Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po co ludzie mają te dzieci, jak potem zazdroszczą bezdzietnym spokoju?

Polecane posty

Gość gość
Autorko zadałam pytanie wszyscy ludzie tak robią , każdy narzeka ? Co niewygodne pytanie to mielimy dalej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kuzynka ma syna z autyzmem (głębokim), strzeliła sobie drugie, żeby starszy miał opiekę jak jej i męża zabraknie. Drugi syn też ma podejrzenie autyzmu (ma 2 lata). Kobieta ledwo po 30tce wygląda jak zajechana stara chabeta. Tatuś dzieci wojskowy, na poligon sobie jeździ, a ta siedzi w tym koszmarze. I hit ! Planuje trzecie. Dziękuję za takie szczęście. Wolę swoją bezdzieną życiową rzekomą 'pustkę'niż takie atrakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem tylko jednego.. Dlaczego dzieci nazywacie bachorami?? Przecież im też się szacunek należy. Jestem bezdzietna ale nigdy nie nazwałbym tak dziecka. Co do tej niby pustki która czują wszyscy bezdzietni to ja mogę wypowiedzieć się tylko za siebie. A więc. Jestem bardzo szczęśliwa osoba i moje życie naprawdę nie jest puste :). Tak wiem że owa pustkę zauważa się dopiero jak dziecko się pojawi ( w sensie ze wcześniej nie wiedzieliśmy że nasze życie jest puste) ale u mnie się nie pojawi więc ja pustki nie odczuwam :). Niestety również spotykam się z takimi tekstami jak autorka. I przykre to jest ze ludzie którzy mają te małe istotki czasem żałują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - a ta twoja kuzynka to na pewno wszystko ma w porządku z głową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem dlaczego bezdzietne tak wszystko wyolbrzymiają . Serio nie rozumiem tego . Ktos powie "fajnie masz bo możesz dłużej pospać " a bezdzietna zaraz sobie tłumaczy " pewnie nie kocha dziecka ,żałuje ze je ma , jest nieszczęśliwa itd itd"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu Autorka Ciekawą sprawą u ciebie jest twoja mocna zażyłość z rodzinami dzieciatymi. Z doświadczenia widuję raczej co innego że jak jedna para zostaje rodzicami to z drugą parą bezdzietną kontakty ulegają osłabieniu z obu stron. Bezdzietni szukają towarzystwa raczej bezdzietnych, a dzieciaci szukają towarzystwa dzieciatych. -->To nie chodzi o zażyłość, po prostu moja i męża najbliższa rodzina i nasi znajomi i przyjaciele, to osoby, które mają dziecko lub dzieci. Nie przyjaźnimy się z osobami, które nie mają dzieci, bo takich osób nie znamy i rzadko się ktoś taki trafia, bo większość jednak chce mieć dzieci. To nie chodzi o to, że coś wyolbrzymiam, tylko jak ktoś mi stale jęczy, że mogę się wyspać, że mogę iść sama do toalety, do sklepu czy po prostu zaszyć się przed tv, to ur******* mi się kontrolka, że jednak ta osoba nie jest do końca zadowolona z tego co ma i zaczynam rozmyślać po co im tak naprawdę te dzieci, albo druga sprawa: mają jedno, wiedzą z czym to się wiążę, marudzą ponad przeciętnie, a mimo to decydują sie na drugie, bo tak wypada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chodzi o to, że coś wyolbrzymiam, tylko jak ktoś mi stale jęczy, że mogę się wyspać, że mogę iść sama do toalety, do sklepu czy po prostu zaszyć się przed tv, to ur******* mi się kontrolka, że jednak ta osoba nie jest do końca zadowolona z tego co ma i zaczynam rozmyślać po co im tak naprawdę te dzieci, albo druga sprawa: mają jedno, wiedzą z czym to się wiążę, marudzą ponad przeciętnie, a mimo to decydują sie na drugie, bo tak wypada xxx a ty na nic nigdy nie narzekasz? idac takim tokiem, to czlowiek nic by musial nie robic tylko siedziec na tylku i popijac winko bo wszystko w zyciu wymaga jakiegos wysilku, jak chcesz miec