Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co byście zrobili na miejscu rodziców Alfiego?

Polecane posty

Gość gość

Ja znalazłabym tego sędziego i urąbałabym łeb. Zabił moje dziecko, co jeszcze można stracić? A życie na państwowym wikcie mi pasuje, jeszcze miałabym posłuch w więzieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co myślisz o ludziach którzy popieraja decyzje sędziego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważasz ,że sztuczne hodowanie "rośliny" jaką był Alfi miało jakiś sens? Bez żadnych ludzkich odruchów,bez mózgu ,uważasz ,że to byłoby dobre dla tego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miał odruchy i miał też kochających rodziców, którzy chcieli się nim zająć. Wracamy do metod Hitlera? Czyli zabić chorych i nieprzydatnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te metody funkcjonują na zachodzie od zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o najblizszej osobie nie powinny decydowac obce fiuty, wiec moje rozwiazanie takich spraw, przy rodzicach jest adwokat rodzicow i czuwa czy chca dobra dziecka, jak tak to zadne sady nie maja nic do decydowania kiedy odłączyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytajcie o LCP, czyli o liverpoolskiej ścieżce zdrowia. Wtedy zrozumiecie dlaczego rodzice tego malucha tak walczyli o wyjazd do Watykanu. I nie chodzi tutaj o "podtrzymywanie sztucznej roślinki" jak ktoś wyżej napisał, ale o godnej śmierci, o którą trudno było w tym szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inaczej też: „Liverpoolska ścieżka opieki, Liverpoolska Metoda Opieki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbowałbym szukać sprawiedliwości w sądach, choć niestety sądy europejskie, trybunały są już tak upolitycznione, że zapewne byłaby to walka z wiatrakami. Przeniósłbym się na miejscu tych rodziców do jakiegoś państwa, które jeszcze respektuje prawa rodziców do podejmowania decyzji w imieniu dziecka, oraz uznaje poszanowanie wartości życia ludzkiego. Tutaj Włochy, Polska pokazały, że są jeszcze państwami respektującym podstawy cywilizacji rzymskiej. Takich państw w Europie coraz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tonie metody Hitlera ,a prawo natury-silniejszy wygrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pomysleliscie jak czuł sie ten malutki chłopiec ? Egoisci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W U.K była głośna swego czasu (bodajże w 2014 r) o Aisha Kingu, chłopcu który chorował na guza mózgu. Jemu sąd też zabronił opuścić klinikę, po to aby był leczony w innym państwie. Rodzice porwali własnego dzieciaka ze szpitala, przez co byli ścigani listem gończym i była za nimi obława. Młody trafił w końcu do Czech gdzie leczono go metodą protonową. Niedawno ogłoszono że dziecko jest całkowicie wyleczone, po guzie nie ma już śladu. Gdyby rodzice posłuchali sądu, to ich syn by już nie żył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zyjmy i dajmy żyć. Każdy ma do tego prawo, ale są w życiu tragiczne sytuacje które nie rokują zmian więc z bólem serca ale nie należy ich przeciągac w nieskończoność,bo to dla każdej ze stron życie w meczarniach a przecież nie o wegetacje nam chodzi a życie na pełnych obrotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A pomysleliscie jak czuł sie ten malutki chłopiec ? Egoisci x Egoistami byli ci, co odłączyli go od aparatury i głodzono przez dobę. Oraz faszerowano silnymi lekami które stosowane są na skazańcach. To ma być opieka paliatywna i godne odchodzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zyjmy i dajmy żyć. Każdy ma do tego prawo, ale są w życiu tragiczne sytuacje które nie rokują zmian więc z bólem serca ale nie należy ich przeciągac w nieskończoność,bo to dla każdej ze stron życie w meczarniach a przecież nie o wegetacje nam chodzi a życie na pełnych obrotach. x Czy ty czytasz o czym pisze? Ja nie piszę o przeciąganiu w nieskończoność ale o godnej śmierci, a nie o śmierci głodowej, a takową chciano mu zaserwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno: do dnia dzisiejszego szpital nie chce wydać ciała rodzicom Alfiego. O tym pisze na swoim fb Mirco Bianchi, katolicki ksiądz który został wywalony przez personel szpitala przez to że chciał udzielić dziecku ostatniego namaszczenia. Wyobrażasz sobie podobną sytuację z muzułmaninem w tym kraju? Gdzie prawa do wyznawanej religii? Co ma do ukrycia szpital? Dziękować Bogu, za doopę szpitala ma się zabrać włoski rząd, który ma wnieść oskarżenie o zamordowanie ich