Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego ludzie nie umieją czekać w kolejce?

Polecane posty

Gość gość
Kasjerkom wspolczuje bo teraz ludzie potrafia byc chamcy,ale nie rozumiem bulwersujacych sie klientow, nie macie innych rzeczy na glowie niz stresowanie sie kolejkami w sklepie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze to nic mnie tak nie irytuje jak sytuacja gdy: stoimy w długiej kolejce do kasy; nagle otwiera się kasa obok i od razu wyścig!!! kto pierwszy w****** innych i ustawi się pierwszy!! Naprawdę za grosz kultury - czy nie jest logiczne, że pierwsi powinni być Ci, którzy już w "starej kolejce" byli wcześniej? A nie, że Ci z końca, którym łatwiej dać susa obok stają się pierwszymi, a Ci co już byli blisko znów muszą odstać swoje :( Dlatego jak jestem na końcu kolejki, daje susa do kasy obok to potem zapraszam tych, co byli przede mną :"proszę, proszę, była Pani wcześniej" ... wszyscy cwaniacy są na mnie wściekli... trudno, kultura widać boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podac kał albo mocz w laboratorium to tyle co pobrac krew bo i tak musi wypełnić dokumentacje i opisac probke, wiec nie wiem czemu ludzie z gooownem i szczochami uwazaja ze moga wejsc przed wszystkimi. ja sie nigdy nie pcham, tylko czekam i zawsze jak ktos wchodzi i mowi ze on tylko pdac goowno to ja mowie ze ja tez i jakos czekam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z jakiej racji; -gdy stoję na końcu długiej kolejki i otwiera się kasa obok to nie pchając sie ale na tyle ile mogę to wchodzę to tej kolejki ale nie wołam nikogo z tej pierwszej kasy bo już tam niektórzy ustawili sobie na taśmie zakupy, ale nieraz mnie właśnie wkurzaja ludzie którzy sie pchaja z tej 1 kolejki , nie nie dla nich otwieraja nową kase bo oni już kolejkę mają tylko dla nowych kolejkowiczów, pani wyżej nie ma racji, zależy też jaka jest sytuacja bo ludzie wręcz rzucają sie na tę kase ,a ja należe do kulturalnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9,07 nie da sie tylko wejśc i zostawic. Skad ona potem ma wiedziecz czyje to goowno ? Tak samo musi wypisac papierki jak przy kazdym innym badaniu zeby potem nie było pomyłki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w labolatorium prywatnym bo o tym pisałam, wystarczy by mocz i kał był podpisany i tylko zapłacic jest taca i tam sie kładzie, pieniądze miałam wyliczone, miałam tylko połozyć kał i dac pieniądze do ręki , tylko że to było koło 2 lat temu , teraz włąśnie widzę że jest chyba wiecej papierków i idzie wszystko przez komputer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie nie da wejśc i zostawić, ja zawsze podpisuję pojemniczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnimi czasy kolejki w marketach są coraz większe (nie wiem z czego to wynika, 500+?)i mnie tez to denerwuje ze na cale netto jedna kasa jest czynna i do niej kilometrowa kolejka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłam w labolatorium i była kolejka na poczekalni, grzecznie siedzę i czekam, wszedł starszy pan-ale nie staruszek, i siadł sobie bo w pokoju był ktoś, gdy ta osoba wychodziła to ten pan biegiem i wepchnął sie do środka, wszyscy na poczekalni psioczyli na niego ale gdy wyszedł to nikt nic mu nie powiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laboratorium... Wszędzie słyszę labola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 9;35 -o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj kiedyś, wiele lat temu poszłam do kiosku po bilety. Spieszyłam się na autobus. Poprosiłam o dwa bilety. Pani z kiosku (też właścicielka): - co jeszcze? -to wszystko -odpowiadam. -to wszystko co mam w sklepie? -ciągnie właścicielka. W końcu powiedziałam coś w stylu, że jak nie to nie i poszłam. Usłyszałam jak mówiła do następnego klienta o mnie "hrabina się znalazła". Kilka miesięcy później zlikwidowała kiosk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie jestem przekonana czy masz rację. Kolejka jest do kasy nr "1", a kasa nr "2" to jest opdrębna kasa do której tworzy się zupełnie nowa kolejka. Gdyby