Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak przekonać dziewczynę do schudnięcia ?

Polecane posty

Gość gość

Chodzi o to, że kiedy ją poznałem to ważyła mniej więcej tyle samo co ja, czyli 75kg no i o ile moja waga utrzymała się mniej więcej na tym samym poziomie to jej waga właśnie przekroczyła setkę, a najgorszy jest fakt nie taki, że ona waży więcej, tylko to, że ona właściwie nie widzi w tym problemu, bardzo często spożywa a to jakieś słodycze, lody, czy hamburgery i nie wiem jak mam jej przemówić do rozsądku. Przez jej wagę ucierpiało także nasze życie łóżkowe, o ile wcześniej nie przeszkadzało mi jak ona leżała na mnie, to teraz wyraźnie ją czuję. Sportu nie lubi uprawiać, bieganie jest dla niej strasznie męczące, może to głupio zabrzmi ale powoli zaczynam jej się wstydzić, no jak mam się z nią pokazywać gdziekolwiek ? Normalnie całe szczęście, że jeszcze wcale tak źle nie wygląda bo jakoś jej ten tłuszcz rozkłada się bardzo równomiernie, a nie, że w jednym miejscu. Nie wiem czy to nie jest jakaś choroba, ale jasno mówi, że nie wyobraża sobie życia bez czegoś słodkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech je fit slodycze są nawet torty dla chorych na cukrzyce bez cukru ale sama dieta nic nie da musi sie ruszac nie lubi biegać to niech jezdzi na rowerze nie pasuje to niech idzie plywać tez nie chce to niech ćwiczy w domu a jak dalej bedzie szukac wymowek to przedstaw jej liste chorób wywolanych przez otylośc kwestie wizualne to jedno ale nadwaga skraca życie nawet o 10 lat powoduje zatory żylne zawał miażdzyce cukrzyce problemy ze stawami ,wymieniac mozna bez końca i to wszystko zafunduje sobie sama bo jest zwykłym leniem,pogadaj tez z jej mamą lub przyjaciolką niech tez w trosce o jej zdrowie zasugerują zeby zaczela ćwiczyc tylko nie mowcie ze jest gruba poprostu sprobujcie wyciągnąc ją na rowery albo na basen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakty są takie, że jeśli dziewczyna czuje się ze sobą dobrze i nie widzi potrzeby zmian, to nic nie zrobisz. Najlepiej w ogóle zakończyć tę relację, skoro już dostrzegasz różnice między Wami. Związek nie polega na zmienianiu partnera, ale na znalezieniu sobie takiego, który będzie pasował. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli tak bardzo ci to przeszkadza to nie widzę dla was przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiaj z nia i powiedz ze rozwazasz rozstanie bo cierpi na tym Wasz zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapisz sie z nia na fitness gotujcie razem chiciaz od czasu do czasu i umowcie się ze nie ma podjadania na mieście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej, że nie taką ją sobie brałeś i nie podoba ci się zmiana. Gdyby ważyła te 100 kilo od początku związku to nie miałbyś nic do gadania, gdybyś nigdy wcześniej nic nie mówił, ale skoro ona znacznie przytyła to ma prawo ci się nie podobać. No chyba że np. była w ciąży w tym czasie, wtedy to nie jej wina, nawet jeśli nie stara się schudnąć, dużo się wtedy zmienia w ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy za brednie wypisujecie zostaw ją bo przytyła??musicie mieć bardzo płytkie relacje z partnerem a gdyby odwrocić sytuacje i to ty bys przytyl i tylko z tego powodu dziewczyna by cie zostawila to byloby super?pomimo tego ze bylbyś fajnym facetem to by cie olała przez pare dodatkowych kilogramów? W związkach ludzie sie wspierają przekonaj ją jakoś ze nie tylko robi to dla siebie ale i dla waszego związku no chyba ze to egoistka i twoje potrzeby ją nie obchodzą ale jezeli jest fajna to ruszy tyłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Egoistyczne to jest usilne zmienianie partnera wg własnego widzi-mi-się i przekonywanie do swoich racji. W takich związkach obie strony czują się ograniczane i sfrustrowane, a nie o to chodzi. Kiedy dwie osoby zawiązują głębszą relację jest oczywiste, że powierzchowność odegrała znaczną rolę, dlatego powinno się o nią dbać i utrzymywać dany 'standard'. De facto, jeśli ktoś nie pozoruje i od początku jest sobą, nie będzie miał żadnego problemu w pozostaniu ''takim samym''. Autor wątku prawdopodobnie nie zweryfikował swojej wybranki i wylądował w bagnie. Powinien uświadomić tę dziewczynę, że nic nie trwa wiecznie i jeśli się nie ogarnie, zostanie sama. To logiczne i prawidłowe w tym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szantażowanie kogoś nie jest ani logiczne ani prawidłowe. Jak mu się dziewczyna nie podoba to niech zerwie i poszuka takiej co mu odpowiada. Warto sobie uświadomić, że nie mamy wielkiego wpływu na innych ludzi. Jeśli ona wbrew sobie będzie się odchudzać a on wbrew sobie będzie żył z niepasującą mu kobietą to ani jedno ani drugie nie będzie szczęśliwe i nie ma to przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:59 Nie była w ciąży jej waga to zasługa jej diety bogatej w cukry proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ''Szantażowanie kogoś nie jest ani logiczne ani prawidłowe.'' x To nie szantaż, tylko prosta informacja, którą nieświadoma dziewczyna powinna otrzymać. Nazywamy to ''szansą'' i nauką na przyszłość. xx ''Warto sobie uświadomić, że nie mamy wielkiego wpływu na innych ludzi'' x A zdarza się nawet, że wręcz