obywatela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uciekła z tego chorego kraju i prosiła inne strony o wymożenie sprawiedliwości dla morderców. uciekła, zmieniła otoczenie (może do Polski?) całe życie modliła się za tego aniołka i sprzyjała ruchom, które pozowloą uratować inne dzieci z rąk tych hitlerowców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dali mu wszystko co najlepsze, co mogli! przecież nie wiedział, że jest mordowany, nie czuł chyba bólu, Tom tak mówił, widziałam krótki filmik, ale czuł miłość rodziców, jakoś słyszał ich słowa, czuł dotyk, na pewno wiedział, że tylko śmierć może go wydrzeć z ich ramion, że o niego walczą:( na tym próbowałabym się skupić na miescu 😍 Kate i Toma 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz i tak już mu to życia nie wróci tak jak innym osobom czy dzieciom. Nie jestem przekonana czy to dziecko nie miało możliwości by dalej żyć? Widziałam filmiki w necie i zachowywał się jak każde dziecko w szpitalu. Nie był roślina. Dla mnie to jest jakieś oszukane k******o potraktować tak dziecko. Nie swoje to niech się dzieje co chce z nim. Strasznie. Smutne. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
które nie rokują zmian więc z bólem serca ale nie należy ich przeciągac w nieskończoność, x W przypadku kiedy szpital nie potrafił zdiagnozować choroby dziecka, przy czym degradacja mózgu wciąż postępowała, powinno byli pozwolić aby za leczenie zabrali się inni specjaliści, a jemu od samego początku to uniemożliwiono. I nie jest to kwestia ostatniego tygodnia, ostatniej apelacji, ale półtora roku jego życia. Może gdyby trafił w ręce wybitnych specjalistów, może by dziecko żyło. Może, sam fakt że na to mu nie pozwolono, na diagnozę, kiedy był jeszcze czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie są tępi i p******i jak ty.Zacofanie j**niete owieczki. x A ty kim jesteś? Język plugawy jak u menela. Kolejna kozaczka w sieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 Lekarzy było zgodnych,a oni nie są od zabijania idiotko. x akurat ci lekarze byli od dobijania ofiar szczepionek, dokształć się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na miejscu rodziców Alfiego zażądałabym wydania pełnej dokumentacji medycznej, oddania ciała i oddałabym je do sekcji w wybranym miejscu, z dala od tego zabójczego szpitala. cholera wie, na ile dziecko było chore, a na ile naszpikowali je jakimś syfem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frog_in_the_fog dziś x nigdy w życiu im tego wszystkiego nie wydadzą:( podpisaliby na siebie wyrok, a widać szatan każe im domknąć swoje bestialstwo do końca:( tylko dlaczego nikt nie pomoże Evansom, szturmem weźmie szpital, po dobroci się nie da, można się tylko płaszczyć i składać petycje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"W przypadku kiedy szpital nie potrafił zdiagnozować choroby dziecka, przy czym degradacja mózgu wciąż postępowała, powinno byli pozwolić aby za leczenie zabrali się inni specjaliści, a jemu od samego początku to uniemożliwiono. I nie jest to kwestia ostatniego tygodnia, ostatniej apelacji, ale półtora roku jego życia. Może gdyby trafił w ręce wybitnych specjalistów, może by dziecko żyło. Może, sam fakt że na to mu nie pozwolono, na diagnozę, kiedy był jeszcze czas... " X dokładnie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem polega na tym, że inne państwa wg zasad prawa międzynarodowego nie mogą się wtrącać w sprawy wewnętrzne innych państw. mogą zaoferować pomoc, ale nie mogą zrobić czegoś bez zgody danego państwa i instytucji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co bym zrobiła? Odłączyłabym dziecko, kiedy konsylium stwierdziło, że nie ma szansy. Nie sądziłabym się i nie robiła rejwachu na cały świat. Tak samo jak zdecydowałam o odłączeniu męża. Trzeba pozwolić odejść, a nie decydować się na bolesną terapię, która tylko przedłuża agonię w nieskończoność. Innymi słowy, zrobiłabym to, co chciałabym, żeby ktoś zrobił dla mnie w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
frog_in_the_fog dziś problem polega na tym, że inne państwa wg zasad prawa międzynarodowego nie mogą się wtrącać w sprawy wewnętrzne innych państw. mogą zaoferować pomoc, ale nie mogą zrobić czegoś bez zgody danego państwa i instytucji. x Włoski rząd ma tutaj pole do popisu, bo chodzi też o ich obywatela. I zamierzają z tego prawa skorzystać: http://sledczy24.pl/ck180429-8126-2-alfiee-zostal-zamordowany-wloski-senator-kieruje-sprawe-prokuratury/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×