miało być tak jak ty mówisz dopiero byłoby zamieszanie. Jedna kolejka jest do jednej kasy, a nie jedna kolejka do dwóch kas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie masz racji, a brakiem kultury jest właśnie uważanie, że skoro stało się 10 minut w kolejce do jednej kasy, to należy się pierwszeństwo w nowej kasie. Nie prawda. Nowa kasa jest dla nowych klientów, bo w pierwszej jest już zbyt duża kolejka. A że ludzie z końca ogonka w jednej kasie rezygnują na rzecz drugiej kasy to normalne, z tym że w tej drugiej kasie ustawia się zupełnie NOWA kolejka. Niepotrzebnie robisz zamieszanie przy kasach, bo zupełnie nie masz racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nie jest kwestia racji, tylko kultury - pierwszeństwo przede mną ma osoba, która już czeka dłużej a nie ta, która robi szybsze susy. wybór między zachowaniem kulturalnym a prawem buszu (kto pierwszy ten lepszy, oko za oko, wygrywają silniejsi) jest tutaj widoczne jak na dłoni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o otwieranie nowych kas to zależy od sklepu. W pewnym sklepie w moim mieście (markecie budowlanym) jak kasjerka otwiera kasę to mówi "poproszę następna osobę z kolejki", jeśli ktoś nie chce to idzie kolejna. Ogólnie zauważyłam że w tych specjalistycznych marketach jest odrobina więcej kultury i zastanawia mnie z czego to wynika. Sklepy spożywcze, przychodnie to jakaś porażka. Ostatnio się trochę uśmiałam, jestem w ciąży i w przychodni do laboratorium jest wyraźnie napisane że kobiety w ciąży bez kolejki. Grzecznie czekam bo ogólnie mi się nie spieszy ale widzę że jedna starsza osoba się wpycha,druga (bo one muszą leki szybko wziąć), inna pani do mnie czy ja nie chce bo akurat mam prawo, oczywiście wszystkie te staruszki oburzone no bo jak to. Nie wytrzymalam stwierdziłam tylko że i tak siedzę w domu tak samo jak starsze osoby na emeryturze i mogę poczekać. Nikt więcej się nie pchał ale niestety nadal pod nosem marudziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotko, kolejka w jednej kasie nie ma się do kolejki w kolejnej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często tak jest. Stoję przy kasie przy terminalu wkladam kartę, żeby zapłacić za zakupy, wklepuje pin, a osoba za mną z kolejki wchodzi juz na mnie i nawet pin by widziała a i co mam w portfelu. Zamiast stanąć z metr ode mnie i poczekać to wchodzi na mnie i ze mną stoi kolo terminala, a ja wpisuje pin.. To jest chore i aż mi glupio i czuje się nie komfortowo i nie pojmuje takiego chamstwa. Tak to wygląda nawet jakby ta osoba była razem ze mną bo tak blisko stoi. To jest wkurzajace. Jeszcze jakbym była wolna to rozumiem ale ja od razu pakuje wszystko do własnej torby. A tu mi ten/ta z tylu na plecy wchodzi. I nieważne czy facet czy baba, czy stary czy młody, wiele miałam takich sytuacji w biedronce. Jeszcze nie zaplacilam a tu się osoba za mną pcha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy bez wyjatku jestesmy nieznosni, zlosliwi, zazdrosni, agresywni, samolubni i klamliwi. Potrafimy krytycznie oceniac innych ale nigdy obiektrywnie siebie. My wszyscy ze mna wlacznie jestemy Bigotami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umiesz kulturalnie spytać "kùrwa co się patrzysz? Chcesz znać mój pin?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki mamy świat , takich ludzi , że bez- prawa buszu -nie przeżyjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy bez wyjatku jestesmy nieznosni, zlosliwi, zazdrosni, agresywni, samolubni i klamliwi. Potrafimy krytycznie oceniac innych ale nigdy obiektrywnie siebie. My wszyscy ze mna wlacznie jestemy Bigotami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HA OSTATNIO stoję w niezbyt długiej kolejce w biedronce, za mną staneła matka z 2 dzieci około 3-6 lat i matka mówi głośno do nich, pchaj się wjedz w panią wózkiem, płacz ,krzycz, biegaj powiedz-kurfa ale długa kolejka, może ktoś nas przepuści, zgłupiałam, mnie jakby normalnie poprosiła to bym ją przepuściła ale w takiej sytuacji to chocby kazała paść dzieciom trupem to nic z tego, zresztą