo musi omijać dzieci puszczone w samopas. A matka będzie miała nauczkę.

Masz rację, trzeba cisnąć matki z całą bachornią. Niedługo zaczniecie środkiem ulicy chodzić ze swoim całym miotem i żądać żeby wam samochody ustępowały drogę, bo wam się już wszystko k***a należy.

Ja tam nie wjeżdżam w gowniaki ale lubię sobie użyć dzwonka jak matka popyla wózkiem po ściezce ze śpiącym gównem w wózku.

A my rozjedziemy dupsko tobie kretynko. Tylko bys tknela moje dziecko to rozjepalabym ryj tobie i wpiertolila rodzinie do 5 pokolenia wstecz.

No no :P mogłabyś spróbować a skończyć mogłoby się inaczej :P

Haha takie jesteście cwane? To spróbuj wjechać w dziecko, niech walnie głową o krawężnik, dostaniecie nieumyślne spowodowanie śmierci jak nic, a jak przeżyje to będziecie mu płacić do końca życia za ciężki uszczerbek na zdrowiu.

Druga strona medalu. Niech wbiegnie pod koła i albo rowerzysta rozbije głowę. Opcja też ze to rowerzysta będzie miał więcej szczęście a Ty będziesz miała kiepsko za niewystarczająca opiekę nad małym dzieckiem i na sumieniu jego zdrowie. Narobilyscie to pilnujcie bo to tylko Wasz zastany obowiązek się opiekować a nie innych na zwaracanie szczegolnej uwagi na Wasze dzieci

gość dziś po pierwsze dyskusja nie jest o wjezdzaniu specjalnie w dzieci , celem wyrzadzenia im krzywdy, tylko o wjezdzaniu dzieci w rowerzystow, idiotko roznicy nie widzisz? po drugie czytaj wpis goscia dziś po trzecie do pani ze zlamana reke, mam nadzieje ze mamuska zaplaci slone odszkodowanie, trzymam kciuki za Pania!

A jeśli waszemu dziecku stanie się krzywda albo zginie, to będziecie miały satysfakcję, że rowerzysta dostał mandat? Wy nie będziecie winne? Pytanie: co wy robilyscie z dzieckiem na drodze dla rowerów?Takie jesteście durne? Nie wchodzcie z dziećmi na DROGĘ dla rowerów.

gość dziś laluniu to tak nie dzala :) nie popisuj sie juz wiecej swoja glupota i uwazaj zeby przez twoje dziecko rowerzysta nie walna glowa w kraweznik czy jakis kierowca samochodu w drzewo , bo bedziesz placic do konca zycia :)

gość dziś nie, te debilki mysla ze rowerzysta pojdzie do wiezienia na 25 lat albo bedzie placil do konca zycia :o

Dziecko będzie miała zabite albo kalekie, ale będzie się cieszyć, ze rowerzysta stanie przed sądem - za jazdę po drodze dla rowerów. Prędzej durna matka za to odpowie.

oczywiscie ze matka odpowie i za uszczerbek na zdrowiu dziecka i za uszczerbek na zdrowiu rowerzysty , ale czego wymagac od umyslowych ameb

Dzieciary trzeba bić od małego bo inaczej robią się pyskate te małpeczki.

Popatrz na temat dwa wątki poniżej tego w tej chwili i spasuj... Uśmiechnij się do ludzi, których mijasz na tej ścieżce rowerowej.

20:29: To, że dzieci sie kręcą po drodze dla rowerów nie jest ani śmieszne, ani bezpieczne. I dobrze, ze o tym mówimy, bo to jest ważne. Zanim będzie za późno.

Nigdy nie pozwalam dzieciom wchodzić na ścieżkę rowerową. Nie ważne czy idziemy, jedziemy rowerem czy na rolkach. Ale wkoowriaja mnie rowerzyści na chodnikach, na których ich nie powinno być, na przejściach dla pieszych ma zdjąć tyłek z roweru i go przeprowadzić a nie jasnie wielmozyny cyklista jedzie. I szczerze powiedziawszy to częściej widzę jak rowerzyści zachowują się w nie w porządku w stosunku do innych uczestników ruchu. Ps. Obsrance, gowna, gowniaki... mamusie tak do was mówiły czy w domu partner rzuca takimi tekstami w waszą stronę. Może przydałoby się trochę kultury?

20:07 To ja od złamanej ręki. Nie, nie odpuszczę, bo przez nieodpowiedzialność matki, która nie pilnuje własnego dziecka poniosłam uszczerbek na zdrowiu i dla przykładu będzie ukarana to może się czegoś nauczy. Ja nie jeżdżę po chodniku, na przejściu dla pieszych schodzę z roweru i go przeprowadzam mimo wyznaczonej przy pasach ścieżki rowerowej. Wiec skoro ja potrafię dostosować się do zasad to ona też powinna, a że nie potrafi to poniesie tego konsekwencje.

Prawo to prawo, ale nawet jak przejedziesz kogos, rowerem czy autem nie na pasach i majac pierwszenstwo, bedziesz odpowiadac przed sądem i moze byc bardzo ciezko - bo kierujacego pojazdem/rowerem obowiazuje zachowanie uwagi i ostroznosci. Tym bardziej, jesli dzieciaki jechaly tez po scieżce rowerowej. Jezdzisz na oslep, nie widzis, dziciakow pzred soba, nie masz wyobraźni? A jesli ktos przed toba np zasłabnie, spadnie z roweru, to tez go bedzisz zabijac?

Trzeba było jebnac w łeb aż by umysłu nabralo