Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Linux Pan

Chcę aby oszczędzano publiczne pieniądze i instalowano w urzędach Linuksa

Polecane posty

Gość gość
No i widzisz, miliardy ludzi, miliony firm, państwa i darmowy lepszy linux nie wypiera windowsa. Zmowa? Czy linux nie jest postępem tylko trochę lepsze to samo i nie opłaca się zmieniać. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okienka w sensie "windows" popolsku a nie interjesj użytkownika :D Hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to skoro miliardy ludzi sluchaja justina biebera a miliony ludzi sluchaja szopena, to znaczy ze bieber jest lepszy jak szopen 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś Proszę, yutaj masz ciekawą dyskusję o Linuxach w administracji publicznej oraz dlaczego to pozostaje tylko marzeniem x Dyskusja zaiste ciekawa ale to tylko dyskusja. W rzeczywistości zamiast dyskutować należy zwyczajnie nakazać urzędom korzystanie z Linuksa. To w końcu nasze urzędy, nasze pieniądze i mamy prawo wymagać aby urzędnicy stosowali takie rozwiązania systemowe aby one jak najmniej obciążały budżet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W rzeczywistości zamiast dyskutować należy zwyczajnie nakazać urzędom korzystanie z Linuksa." x Przeczytaj raz a dokładnie ten temat na reddicie, który podlunkowałem. Masz tam jak na miedzy wyjaśnione czemu migracja na Linuxa o takiej skali nie jest możliwa. Tu zacytuję kilka z podpunktów: x "Ogromna ilość specjalistycznego softu, nie Office, czy Outlook ale na przykład programy do obsługi ksiąg wieczystych czy katasteru które działają wyłącznie na systemach Microsoftu. Wiele systemów informatycznych jest makabryczną pajęczyną zależności misternie tkaną od dekad. Często migracja pojedynczych komponentów psuje coś zupełnie gdzieś indziej, a zrobienie jej dla wszystkiego na raz jest fizycznie niewykonalne. To generuje ogromne koszta nawet przy zerowym rachunku za samo oprogramowanie. Nowe systemy, nawet jeśli są podobne do starych, wymagają szkoleń które zajmują dużo czasu i pieniędzy."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość wczoraj Ogromna ilość specjalistycznego softu, nie Office, czy Outlook ale na przykład programy do obsługi ksiąg wieczystych czy katasteru które działają wyłącznie na systemach Microsoftu x Są firmy, które działają wyłacznie pod Linuksem. Są całe miasta (ostatnio np. Barcelona), które przeszły wyłącznie na Linuksa. To oznacza, że pod Linuksem z powodzeniem działa oprogramowanie do obsługi urzędów i firm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile razy trzeba ci tłumaczyć abyś wreszcie to zrozumiał? Wymiana Windowsa na Linuxa w polskiej biurokracji jest TECHNICZNIE NIEMOŻLIWA. Ten argument całkowicie wyczerpuje temat: "Wiele systemów informatycznych jest makabryczną pajęczyną zależności misternie tkaną od dekad. Często migracja pojedynczych komponentów psuje coś zupełnie gdzieś indziej, a zrobienie jej dla wszystkiego na raz jest fizycznie niewykonalne. To generuje ogromne koszta nawet przy zerowym rachunku za samo oprogramowanie." Informatycy zatrudniani przy publicznych przetargach nie potrafią zrobić działającej strony dla PKP czy LOTu a ty tu wyjeżdżasz z czymś takim jak jednoczesna, ogólnokrajowa wymiana CAŁEJ informatycznej infrastruktury biurowo-administracyjnej. TO JEST AWYKONALNE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ jest to jak najbardziej wykonalne i to bardzo prosto. Wystarczy zwyczajnie skasować całe oprogramowanie wraz ze wszystkimi danymi i wgrać nowe. W efekcie będzie jeden wielki burdel i chaos, nic nie będzie działać czyli stan niewiele gorszy od obecnego. Po tygodniu wszyscy się przyzwyczają i tylko kląć pozostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś mało wiesz, skoro nie wiesz że to jest wykonalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak na razie to wychodzi, że to właśnie ty mało wiesz. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś Ile razy trzeba ci tłumaczyć abyś wreszcie to zrozumiał? Wymiana Windowsa na Linuxa w polskiej biurokracji jest TECHNICZNIE NIEMOŻLIWA. Ten argument całkowicie wyczerpuje temat x To nie jest argument tylko Twoje przypuszczenie. Kiedyś uważano, że lot na Księżyc jest technicznie niemożliwy. Dopóki ktoś tam nie poleciał. Oczywiście, że przejście z Windowsa na Linuksa jest możliwe. Wystarczy odinstalować Windowsa i zainstalować Linuksa. To takie proste, że aż trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś Informatycy zatrudniani przy publicznych przetargach nie potrafią zrobić działającej strony dla PKP czy LOTu a ty tu wyjeżdżasz z czymś takim jak jednoczesna, ogólnokrajowa wymiana CAŁEJ informatycznej infrastruktury biurowo-administracyjnej. TO JEST AWYKONALNE. x To oznacza tylko tyle, że trzeba podziękować kiepskim informatykom za dalszą współpracę i na ich miejsce zatrudnić prawdziwych informatyków. Wtedy będzie wszystko wykonalne. Swoją drogą zgadzam się, że współcześnie "kształceni" informatycy są rzeczywiście