przeciwnie. Wyrzuć do kosza swoje generalizacje. xx ''Jeśli ona wbrew sobie będzie się odchudzać a on wbrew sobie będzie żył z niepasującą mu kobietą to ani jedno ani drugie nie będzie szczęśliwe i nie ma to przyszłości.'' x No co Ty nie powiesz? A o czym ja mówię? Heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:-) Związek, w którym padają słowa "jeśli ...coś tam coś tam... to cię zaostawię" - już jest skończony. To jest właśnie szantaż, straszenie rozstaniem. Nie ma racji bytu w związku, bo związek to układ dobrowolny. Jesteś z nią tak długo, jak długo chcesz. I w zasadzie to pytanie do autora czemu właściwie już z nią nie zerwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:46 Gdyby ludzie zrywali ze sobą bo pojawiają się problemy to średnia długość zwiążku wynosiłaby maksymalnie tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś usmiech.gif Związek, w którym padają słowa "jeśli ...coś tam coś tam... to cię zaostawię" - już jest skończony. To jest właśnie szantaż, straszenie rozstaniem. Nie ma racji bytu w związku, bo związek to układ dobrowolny. xx Owszem, dobrowolny. Ale obie strony powinny móc wyrażać wprost swoje potrzeby i oczekiwać ich spełnienia. Wciąż, nie mamy do czynienia z szantażem, ale z w/w wyrażaniem swoich oczekiwań względem partnera. Albo dziewczyna jest się w stanie zastosować, albo relacja się zakończy. W każdym razie informacja się należy, łącznie z zaznaczeniem konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukaj se chudej.Albo wyrwał grubej lodowke na śmietnik nowość ze się s*******ila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzuć tucznika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz jej wprost. Obrazi sie, ale da jej to do myslenia. Powiedz ze jest piekna, ale jak tak dalej pojdzie to nabawi sie jakiejs choroby. Powiedz, ze Ty sie dla niej starasz, a ona dla Ciebie juz nie - odpuscila. To okrutne wiem, ale jesli nic innego nie dziala. Na poczatku na 100% po takim wstrzasie sie obrazi, ale przemysli. A Ty utwierdzaj ja w tym, ze ja kochasz i zaproponuj wspolny basen 2-3 razy w tygodniu zamiast objadania sie. Powiedz jej, ze to wszystko robisz z milosci i zalezy Ci zeby nie stracic dziewczyny, ktora pokochales.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że autor powinien sam zacząć o siebie dbać. Raczej ta dziewczyna nie była zachwycona jego sylwetką (uznała, że znalazła kogoś podobnego do siebie) i brakuje jej chęci do zadbania o własne ciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:31 Nie twierdzę, że mam sześciopak i niewiadomo jaką sylwetkę, ale również daleko mi do jej stylu życia, również lubię słodkie, ale w rozsądnych ilościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kobieta przestaje o siebie dbać, a jej facet dba o siebie, to facet ma pełne prawo powiedzieć - dziewczyno, schudnij, zrób coś, bo robisz się aseksualna. Nie taką ją brał do związku, żeby przypominała spasioną świnkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że to sprawa dla profesjonalisty http://www.igortreneronline.pl . Może kup jej na uro jakis fajny pakiet. A co ona uwaza wgl o swoim wygladzie? Czuje sie wieksza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P owiedz jej wprost ze nie podoba ci sie w takim stanie i nie akceptujesz tego,za 5 lat bedzie na wadze 120 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak juz do setki doszla to nic z tego nie bedzie,bedziesz wchodzil w budyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup 2 opakowania http://nplink.net/6EsrOHgg i bierz razem z nią. Zapiszcie się na siłownię razem. W trakcie jednego treningu można spalić nawet o 500 kalorii więcej, więc szybko zauważysz pierwsze efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie by kobieta była masywniejsza od faceta. Poszłam kiedyś na spotkanie ze sponsorem. Jak zobaczyłam kościotrupa od razu zrezygnowałam. Samiec jest tym większym nie tylko w świecie zwierząt ale i ludzi. Piszę o tym jak podrywam żonatych na dajed**y.pl tak tam jest dupa i jestem z siebie dumna bo zarabiam mase kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jej o tym mówiłeś i dalej wp*****la i nie widzi problemu bo się dobrze z tym czuje to masz dwa wyjścia. Zaakceptuj to bo waga będzie tylko rosła, może się ogarnie za rok, 5 lat, 10 lat, może po jakimś zawale serca itd, ale pogódź się z tym z będziesz pielęgnował jej odleżyny za kilka lat. Drugie wyjście: zostaw ją, może dla nie to też będzie impuls do zmian, może w tym związku czuje się już tak komfortowo że myśli że nie musi bo robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Normalnie całe szczęście, że jeszcze wcale tak źle nie wygląda bo jakoś jej ten tłuszcz rozkłada się bardzo równomiernie, a nie, że w jednym miejscu." X to chyba prowokacja, 100 kg nie może się ładnie rozkładać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij od siebie. Powiedz ze czujesz się ociężały. Jeśli gdzieś wychodzicie wybieraj zdrowe potrawy, zero przekąsek. Piwo okazjonalnie. Zapytaj czy będzie Ci towarzyszyć podczas jazdy rowerem czy na basenie bo będzie Tobie raźniej jeśli będzie Cie wspierać. Podstępem wyciągniesz ja aby się poruszała. Może zrozumie podteks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×