Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dodaj racji w pasji

Dylematy po związku... Zostawiacie otwartą furtkę czy definitywne zamknięcie?

Polecane posty

Gość Dodaj racji w pasji

Jak to z tym jest? Zaintrygowały mnie wypowiedzi ludzi do tematów takich jak: "Zdrada" "Ona/on zawsze wracają" "Ból po rozstaniu" "Zasada dobra i zła" I wiele innych, lecz tak jak w temacie. Czy warto zostawiać otwartą furtkę skoro związek niezależnie od sytuacji się rozpadł czy zamknąć ten rozdział? W moim przekonaniu najlepszą opcją jest definitywny koniec: - Blokada komunikatorów internetowych - Numeru telefonu - Unikanie na ulicy Może uznacie to za nieracjonalne zachowanie, ale to moja opinia w zadanym temacie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mało_stanowczy dziś Nie widzę nic złego w blokowaniu zwłaszcza jeśli nie chce się już utrzymywać dalszych kontaktów. Ale przechodzenie na drugą stronę na ulicy to faktycznie przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodaj racji w pasji
Cóż, można mieć odmienne zdanie, ale jednak jeżeli on/ona skrzywdziła, to nagle mam przejść obok. Po co? Żeby zabolało bardziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja musiałam poblokowac, bo psychol nie dawał mi żyć i śmieci wypisywał takie, ze szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do swojej eks czuje urazę. Z dnia na dzień tekst "potrzebuje czasu" a w końcu i po czasie wyszło że jej sąsiad bajerował ją od dawna i poszła do niego (czuję odrazę kiedy zauważam ją niestety przypadkiem, mój wzrok idzie w innym kierunku z niestety wściekłym wyrazem twarzy)... Dlatego ona wie że nawet jeśli było coś między nami, to zwykłe "cześć" byłoby uwłaczające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chcialabym definitywnie zamknac, ale to jest trudniejsze niz sie wydaje. Podejrzewam, ze gdyby tylko ktos do mnie napisal i prosil o wybaczenie to bym to zrobila... oczywiście zalezy duzo od sytuacji i powodu w jakim sie rozstajecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozstalam sie ok poltora miesiaca temu i srednio co 10 dni on pisze smsa co u mnie. Jest to dla mnie problem bo chce zacząc zyc calkiem bez niego, a nie chce powiedziec mu ze ma spadac bo mimo wszystko go szanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×