kiepscy. Bo co to za kształcenie, które opiera się wyłącznie na Windowsie? Dać takiemu informatykowi serwer z postawionym FreeBSD to otworzy japę ze zdziwienia. "A bo wie pan, myśmy na wykładach nie mieli..." - zacznie się głupio tłumaczyć. Potem taki pseudo-informatyk dostanie się po znajomości na posadkę do urzędu miasta i sama myśl o obsługiwaniu Linuksa napawa go przerażeniem. "Nie, to niemożliwe, to sie nie uda, to awykonalne..." - bredzi jak potłuczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bosz... A tan dalej swoje :o Czy do viebie nie dociera, że takiego czegoś w Polsce zrobić się NIE DA? Wymiana pojedyńczych stanowisk na Linuxy nie ma najmniejszego sensu czy opłacalności jeśli cała reszta insfrastruktury opiera się na Windowsach. A wymiana infrastruktury to nie jest hop-siup. W ZUSie nadal aktywnie używa się dyskietek i komputerów z DOSem. Niby jak chcesz coś takiego wymienić na Linuxa? Pomijając to, że całe to przedsięwzięcie jest poza zdolnościami finansowymi naszego państwa. Urzędnicy wolą wykorzystywać lukę w prawie do finansowania sobie za publiczne fundusze super wypasionych komputerów "gejmingowych" po 10 tysi sztuka niż wziąć się do roboty. Deal with it 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a autor tematu ma racje, ja kiedys kupilem zwyklego PC za 20 funtów na ebayu z ubuntu i wytrzymał mi 2 lata dopoki nie zainstalowałem windowsa xp dałem w standby no i juz sie na ekranie nie pokazywał, za 20 funtów 100zł komputer z linuxem ktory smigal szsybciej niz moj laptop za 3000zł po miesiecu z windowsem 10. a kompter do biura z windowsem to cena cos okolo 500zł. nie dość, że oszczędność to i jeszcze komfort działania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z nimi nie ma co dyskutować, to są ideolodzy. Dla ideologa jeśli fakty i rzeczywistość nie są zgodne z jego ideologią tym gorzej dla nich. To o tych tu dwóch ideologach linuxa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tą ceną 500 złoty za komputer biurowy to tak tylko w teorii. Bo w praktyce biura polskiej administracji przepełnione są kupionymi za publiczne pieniądze gamingowymi potworami, których nie powstydziłby się nawet zawodowy esportowiec. Wszystko dzięki prawu, które wymaga, aby sprzęt komputerowy kupowany za publiczne pieniądze był wymieniany co dwa do czterech lat. Jest tylko jeden mały problem - twórca tej zmiany zapomniał określić (albo celowo nie podał) granicę kwoty za pojedyńczy komputer. Efekt teho jest taki, że pracownicy biurowi administracji publicznej masowo kupują za publiczne pieniądze komputery po 5-10 tysięcy pln/sztuka. Po tych dwóch lub czterech latach sprzęt stawiany jest stan likwidacji (bo prawo tak wymaga) i grażyny i jausze mogą go sobie za darmo do domu zabrać. U mnie w szkole syn dyrektorki w ten sposób przytulił już kilka komputerów, monitorów i klawiatur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś Czy do viebie nie dociera, że takiego czegoś w Polsce zrobić się NIE DA? x Nie rozumiem takiego czegoś, że wszędzie indziej zrobić się da ale w Polsce zrobić się nie da. Nie bo nie. Co to kuźwa za logika? Proszę zatrudnić takich informatyków, którzy to zrobią i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś Wymiana pojedyńczych stanowisk na Linuxy nie ma najmniejszego sensu czy opłacalności jeśli cała reszta insfrastruktury opiera się na Windowsach. x Dokładnie. Dlatego ja nie postuluję aby wymieniać pojedyncze stanowiska tylko wszystkie stanowiska we wszystkich urzędach. Linux jest darmowy i nie rozumiem dlaczego w jednym urzędzie miałyby być Linuksy, a w innym drogie Windowsy. Z Linuksami i Windowsami jest trochę tak jak z żarówkami tradycyjnymi i ledowymi. Proponuję od razu wymienić wszystkie żarówki na ledowe, co przyniesie wymierne oszczędności. Wymiana jednej żarówki tylko w łazience jest bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś A wymiana infrastruktury to nie jest hop-siup. W ZUSie nadal aktywnie używa się dyskietek i komputerów z DOSem. Niby jak chcesz coś takiego wymienić na Linuxa? x Normalnie. Trzeba powypiertalać stare rupiecie z DOSem i przejść na nowoczesne systemy informatyczne oparte na otwartym oprogramowaniu. Co do dyskietek to wcześniej czy później i tak trzeba je porzucić choćby z racji zaprzestania ich produkcji. Zapasy magazynowe też się wyczerpią z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś Urzędnicy wolą wykorzystywać lukę w prawie do finansowania sobie za publiczne fundusze super wypasionych komputerów "gejmingowych" po 10 tysi sztuka niż wziąć się do roboty. x To trzeba zlikwidować lukę prawną i odgórnie narzucić urzędom obowiązek korzystania wyłącznie z wolnego oprogramowania. Wtedy taki urzędas sobie nie pogra w czasie pracy, bo na Linuksie trzeba się trochę nagłówkować aby uruchomić windowsową grę, a wątpliwe, by któryś urzędas to umiał zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Srynik dziś a autor tematu ma racje x O, lubię gdy ktoś mądrze pisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×