widziałam jak sie ludzie z politowaniem i zazenowaniem na nią patrzyli,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, jak powyżej. to z nami wszystkimi coś jest nie tak. Od kilku lat mieszkam a Danii. Tu też bywają kolejki w marketach, tak jak wszędzie w godzinach szczytu, i wiecie, serio, tu nikt nie podnosi larum, nie okazuje zniecierpliwienia. Kiedyś trafił się młody kasjer, słabo mu jeszcze szło, mylił się, sprawdzał kody, kolejka się zrobiła na kilkanaście osób. Mimo , że byłam po pracy i jakoś szczególnie mi się nie spieszyło zaczęłam się irytować. Rozejrzałam się po ludziach i nikt, naprawdę nikt, nie okazywał irytacji, złości. Wszyscy spokojnie czekali. W końcu ktoś z obsługi sklepu zauważył kłopoty młodego i otworzyli drugą kasę i tu kolejne zd****** żadnego przepychania się, biegu do niej. Wtedy właśnie miałam taką refleksję, że coś ze mną nie tak, że my chyba jako naród jesteśmy zestresowani, rozgoryczeniu i odbijamy sobie na innych ludziach. A kasjerom w Polsce serdecznie współczuję kontaktu z klientami i podziwiam czasem cierpliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matki z bachorami są najgorsze. Po******laja po sklepie godzinę i jest ok ale jak podchodzi do kasy to przepuść ją bo ona z dzieckiem. No i to wsadzanie dzieci do wozka, coś okropnego, brak wyobraźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te dzieci w tej kolejce za mną były bardzo grzeczne stały spokojnie, to tej matce odwalało, i to nie jakaś siksa tak kobieta dobrze po 30, 35 lat gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Bo jest obowiązek by było tyle kas. Wg przepisów ma być określona ilośc kas zależna od wielkości sklepu. I te kasy są, tylko ludzi w nich nie ma... " W takim razie powinni te przepisy lepiej obmyśleć, aby one nie były niepotrzebną fikcją, czyli albo zmniejszyć liczbe wymaganych kas albo dodać przepis o adekwatnym do ich ilości zatrudnieniu ludzi lub jedno i drugie. Ech do d**y ci ludzie co tworzą, niemyślący. Ludzi stojących w kolejce nic tak nie wnerwia jak patrzenie na puste nieczynne kasy. Już lepiej by ich nie było wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Twoje zachowanie wcale nie jest kulturalne, wręcz przeciwnie. Robisz tylko zamieszanie. Odrębna kasa to odrębna kolejka, chyba, że sklep przyjmie inne zasady. Jednakże na warunki sklepowe inne zasady nie są możliwe. Jedna kolejka to może być do dwóch okienek w rejestracji czy w aptece, ale nie w sklepie z kasami. Trochę wyobraźni. Nowa kasa jest dla nowych kolejkowiczów, a jeżeli ktoś rezygnuje z kolejki w swojej kasie to powinien się kulturalnie ustawić w nowym ogonku, a nie przepychac się, bo on do kasy "a" stał już iles tam minut. Dziwne, że tego nie pojmujesz. Kiedyś byłam świadkiem, jak pewnien starszy pan awanturował się w przychodni, że powinien stać przed pewną panią w kolejce, bo on wcześniej wyszedł z domu, a ona szła szybko i go na ulicy wyprzedziła :) Każda kasa ma swoją kolejkę, która nie ma nic wspólnego z kolejką w innej kasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Szczerze to nic mnie tak nie irytuje jak sytuacja gdy: stoimy w długiej kolejce do kasy; nagle otwiera się kasa obok i od razu wyścig!!! kto pierwszy w****** innych i ustawi się pierwszy!! " Heh a najbardziej komiczne jak zobaczą kobiete w ciąży idącą normalnym, spokojnym krokiem w kierunku kasy i na jej oczach przyspieszają, aby być przed nią albo niektórzy to wręcz sie teleportują z prędkością światła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wiesz, ja robię zakupy z dziećmi i wcale się nie przepycham, zawsze stoimy w kolejce. Nigdy też nie widziałam żeby jakaś matka się przepychała przed innych. A z tymi wózkami to o co chodzi? W wózkach jest specjalne siodełko przeznaczone dla dziecka. Dziecka bezpośrednio w wózku (nie w tym siodełku) nigdy nie widziałam. Gdybym jednak ktoś tak zrobił, jaki to brak wyobraźni? Przecież w tego typu sklepach wszystkie produkty są zapakowane lub w woreczkach, nikt nie wrzuca do wózka chleba bez woreczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×