Nigdy więcej do tej samej rzeki

Nie chcę się rozwodzić, facet zostawił mnie pierwszy raz w 2017(po 3 latach związku), po 2 miesiącach "przemyślał sprawę", starał się i uległam, bo ciągle kochałam, teraz po roku sielanki, zrobił mi dokładnie to samo - zostawił bez słowa wyjaśnień. Po tygodniu już umawia się i flirtuje z innymi ... Boli podwójnie, bo wybaczyłam i byłam naiwna. W sumie nie rozumiem, po co do mnie wracał, żeby w rocznicę zostawić mnie w ten sposób. Nigdy więcej nie wejdę do tej samej rzeki.

Masz rację, co było a nie jest nie ma znaczenia,-ZDRADA- życie idzie do przodu.

Tak, płynie, ale jakoś się to nazywa. Czy jak wejdę do Wisły dzis i jutro to jej nazwa się zmieni? Nie. jest to ta sama rzeka, nawet jak jej woda się zmieniła. I to miałam na myśli. pokochałam B.(podam pierwszą literkę). po 2 miesiącach ciągle był B. nawet jak się zmienił. chociaz chyba nie koniecznie skoro historia zatoczyła koło i znów to nie mam.

Bo oni są po prostu nienormalni... czasem owszem , poczują co stracili i potem po powrocie już jest ok na wieku wieków, ale często niestety jest tak jak w Twoim przypadku... jak raz mógł zostawić to zostawi i kolejny.

Zobaczył że go przyjmujesz bez żadnego wysiłku z jego strony więc pomyślał że i drugi i kolejny pójdzie gładko. Nie bądź głupia ma drugi raz.

Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki - mówią ci, którzy nie mają ochoty zajmować się czymś, czym już kiedyś się zajmowali. x Autorem powiedzenia jest grecki filozof Heraklit z Efezu. Uważał, że na świecie nie ma nic stałego. Wszystko przemija, zmienia się, płynie (panta rhei). „Niepodobna wstąpić dwukrotnie do tej samej rzeki" - pisał Heraklit myśląc o tym, że woda w rzece, do której weszliśmy po raz pierwszy dawno odpłynęła, a woda do której wejdziemy po raz drugi, jest już inną wodą. W polszczyźnie sentencja Heraklita została uproszczona do wersji "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki." Gdyby używano jej w pierwotnej formie, pewnie błędne zastosowanie nie zdarzałoby się tak często. WNIOSEK Do tej samej rzeki można wejść tyle razy, na ile ma się ochotę, trzeba jednak pamiętać, że za każdym razem sytuacja towarzysząca kąpieli i sama woda będzie inna.

Ale w przypadku tej oto osoby, powtórne wejście zabronione, bo tu nie chodzi o żadną rzekę...

Jeśli zdradził, będzie to robił dalej. Widocznie potrzebuje tej adrenaliny. W gruncie rzeczy wolałabym wiedzieć, że zdradza, niż snuć domysły... Próbuj jeśli Ci serce tak podpowiada. Powodzenia.

Jestem kobieta ktora zdradza, i to nie jest tak ze tego potrzebujemy. Po prostu ty nie jestes tym czego on potrzebuje. Mozesz byc gazylion razy lepsza od kochanki, to nie ma znaczenia. On piczebujecczegos innego??

Gosc 6:47 Ty na pewno jestes kobietą? Jesli cos nie pasuje to sie odchodzi a nie rani drugą osobe.zdrada to wyraz pogardy i kompletny brak szacunku dla drugiego czlowieka, no ale trzeba zyc wg jakichs zasad, a z g.wna bicza nie ukrecisz

tu autorka ... problem w tym, że mam złamane serduszko.. przestrzegam przed popełnieniem mojego błędu.. jak ktoś ładnie napisał zostawił raz, zostawi i drugi. Może gościu masz też rację, nie byłam dla niego tą jedyną, ale ja czułam wobec niego odwrotnie. Mam żal do siebie, że do niego wróciłam i zmarnowałam ponad rok życia na osobę nic nie wartą... Wiem, że każdy ma prawo do odejścia, ale nikt nie ma prawa do zabawy uczuciami. Inaczej tego nie odbiorę, ponieważ mógł mi wyjaśnić dlaczego odchodzi, a nie zostawiać mnie bez slowa i szaleć. Po tylu latach chyba zasłużyłem chociaż na tyle... Następny raz nie wybaczę, serce głupie i go kocha, mimo, że wie o tym jak bezcelowe to jest...

autorko tacy ludzi się nie zmieniają nigdy po prostu..nie licz ze będzie inaczej,wiem co mówię.s

mnie kiedys wyrzucili do Odry i tak raz z prondem raz pod...grubo juz za Wroclawiem se splywam...kiedy w koncu to morze z szeroka woda,dziwnie przyspiesza ale nie dziwi nic.Woda to wielka tajemnica...

taboret ty masz wszystkie klepki pod sufitem?s

parkiet mam dembowy,a co?

bo jakoś tak dziwnie gadasz .s

jak namokniesz to tez sie rozgadasz...

nigdy więcej do tej samej rzeki - popieram w 100 procentach

:D głupi huj.

Nawet nie możesz nigdy więcej wejść do tej samej rzeki, a zatem właściwie nie weszłas :) P.s. Zawsze używasz powiedzeń których znaczenia nie rozumiesz? Bo trochę się ośmieszyłeś tym tekstem.

splywaj

rozgadywać się z kimś z kim nie chcę mieć nic wspólnego? to bez sensu.s

ja autorkę doskonale rozumiem,jeśli ktoś raz drugi trzeci ..i dalej okazał się chamem krótko mówiąc to po co po raz drugi wchodzić w takie relacje? tacy ludzie nigdy ale to nigdy się nie zmieniają,obserwuję to od 20.lat...a nawet dłużej.s

Dziś napisał do mnie z rana, że on nie chce NAM marnować kolejnych lat, potem wyzywał mnie i moich znajomych... zablokował mnie już wcześniej, a teraz z fake konta na facebooku takie coś... I niech mi ktoś mówi, że on jest normalny.. mogłam nie odpisywać, ale odpowiedziałam, życzyłam mu miłej majówki i poprosiłam, żeby dał mi spokój, a kiedyś może zobaczy paradoks tych wiadomości, bo to on mi mówi, że jestem wulgarna i go zdradzam, a ja siedzę i przeżywam na kafe, bo nawet nie mam komu się wygadać... szkoda gadać... zaczęłam przyglądać stare rozmowy.. on już taki był w lipcu zeszłego roku i już wtedy nie raz prosiłam go o ochłonięcie i rozmowę.. zawsze dostając to co teraz - fochy i obrażanie... byłam taka ślepa..

za gupote sie placi wez rozwod macie male dziekco, potrzebni wiec beda swiadkowie na okolicznosc sytuajci dziecka. pol roku i bedzie po rozwodzie. bedzie dawal alimenty i spokoj