Ból przy stosunku

Witajcie! Do nie dawna byłam dziewicą. Mój pierwszy raz był bolesny do tego stopnia, że musieliśmy go przerwać. Było też trochę krwi. Zadowolona, że ten "najgorszy" pierwszy raz mam już za sobą i będzie już lepiej, podeszłam do drugiego razu. Niestety nie było dużo lepiej. Bolało, ale trochę mniej, co pozwoliło nam skończyć stosunek, ale jednak nic z przyjemnością nie miało to wspólnego. Na dodatek następnego dnia byłam tam obolała. Trzeci raz był podobny. Nie wiem co mam z tym zrobić i boje się, że będzie już tak zawsze :( Co mogę z tym zrobić, żeby to tak mnie nie bolało?

Rób loda :)

Rób to w małżeństwie/

Kup sobie żel intymny w aptece,i przed stosunkiem się nim tam wysmaruj.Też mam tak często, choć mam już swoje lata.Żel mi wiele ulatwilni i zalatwil sprawę .Z czasem bedzie lepiej,ale moze byc tak ze na poczatku za kazdym raem cos boli,jezeli macica wykrzywia sie do tylu to tak juz bedziesz miec

Albo zrób tak jak ja zlam sobie kręgosłup i poruszaj się na wózku inwalidzkim wtedy nie będziesz miała tam czucia i nie będzie bolało

Może jesteś zbyt spięta,a facet dążył do celu zbyt pośpiesznie.

musisz być odpowiednio mokra, niech Cie rozgrzeje, rozbudzi, pobawi się Twoim ciałkiem, a Ty skup się na tym, na przyjemności. Nie myśl o pierdołach, tylko skup się i wczuj, powinno coś pomóc

Możliwe że nie strzeliła Pani jeszcze błona i dlatego czuje Pani ból łona. Jak już błona strzeli to poleci z meli.

Ból przy stosunku na początku to raczej norma,ale już każdy kolejny raz powinno być lepiej,możesz zastosować rożne nawilżacze,możliwe też jest że ból pojawia się od strony psychiki ..Przykładowo strach przed niechcianą ciążą,wiele osób tak ma,albo przed tym że prezerwatywa pęknie,wtedy nie można się skupić na przyjemności,tylko skupiamy się właśnie nad takimi obawami. Może powinnaś pomyśleć o antykoncepcji z niską zawartością hormonów,przykładowo Belara to bardzo dobre pigułki dla młodych kobiet. Wtedy będziesz bardziej rozluźniona,gdyż nie będziesz się martwiła niechcianą ciążą i będziesz mogła cieszyć się seksem.

Byłaś za mało podniecona. Krótko mówiąc musi się facet postarać żebyś miała mokro a nie pchać na siłę.

Ja miałam w zeszłym roku swój pierwszy raz i było cudownie, zabolało tylko przy pierwszym pchnięciu a potem czułam tylko przyjemność, tylko, że ja mam tak, że na samą myśl a nawet jak to piszę to się robię mokra, z moim chłopakiem to wystarczy, że się całuję np przez 5 minut i już sie pojawia plama na spodniach i w sumie czasem mnie to denerwuję, bo chcę się tylko poprzytulać i pocałować trochę a muszę wcześniej stosować wkładkę a potem się podmywać. Moim zdaniem to jest problem nawilżenie u Ciebie. A nie zaczęłaś seksu zbyt późno? Słyszałam, że jak się późno zaczyna to wszystko to jest więcej problemów, ja miałam chłopaka już jak miałam 14 lat ale z seksem czekaliśmy aż skończę 15 bo on ma 19 i mi zawsze mówił, że to jest przestępstwo przed 15stką:D Zresztą jak się nawet całowaliśmy i pieścił moje piersi to też się zawsze śmiał, że dokonuje właśnie przestępstwa albo mówił do mnie takim poważnym, udawanym tonem -zadajesz się z przestępcą, skarbie:D a potem się śmiał.

No 15 lat, tak przestępstwo, ale jak się nikomu nic nie mówi to nie ma przestępstwa, ja miałam swój pierwszy raz mając 14 lat, trochę się tego bałam ale to się stało, mnie też bolało to pierwsze pchnięcie, chłopak był doświadczony, chciałam żeby skończył ale on miał inne zdanie, trzymał mnie za pośladki i w*****ał do końca, następne stosunki z chłopakami były już tylko przyjemne.