Po co ludzie mają te dzieci, jak potem zazdroszczą bezdzietnym spokoju?

Macierzyństwo tez się nudzi

do gość dziś - a ja jak mam dzieci to nie mam nowej kiecki bo uważam, że każda ilość pieniędzy przyda się dzieciom

nie mam dzieci, nie komentuje koleżanek z pracy jak się ubieraja, nie zazdroszczę prezentów od mężów, czy prezentów od rodziny, ale jak kupię sobie coś droższego to dostaje krzywe spojrzenia i pytania "skąd na to masz?" No jak to skąd? Po prostu sobie kupiłam. Sorry, ale o czymś to musi świadczyć, bo potem pewnie taka jedna z drugą "ale ona nie ma dziec****ewnie sobie tym poprawia nastrój". Tiaa.. Nie każdy chce dziecka, kiedy nie ma na to warunków. Ja uważam, że najpierw powinnam rozpieścić siebie, potem przygotować się na potomka. Nie uda się? Trudno. Nie mam instynktu, ani tym bardziej środków na utrzymanie w tej chwili dziecka, więc czego mam żałować? Bidowania i liczenia na innych?

krowy rozplodoqwe tylko czekaja pod mopsem na picet plus zeby miec za co chlac

Ale ludzie mają różne priorytety - jeden markowe perfumy, drugi drogie auto, trzeci weekend w głuszy na Mazurach, a czwarty rodzinę wielodzietną. O czym tu dydkutować?? Ja się nie zastanawiam, skąd ktoś ma na to czy na tamto - może zarobił a może dostał od mamusi? I szczerze mówiąc nie wierzę, że bezdzietne są w kółko wypytywane, skąd mają na taką czy inną kieckę.

Mnie tam nawet kategoria dzietna czy bezdzietna szczególnie nie obchodzi przy rozmowie z człowiekiem ... Bardziej skupiam się na rozmowie he. Ale nie kupić sobie kiecki bo wszystko przyda się dzieciom jest głupie. O sobie też trzeba myśleć i uszczęśliwiać samego siebie

najgorsze da madki

ja mam dzieci i są moim szczęściem

Może najpierw myślą, że u nich będzie inaczej, a potem zderzenie z rzeczywistością. Poza tym trawa zawsze zieleńsza na polu sąsiada. Jednak małe dzieci kiedyś dorosną i wyjdą z domu, i będzie można odzyskać spokój, a do tego może szklankę wody na starość i wnuki na pociechę w jesieni życia.

żeby nie kupić sobie sukienki... procz tego, że jestem mamą też jestem kobietą i żoną, a szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Zresztą ja zawsze lubiłam się dobrze ubrać i cieszą mnie takie zakupy.

Buahahhahaha Wasze życie jest pełne tylko w momencie gdy się rozmnożycie? Porażka z dramatem. Współczuję :-)

Nie mam dzieci.i nigdy też nie miałam nic przeciwko nim -ba!nawet je lubię :)uważam że nic mi w życiu nie brakuje-no może pieniędzy .jestem szczęśliwa:)

gość dziś Buahahhahaha Wasze życie jest pełne tylko w momencie gdy się rozmnożycie? Porażka z dramatem. Współczuję usmiech.gif x Moje zycie było pełne przed dziećmi - i zawodowo, i finansowo, i towarzysko. Z dziecmi nic z tej "pełności" nie straciłam, za to jest jeszcze pełniejsze. Dla mnie to logiczne - jeśli dodaję coś zgodnie z wlasną decyzją, to nie tracę, tylko zyskuję.

bo są głupie, pieprznięte, niedorozwoje, bo normalny człowiek rodzi tyle na ile jest w stanie je wychować bez narzekania

up a co nie masz dzieci i nam zazdroscisz?

kocham moje dzieci i to jest najwiekszy moj sukces w zyciu, cała 6 osobowa gromadka szczęścia

nienawidze dzieic

Cudze dzieci , zwlaszca małe, sa nudne i na ogól irytujace. Wlasne sa ciekawe, bo porównujesz ich charakter ze swoim, lepiej rozumiesz i masz wpływ na ich wychowanie. Nie jest to tylko moja opinia, ale wiekszości dzietnych. Dla mnie było i jest największa męka zajecie sie czyimis dziecmi, a z moimi ok. To,ze ktos nie lubi towarzystwa dzieci, wcale nie swiadczy o tym, ze oe swoich sie nie cieszy. Własne dzieci to zupełnie inna bajka.

ach te bachory

2018.05.08 dla egocentryków w ogóle wszystko cudze jest nudne...trzeba mieć otwarty umysł i serce by dostrzegać piękno i interesować się kimś i czymś, co mnie bezpośrednio nie dotyczy..