Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozstał się, bo był zbyt zazdrosny?

Polecane posty

Gość gość
jest jedna wielka porażka, wlasnie przed chwila dowiedzialam sie, ze jest definitywny koniec. Placze sobie w poduszke, bawie sie... naprawdę nigdy w zycii nikogo tak nie kochalam, ale nie powiem mu tego... to. i tak juz nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje... Tak będzie lepiej dla Ciebie uwierz mi, chociaż wiem, że teraz to słabo pociesza, ale jak już było pisane wcześniej- nie byłabyś szczęśliwa z takim hipokrytą, co chwilę by był problem z niczego i co chwilę straszenie końcem bez powodu- wykończyłabyś się nerwowo i psychicznie. Szkoda, że czasem zależy nam na takich toksycznych typach. Powinni być jakoś oznaczeni, żeby można było ich omijać od razu :/ Gdyby mu na Tobie naprawdę zależało to by Cię nie olał bez powodu. Możnaby się wkurzyć na widok tej głupieć akcji, ale Ty nic złego nie zrobiłaś, więc o zrywaniu nie ma mowy. Jak już się poczujesz na siłach to mu napisz jak będziesz miała ochote, że dobrze, że tak wyszło, bo i tak nie dałoby się z nim być, skoro nie rozumie, że nic złego nie zrobiłaś i zerwał bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłem z taką toksyczną co w każdym związku była zazdrosna o wszystkich. Nawet o rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym był na miejscu tego chłopaka autorki to też bym był zazdrosny,chociaż tu słowo zadrość nie pasuje. Zerwał bym od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:52 - o, następny "mądry" albo marne prowo- jak masz takie genialne myślenie to życzę Ci, żeby kiedyś jakaś kobieta, na której będzie Ci zależało zerwała z Tobą, bo ktoś obok Ciebie zrobił coś głupiego. Zobaczymy czy nadal będziesz myślał tak głupio jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja byłem z taką toksyczną co w każdym związku była zazdrosna o wszystkich. Nawet o rodzine. xxx To nawet trudno nazwać zazdrością, po prostu jakaś toksyczna głupota, żeby zrywać, bo ktoś inny coś zrobił... Chore i durne. Lepiej dla autorki, że ją ten truteń zostawił w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On Cie nie kochał autorko. Myślę ze to był dobry pretekst do zerwania. Może już inna bajeruje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:06- to, że ktoś inny coś na imprezie nic nie znaczy. Nie odpowiada się za innych. Co innego gdyby ktoś się przyjaźnił z kimś wyjątkowo podejrzanym itd, ale to, że ktoś coś zrobił za jej plecami na fotce nie ma z nią nic wspólnego. Tak samo jak to, że wchodze na to samo forum, na którym są powaleni ludzie i piszą durne rzeczy. Nie odpowiadam za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak. Koleś jak widać szukał tylko pretekstu do zerwania. Jeśli naprawdę by kochał, to nie zostawiłby Cię z takiego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mysle, ze on na tej swojej imprezie jakas dziewczyne poderwal. I to twoje zdjecie dalo mu tylko powod do zerwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hajime Sugoroku dziś Towarzystwo,w którym się człowiek obraca wiele mówi i nim samym. x Nigdy nie znasz nikogo w stu procentach, ktoś może się wydawać fajnym człowiekiem a nagle mu coś odbije bo tak/upije się jak świnia choć nigdy tego nie robił itd. dlaczego inni mają odpowiadać za jego błędy? Nie stosujmy odpowiedzialności zbiorowej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałam z nim o tym właśnie, powiedział, ze to nie byl zaden pretekst, podobno to go tak bardzo zabolalo... rozumiem, ze kiedys byl zdradzony, ze sam zdradził