ladnie urzadzone mieszkanie czy dom pod siebie musisz sie niezle przy tym nalatac, chcesz zarobic kase musisz by sprytnym ale czesto tez musisz duzo pracowac jak chcesz cos dobrego zjesc nie w restauracji tylko swoje tez musisz przy tym sie natrudzic... i ludzie narzekaja, ale to nie znaczy ze sa z tego powodu nieszczesliwi albo inaczej, nie byliby bardziej szczesliwi nie robiac tego. Naprawde malo co w zyciu nie wymaga wysilku. Ludzie chca miec dzieci i ciesza ich wiele rzeczy z nimi zwiazanych, ale wiadomo ze sa zmeczeni bo dzieci to rowniez problemy. Wiesz, wystarczyloby jakbys sie szczerze spytala takiej dzietnej kolezanki albo swojej matki o co w tym chodzi. Jestem pewna ze wiekszosc ci odpowie ze jasne, sa problemy i nie zawsze jest super wesolo, ale nie wyobraza sobie nie miec dzieci, po prostu, bez dzieci byloby smutno :) a jednak wielu ludzi ceni zycie rodzinne, chce miec bliskich a skad ich brac jesli by sie wiekszosc zdecydowala nie miec dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze, dam sobie reke uciac z pewnoscia ze ta reka zostanie na miejscu, ze moze by sie trafila jakas kobieta ktora zaluje i chcialaby wrocic do bezdzietnosci ale prawie wszystkie za nic by sie z toba nie zamienily, ani za ten czas wolny ani za spanie do pozna i ogolna wolnosc... za bezdzietnosc, no za nic i tyle, nie ludz sie. Ludzie zazdroszcza miejsca pracy, zarobkow, zdrowia, wygladu, ale braku dzieci zdecydowanie NIE, to sa jakies wyjatkowe przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za to posiadania dzieci juz tak, niektore bezdzietne pary, starajace sie bezskutecznie, bez efektow juz tak... i zeby nie bylo, nie mowie o tobie autorko, zycze zdrowia a komentarze kolezanek puszczaj mimo uszu, gadaja byle gadac ale nie wmawiaj ze aluja posiadania dzieci bardzo przepraszam za brak polskich znakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość się po prostu nie przyzna ;) wam mamy tez nie powiedzą prawdy bo może być wam przykro. Ja mam bardzo dobry kontakt z mama i wiem ze kocha mnie najbardziej na świecie i nie żałuje ze mnie ma ale gdyby Ktoś jej wytłumaczył jak naprawdę wyglada macierzyństwo... ile to stresu, strachu i wyrzeczeń to by się nie zdecydowała. Nie mam jej tego za zle.... rozumiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko takie teksty sa po to zebysz odczula ze jestes gorsza xD a one sa swietnymi matkami i zonami " a bo ty bezdzietna na wszystko masz czas, ale my matki polki mamy dzieci i jest ciezko ale warto"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam piątkę dzieci, od studenta po 8 -miesięczne niemowlę, ale nigdy nie narzekałam na to, że nie mam tyle czasu do dyspozycji tylko dla siebie, co osoby bezdzietne. Uważam, że każdy etap dzieciństwa moich skarbów to niepowtarzalny dar, to od nas zależy, czy będzie to dla nas źródło radości, czy czas jęczenia i jojczenia z niewyspania, przepracowania czy frustracji. Po pierwsze - dzieciństwo mija i to szybko, bezpowrotnie. Dziś przewijamy bobasa, nie śpimy z powodu jego kolek i wyrzynających się zębów - niedługo ta sama pociecha będzie uczyć się wierszyków na przedszkolne przedstawienie, ślęczeć z piórem w rękach nad koślawymi literkami, przeżywać pierwszą miłość, strzelać pierwszego gola, szykować się na pierwszy obóz, potem szkoła średnia, matura... A potem to samo bobo, o dwie głowy od Was wyższe, będzie wpadać co weekend po wałówę i kasę na akademik... Teraz, po dobrych kilku latach przerwy, mamy znów śliczną córcię, i cieszymy się tym niesamowicie, choć od ponad roku nie przespałam ciągiem więcej niż dwóch godzin (w ciąży mocno doskwierała mi bezsenność). Może dlatego