Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Też jak byłyście młode to lubiłyście starszych facetów?

Polecane posty

Gość gość

Jak tak, jak miałam tak 14-16 lat to pociągali mnie starsi mężczyźni, tacy około 40stki. Był taki jeden, bardzo przystojny i lubił żartować, uwielbiałam się do niego niby przypadkiem albo w zabawie przytulać, czuć ciepło jego ciała, Jak było lato to nieraz siadałam blisko niego i uwielbiałam wtedy czuć jak nasze nagie ramiona albo nogi się stykały, wygłupiałam się tak aby być blisko niego ale to nie były tylko wygłupy, myślę, że gdybyśmy byli sam na sam i on by coś zaczął to bym mu uległa wtedy:) teraz po paru latach jak go widzę to się zawstydzam, wiem on to wyczuł, że coś wtedy do niego czułam, nawet chyba byłam zakochana w nim. Też miałyście takie starsze miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tylko rownolatkowie, ewentualnie starsi o kilka lat. Teraz to o kilka lat wolę młodszych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ale dużo moich koleżanek miało, ja za to nigdy nie potrafiłam tego zrozumieć. Jeszcze jakiś młody student to może mógłby mnie pociągać, jak byłam pod koniec gimnazjum, chociaż i tak pewnie z myślą, że jest dla mnie za stary, ale o facecie w wieku mojego ojca w życiu nie myślałam seksualnie. Brzydziło mnie to i w sumie nadal brzydzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Nie, ale dużo moich koleżanek miało, ja za to nigdy nie potrafiłam tego zrozumieć. Jeszcze jakiś młody student to może mógłby mnie pociągać, jak byłam pod koniec gimnazjum, chociaż i tak pewnie z myślą, że jest dla mnie za stary, ale o facecie w wieku mojego ojca w życiu nie myślałam seksualnie. Brzydziło mnie to i w sumie nadal brzydzi. X To dobrze o twojej osobie świadczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Na starość mi się odmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mam, mam 17 lat a uwielbiam jak mnie adorują, komplementują dojrzali mężczyźni, mam wielką ochotę przeżyć związek z taki dojrzałym facetem, mimo świadomości, że nie byłby przyszłościowy bo wiadomo różnica wieku 20 lat np do dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Pociągali mnie zawsze rówieśnicy, dwa lata starsi, a na takich patrzyłam jak ma kolegów ojca i czułam się niezręcznie, bo nie wiem czemu, ale tatusiom zawsze się podobałam :o Miałam strasznego dola z powodu tego. W liceum podobał mi się nawet rok młodszy. Nigdy sobie nie wyobrażałam bycia z kimś o więcej niz 5 lat starszym, a im byłam sama starsza, tym bardziej podobali mi się młodsi, nawet o 3-5 lat młodsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.11 facet który komplementuje i adoruje 17 latke nie jest dojrzały choćby miał i 60 lat. to stare pryki których nie chcialy rownolatki i dltego leca na mlodszy naiwny sort.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa99
Ja mam 19 lat i mam starszego narzeczonego o 18 lat. Uwazam ze starszy partner jest dojrzały i odpowiedzialny bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala
Nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez ;) teraz mam 30 i nadal takich lubię, tylko wtedy "starszy" byl juz dla mnie 28 latek, a teraz facet 40 plus do powiedzmy 50 tki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Ale myślałam, że są dojrzalsi emocjonalnie. Tylko mi się nie podobali. A potem poznałam paru starszych i zmieniłam zdanie: większość wolnych facetów jest mniej dojrzała emocjonalnie od swoich młodszych kolegów, za to często ma wygórowane zdanie o sobie. Na moje nieszczęście mam ogromne powodzenie wśród 30-40 latków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka fantazjowała o takich starszych potem się okazało, ze była molestowana przez ojca, Jak widać to nie jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tak tak :D Nadal tak mam 25lat a poluje na takich 40latków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ale z duzym portwelem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izumi z Meiji
Jak bylam nastolatką to bardzo podobalam sie starszym panom a mnie bardziej podobali sie rowiesnicy. Teraz gdy juz jestem dojrzala nie patrze na wiek ale na to czy z danym czlowiekiem bede szczesliwa czy nie, oczywiscie musi tez zaiskrzyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś równolatkowie, teraz - młodsi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak miałam jeszcze 14 lat ale to było przed wakacjami a we wrześniu kończyłam 15 to zakochałam się w jednym co przychodził do pracy, do zakłady taty. Zakład był na podwórku więc siłą rzeczy znałam wszystkich pracowników. W tym okresie moje hormony budziły się do życia i często plątałam się specjalnie po podwórku, szczególnie jak mieli przerwę. Na początku przesiadywałam z nimi, z tymi pracownikami, to byli faceci w wieku 20+, a potem jakoś tak znalazłam kontakt z jednym z nich, on miał coś przed 40stką. Był wtedy kawalerem jeszcze i bardzo młodzieżowy, tzn styl ubierania się, życia i gadania. Gadaliśmy na rożne tematy, filmy, muzyka i o życiu ogólnie. Z czasem zaczęłam czuć z nim jakąś więź i się w nim zakochałam, bo on mnie często komplementował. Pamiętam do dziś jak raz weszłam do pomieszczenia gdzie on był sam i zaczęliśmy sobie rozmawiać i pewnym momencie, tak niby mimowolnie w czasie rozmowy zaczął gładzić mnie po ramionach, szyi , przybliżył się do mnie i mówił coś o zauroczeniu i że mu przykro, że jest tyle starszy, nie wiedziałam juz nawet gdzie jestem, serce mi tak biło mocno, że myślałam że mi się coś stanie. Potem delikatnie całował mnie po szyi a ja już nie mogłam oddychać i miałam dreszcze po całym ciele, myślałam tylko aby trafił w końcu na moje usta. Całowaliśmy się chyba z pół godziny a ja drżałam i nogi mi się co chwile uginały. Teraz tak sobie myślę, że to był najlepszy pocałunek w moim życiu i że gdyby to się stało z jakimś chłopakiem w moim wieku to nie byłoby takich emocji, cieszę się i mu dziękuję za to co się stało wtedy i to co się działo w ciągu roku po tym, ale o tym już nie napiszę, bo to jest nasza tajemnica na zawsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli młodej dziewczynie podobają się dużo starsi warto spojrzeć na relację z własnym ojcem, jaka była i czy w ogóle była więź, może taty często nie było z jakichś powodów, może kontakt był słaby.. Bardzo często te kobiety podświadomie szukają cech ojca których im zabrakło - opieka, troska, dojrzałość, nie zostały odpowiednio zaopiekowane przez męski pierwiastek w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wciąż jestem bardzo młoda. Jak miałam 14-16, to podobali mi się tacy w wieku 25 lat, ale to normalne, oni byli młodzi ale dorośli, poważni, bardziej odpowiedzialni, ale tacy w moim wieku też, a nawet młodsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.27.Ot...,psycholożka się znalazła,zresztą teraz pełno takich,zresztą wszystkie po studiach,a jakże! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie nie jestem psycholożką aczkolwiek mam z tym trochę wspólnego. Poza tym tematyka relacji prywatnie od kilku lat mnie intetesuje. Napisałam co wiem z literatury naukowej i badań, nie własnego widzimisię. Tak niestety czesto jest chociaż nie każdemu może odpowiadac :) Tylko po co się oburzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×