i pewnie teraz boi sie zaufac, boi sie byc znowu zraniony...ale nie pojmuje i naprawdę nie potrafie sobie wybaczyc, ze przez takie COS to jest koniec. Wiem, ze zachowuje sie jak d**ek, ale naprawdę jest mi ciezko sie zakochac w kimkolwiek, praktycznie jest to niemożliwe, a jak juz sie udalo to wszystko trafil szlag... mysle, ze nie ma innej na oku na razie, choc tez ciezko stwierdzić, bo to typ takiego przeglądacza profili innych dziewczyn na Instagramie. Wydaje mi sie, ze jak zauważe, ze cos zaczyna kręcić z innymi dziewczynami to juz w ogole sie zalamie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dodatku faktycznie moje towarzystwo jest naprawdę w porządku i to naprawdę byla taka glupia, jednorazowa sytuacja, sama nie moglam uwierzyć do konca w to, co sie stalo... W dodatku dziewczyna tego chlopaka to moja najblizsza przyjaciółka i najspokojniejsza osoba jaka ja znam, a z takiego powodu nie bede tez zrywac z najblizszymi mi ludzmi, szczególnie dla chłopaka, ktory nie potrafi tego zaakceptować... choc moze powinnam, nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, źle z Tobą skoro zaczynasz chcieć zerwać kontakt z przyjaciółką tylko dlatego, że jakiś facet strzelił focha o to co jej facet zrobił po pijaku w ramach głupiego wygłupu... Rozumiem, że coś poczułaś i Ci szkoda, kurde, rozumiem, bo mam obecnie to samo... Ale z takim toksykiem się nie da!!! I przestań go żałować, z czasem zrozumiesz :) i będzie ok. A w dodatku to co o nim piszesz to już wgl- pewnie i tak by Cię zdradził skoro kiedyś mógł i te profile itd, a Ty go jeszcze tłumaczysz, że się boi... To Ty byś się bała przy nim cały czas! Zapomnij!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TY sobie nie potrafisz wybaczyć??????????? T Y???? jak już to chyba nie potrafisz zrozumieć miałaś na myśli, a nie wybaczyć... Bo nic nie zrobiłaś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość wczoraj Chyba większą uwagę przykładam do dobierania towarzystwa, niż większość społeczeństwa. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze macie racje, wszyscy mowia mi to samo, zebym go olala, ale z drugiej strony to praktycznie pierwsza taka sytuacja w moim zyciu... Zwykle to ja bylam po tej drugiej stronie tylko nigdy nikomu nie robilam zadnych nadziei i jak zaczelo robic sie zbyt poważnie to zrywalam znajomość jeszcze w czysto kolezenskiej relacji... tym bardziej nie pojmuje, on twierdzil, ze caly czas mu zalezalo, zalezalo tez po tej sytuacji. Mowi, ze ja nie zrozumiem co on czuje, bo mnie nigdy nikt nie zdradzil... a mysle, ze bardzo by mi to pomoglo, gdybym zrozumiala co sie tak naprawdę stalo. Caly czas zadaje sobie pytanie 'w co by bylo gdyby', gdybym tego nie wyslala, gdyby on tego nie widzial, gdybym inaczej z nim porozmawiala, gdybym starala sie bardziej, gdybym miala innych znajomych. ale z drugiej strony przeciez on sie nie spotykal z moimi znajomymi tylko ze mna. On nawet nie chcial ich poznac przed ta cala sytuacja, a ja z jego widywalam sie bez przerwy... W dodatku byl zazdrosny nie tylko o tego chlopaka, ktory pokazywal to i owo, ale tez o kolege z liceum, ktory często wychodzil ze mna i kolezankami... i to juz zupełnie bezpodstawnie, po prostu wiedzial, ze on z nami wychodzi i rzucał niby jakies 'zarty' na jego temat. Po calym rozstaniu to byl dzien, gdzie co drugie jego zdanie to bylo nawiązanie do tych dwoch chłopaków i juz w ogole jakis znajomych chłopaków, ktorych widzialam moze z 2razy w zyciu :/ Ja wiem, ze to z nim jest cos nie tak, ale naprawdę nigdy mi tak nie zalezalo... Boje sie, ze