nigdy nie narzekałam, że swoje pierwsze dziecko urodziłam w wieku 24 lat, dwa tygodnie po obronie magisterki, i poprostu wcześniej nacieszyłam się beztroską studenckiego życia? A może to faktycznie mentalność niektórych ludzi, którzy narzekają stale, niezależnie od zaznawanych luksusów. Moja mama taka jest - najwspanialsze wesele, najpiękniejsza wycieczka, najcudowniejsze wczasy - ona i tak przede wszystkim widzi wszystkie minusy i czasem mam wrażenie, że specjanie tych złych rzeczy we wszystkim się doszukuje, żeby otoczeniu udowodnić, jaka to ona dzielnie biedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma ale gdyby Ktoś jej wytłumaczył jak naprawdę wyglada macierzyństwo... ile to stresu, strachu i wyrzeczeń to by się nie zdecydowała. Nie mam jej tego za zle.... rozumiem usmiech.gif xxx to widocznie twoja mama to wyjatek, serio, ja wiem o co chodzi z tym uczuciem ze mimo wlasnie tego wszystkiego, tych roznych trudnosci... zdecydowalabym sie i sie zdecydowalam, i z wieloma rzeczami tak mam w zyciu bo w zyciu liczy sie EFEKT a nie to co masz po drodze bo wszystko wymaga wysilku, tyrasz nie dla przyjemnosci tyrania w pracy tylko by miec kase, masz dzieci nie dla tych nieprzespanych nocy i nie dlatego ze nikt ci nie powiedzial ze to nie tylko male slodkie bubu jak z reklamy tylko zeby miec rodzine z partnerem i przedluzenie genow, bliskie osoby i zadne argumenty negujace sie tu nie sprawdzaja inaczej by sie kobiety nie decydowaly na drugie i kolejne dziecko bo preciez juz poznaly smak macoerzynstwa i tez narzekaja... a jednak decyduja sie, bo maja swoj plan na zycie i tak chca i nieprzespane noce im tego planu nie burza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstretne, rozdarte bachory :D ogolnie ludzkie zycie jest gowno warte, po co kazdy zyje? Zeby zgnic na cmentarzu, tyle jest to wszystko warte. Po co sciagac tu kogos, zeby ciarpial/a?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrzeba rozmnażania tym się kieruja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie tez się zastanawiam bo tyle ludzi narzeka ze zycie jest okropne a i tak decydują się na dzieci. Wszystko się pogarsza powietrze trujące, coraz to więcej chorób, nowotworów :( nigdy nie sprowadzę człowieka na ten świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:11 a dlaczego to niby szczescie bez dzieci jest niepełne? Ludzie maja te dzieci, bo czuja presje społeczeństwa, boja sie powiedzieć, ze myślą inaczej, potem sie męczą (w efekcie takie dzieci jako dorośli maja poważne deficyty, np brak czułości z dzieciństwa, bo były niechciane); mało, bardzo malo ludzi nadaje sie do rodzicielstwa, nie wspominając juz o braku zaplecza finansowego/mieszkaniowego - potem sie czyta, ze cała rodzina kisi sie w kawalerce, ona nie pracuje, ledwo wiążą koniec z końcem, a jak sie zwróci uwage, ze bez warunków nie ma co sie rozmnażać, to zaraz stają okoniem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez nie wiem po co ludzie płodzą g****a, sa tylko z nimi same problemy... a matki polki maja przesrane zycie i inne tez chca wciagnac w to bagno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze jak te wszystkie stare pierworódki sa zdziwione, ze po pojawieniu sie dziecka, to wlasnie dziecko układa im dzien, jakby nie wiedziały, ze wolność do której tak przywykły sie skonczy:D Czesciej to one narzekają, czym prędzej wracają do pracy, dziecko podrzucają niani, potem w ogole nie maja z nim za dobrych relacji; 40 lat to kosmiczna różnica wieku, wręcz 2 pokoleń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:25 - swietny komentarz, bardzo ciekawe obserwacje i przemysleni 20:23 - serio, pracujemy tylko i wylacznie dla pieniedzy?? Smutne, ze tak zyjesz/tak uwazasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio, pracujemy tylko i wylacznie dla pieniedzy?? Smutne, ze tak zyjesz/tak uwazasz xxx ja pracuje wylacznie dla pieniedzy i odliczam dni do kazdego wolnego, nie wstydze sie tego, na pewno sama nie jestem ale pewnie sa ludzie ktorzy bardzo lubia swoja prace czego ja z kolei nie rozumiem bo dla mnie praca to tylko obowiazek ktory musze wypelnic, ale tego nie komentuje kazdy robi jak chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też pracuje, bo muszę, gdybym nie musiała to bym nie pracowała. Wolałabym te 8 godzin spędzić ze swoimi dziećmi niż wertować papierki itp.( jestem projektantką wnętrz). Kiedyś bardzo lubiłam a nawet kochałam swoją pracę, teraz też lubię, ale wole swoje dzieci, wole z nimi spędzać czas niż w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca to po prostu sposób zarabiania pieniędzy. Ludzie stworzyli do tego ideologie o zdobywaniu szczytów, co przerodziło sie w przerost formy nad treścią;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj autorko już nie dopowiadaj sobie, że wszyscy wszystkiego ci tak zazdroszczą. Albo z jakimiś samymi marudami się zadajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z postu autorki wnioskuję, ze ma beznadziejnych znajomych, bo a) kuluralni ludzie nie wywieraja presji i nie komentuja bezdzietnosci i dzietnosci b)sa zrzędami lamagami, skoro nie mogą poradzic sobie z dziecmi, ktore maja na wlasne zyczenie( nie mowie o wypadkach losowych, chorobach itd) Nikt mnie nie pytal, kiedy dziecko, choc dzieci mialam pózno, a jak je urodziłam, nie narzekałam na los i nie zazdroscilam bezdzietnym, bo pzremyslalam decyzje i wiedziałam , na czym polega macierzyństwo I nie jestem w tym odosobniona, więc nie ma co uogólniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - piątka dzieci, o litość, żeby mi dopłacali to bym nie poszła na to, taki zapieprz, baby same dla siebie nie mają za grosz szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam dzieci i nie zamierzam mieć ale wyraźnie widać ze ten temat został założony by wywołać ferment na forum. Żyje na tym świecie 39 lat, mam od wielu lat stałego partnera i ani ja ani moi bezdzietni znajomi nie spotkaliśmy sie nigdy z żadnym naciskiem z zewnatrz ze powinnismy se dziecko zafunfować. Wsród mojego otoczenia wiekszosc ludzi ma dzieci ale nigdy nikt mi nie narzucał bzdur ze tez powinnam je mieć. Nie przesadzajcie jakoby dzietni mieli jskies parcie na obszywanie bezdzietnych bo najprawdopodobniej maja to głęboko w nosie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robią dzieci bo co sąsiedzi powiedzą, a pozniej jak widza ze wdepneli w glebokie bagno to wylewaja flustracje i zazdrosc na szczesliwych zadowolonych z zycia wesolych bezdzietnych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie sobie ciągle zazdroszczą. Rodzice zazdroszczą teraz bezdzietni spokoju, a za 20-30 lat bezdzietni będą zazdrościć rodzicom tego ze ma ich kto odwiedzić, święta są radosne a nie samotne. Nie wszyscy rodzice teraz zazdroszczą bezdzietni i nie wszyscy bezdzietni będą kiedyś zazdrościć rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg bezdzitemych wydaje mi się ze matka nie ma prawa narzekać. Ale to ze narzekam nie znaczy ze żałuję. Narzekam dziś ze się nie wyspałam, a bezdzietni narzeka ze ma kaca np i co nie będzie już nigdy chodzić na imprezy? Każdy ma prawo narzekać. Moja koleżanka narzeka na swoją pracę, ale ja kocha i co ma ja zmienić bo jej się zły dzień trafił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×