nigdy nie spotkam takiego kogos, z kim chcialabym spędzić kazda chwile swojego życia. Moi znajomi doslownie nie wierzyli jak mowilam, ze sie z kims spotykam i to zmierza do czegoś poważnego, bo ja po prostu nigdy nie umialam i balam sie zaangazowac... No i teraz mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Ty durna jesteś, po co go pytalas czy to był pretekst, przecież wiadomo ze on się nie przyzna! Robi z siebie wielce pokrzywdzonego i zdradzanego w przeszłości a przecież on też kiedyś zdradził! W dodatku tak przegląda profile dziewczyn wiec bardzo możliwe ze juz ma inna na oku! A Ty jeszcze się obwiniasz, analizujesz. W tej rozmowie powinnas powiedzieć ze nie wierzysz ze mu zależy na Tobie, bo gdyby mu zależało nie zerwalby z Toba i Ze sam nie jest swiety a Tobie wytyka cos co zrobił Twój kolega, na co nie masz wpływu, nie bierzesz przecież odpowiedzialności za czyjeś zachowanie. Myślę ze ten koles to taki typ który trzymałby Cie w złotej kaltce tzn. Nawet nie moglabys porozmawiać z żadnym kolega a sam dobrze by się bawił z koleżankami, przeglądał ich profile i pewnie by zdradzał ale tobie by wmawial ,,to tylko koleżanki" :D. Ja bym wysmiala taka jego postawę na Twoim miejscu, powinnas powiedzieć ze nie chcialabys byc z kimś takim, męczyć się i ze To Ty już nie zyczysz sobie kontaktu z jego strony. Wyszlabys z twarza z tego i jeszcze masz szanse to zrobic, mozez to napisac do niego, tak zeby mu dopiec i pokazac,ze przejrzalas go na wylot, ze nie jesteś juz umartwiajaca się czekajaca na jego odzew dziewczyna, ze juz wiesz z kim masz do czynienia, oczy Ci się otworzyły wkońcu. Jak cos takiego napiszesz będziesz miała satysfakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrosny jest totalnym egoista. Z takim lepiej dać sobie spokój bo prędzej czy później i tak zdradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka - "Ja wiem, ze to z nim jest cos nie tak, ale naprawdę nigdy mi tak nie zalezalo... " - no i właśnie tu jest problem- z jakiegoś powodu zaczęło Ci zależeć na kimś popierdzielonym... Zastanów się dlaczego, żeby to się już nie powtórzyło. I chyba nadal średnio dociera do Ciebie, że z nim mocno coś nie halo i że dobrze się stało. Nadal gdybasz i analizujesz, że może to Ty coś zrobiłaś źle... Ja też byłam zdradzana i jakoś nie świruje tak jak on. Nic go nie tłumaczy, po prostu jest powalony! Pojmij to! i niech Ci przestanie zależeć- wiem, łatwo powiedzieć... Ale tak będzie lepiej dla Ciebie. Zrozum jaki on jest durny to Ci może szybciej przejdzie. Pamiętaj jak się ostatnio czułaś przez niego- chcesz się tak czuć całe życie? Chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie by pomoglo, ale juz wole sie nie pograzac jak na ta chwile chce zapomniec, jakakolwiek rozmowa z nim mi zdecydowanie nie pomaga. Zreszta na to juz i tak jest za pozno, bo nasza rozmowa zakonczyla sie jakis czas temu... właśnie na tym polega problem, ze ja nie wiem, dlaczego akurat na nim zaczelo mi zalezec. On tez nie raz zadawal mi to pytanie, a ja nie znam na nie odpowiedzi... Zlozylo sie na to wiele czynnikow, ktorych tak naprawde praktycznie nigdy nikt nie potrafil 'spelnic'. Wiem, ze to moje gdybanie pogarsza tylko sprawe, ale niestety mam swiadomosc, ze gdyby nie ta sytuacja to moze nadal byloby tak jak dawniej i wcale nie jest powiedziane, ze on musialby sie zachowywac tak jak teraz... Ale szczerze tak czytam to, co pisze i mam wrazenie, ze troche sama siebie oszukuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.49 nie byłoby jak dawniej, może przez chwilę ale pewnie by wymyślił inny pretekst do zerwania, on kiedyś już zdradził swoja była to po kimś takim wszystkiego można sie spodziewać... Obstawiam ze juz poznal inna i ja bajeruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ale szczerze tak czytam to, co pisze i mam wrazenie, ze troche sama siebie oszukuje" - no właśnie autorko, tutaj masz odpowiedź na wszystko. I jak ktoś potem napisał- gdyby nie ta sytuacja za chwilę pewnie byłaby inna, bo ktoś się uśmiechnął i ciul wie co jeszcze. Sama pisałaś, że i bez tej akcji już i tak się czepiał o raz w życiu widzianych znajomych itd. Więc miałabyś piekło nie życie nie mając zupełnie nic na sumieniu. Chociaż nie, nie miałabyś, bo przecież za chwilę i tak by zerwał z jakiegoś innego, równie "ważnego" powodu :) Dobrze, że zaczyna to do Ciebie docierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hajime Sugoroku dziś @ gość wczoraj Chyba większą uwagę przykładam do dobierania towarzystwa, niż większość społeczeństwa. x Ja niby też, niby mam towarzystwo na poziomie, niby ludzie, których znam od lat a i tak nie mam pewności, że na pewno nigdy z nikogo nie wyjdzie jakaś druga natura. A autorka pewnie jest w wieku licealnym (snapchaty, instagramy itd.) więc tym bardziej nie ma doświadczenia w dobieraniu towarzystwa, bo i skąd ma mieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi znajomi co najwyżej po pijaku straszą ludzi jak idą grupą :P Jeszcze żaden z gołym fiutem na imprezie nie latał. Ale czego się spodziewać po "klubowym" towarzystwie. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde wy nie wiecie jak wygladają imprezy w towarzystwie "sodomia i gomoria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„nie ma doświadczenia w dobieraniu towarzystwa, bo i skąd ma mieć” x Oczywiście, że może nie mieć doświadczenia w dobieraniu towarzystwa. Ale robiąc fotę kolesiowi z opuszczonymi gaciami dała pierwszy sygnał na temat swojej osobowości. Wrzucając fotę na snapa potwierdziła tezę o halnym między uszami. Gdyby koleś powiedział „masz moją fotę to ja chcę twoją” - co by zrobiła? Zwłaszcza, że jestem pewien, iż takie „towarzystwo” z radością by ją dopingowało. A jak już są na golasa, to można iść dalek, żeby wieczór był jeszcze bardziej udany. Nie chodzi o towarzystwo. Chodzi o własne zasady. O stawianie pewnych granic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na temat mojego towarzystwa niestety ludzie tutaj malo wiedzą i niepotrzebnie sie na tym skupiaja. Na tej imprezie poza moimi najblizszymi przyjaciółkami od zawsze, chlopakiem jednej z nich i naprawdę poukladanym kolega nie bylo nikogo. To byla w zasadzie zamknieta osoba, dla mi dosc bliskich ludzi. To, ze chlopak mojej przyjaciółki zrobil, co zrobil oznacza, ze mam z nia zerwać kontakt definitywnie? Snapa nagralam tylko z tego wzgledu, ze to niestety moj nawyk jak juz cos wypije, wiecznie wysylam jakies zdjęcia, a ze po alkoholu wtedy wydawalo sie to byc 'nawet zabawne', no coz... pamiętam, ze przez mysl wtedy mi tylko, ze skoro ON tak zrobił to przecież znaczy, ze dla niego to nic takiego. Wybacz Mało_stanowczy, ale nie jestem typem dziewczyny, która poszlaby o ten krok dalej. Nie ma opcji nawet jesli bylabym sama, a co dopiero kiedy mi na kims zależy w danym momencie. W dodatku niestety ON o tym wie i wie tez znacznie więcej rzeczy o mnie, ktore do takich wniosków powinny go doprowadzić... ale akurat nie bede sie nimi chwalic na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam, zamiast zamknieta osoba - zamknięta impreza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×