znacie jakichś metali?

Znacie jakichś metali dobrze po trzydziestce? Ale takich prawdziwych, jacy bywali kiedyś w latach 90. Jacy oni są teraz, jak żyją, jak wyglądają, zachowują się?

Znam kilku. Nie wiem jak prawdziwi wedlug standardow lat 90tych. Dalej sluchaja metalu, po ubraniu tez troche widac. Wiekszosc nie ma juz dlugich wlosow

no właśnie o to mi chodzi. Mieszkam w sporym mieście na osiedlu bloków. Gdy byłem nastolatkiem na kilometr można było poznać metala ( lata90.) po ubiorze. Teraz tych gości w skórach, z długimi włosami i naszywkami ulubionych zespołów właściwie nie ma. Właściwie tego żałuję, bo to jednak coś znaczyło, utożsamianie się ze słuchaną muzyką, życie tym. Kiedyś całe pokoje były w tych rekwizytach jak się chodziło po znajomych. Teraz tego jakoś nie ma. Może to metal się skończył, tak jak kiedyś rock i to przez to.

A moze nie chodzi o to co sie nosi na kurtce? Moj maz nigdy nie nosil naszywek. To nie byl metalem?

tak ku)rwa, aluminium, stal miedź ku)rwa, przykładowo..

21:22; nie mówię o Twoim mężu, tylko o ogólnych trendach. Zastanawiam się, gdzie zniknęła cała subkultura metalowa. Hip hopowcy mają się świetnie, dresy też, a metale? Jakoś ich nie widać.

Wlasnie o tym mowie. Subkultura ma sie dobrze tylko moda sie zmienila

tylko że tej subkultury już nie ma. Na ulicach praktycznie nie widać osób identyfikujących się z metalem. Zresztą problem jest też w samej muzyce, która od wielu lat się nie rozwija, a propozycje obecnych zespołów są wtórne. Wiem o czym piszę, bo obserwuję od lat scenę metalową.

niee po prostu chłopy teraz szybciej łysieją i z zapuszczania włosów nici ...a taki bez dlugich wlosow i brody, to co za metal, ja sie pytam?

Znam aleksandrou ryiteonskioi. Znacie?

ja mysle ze to sie odrodzi ale w innej formie, sama idea nie zniknie nigdy, jak pamięć o Lemmym

brody? hehe metale nigdy nie mieli brody. To znaczy mogli mieć, ale nie był to jakiś wyznacznik bycia metalem.

myslisz, że w jakiej to się odrodzi formie?

bo metal to pieśń przeszłości- lata 80-90. Potem to już była tylko próba wskrzeszenia nieboszczyka.

Nie wiem w jakiej formie, ale wiem, że nie zginie. Idee nie giną, tak jak legendy. A to, że akurat teraz ludzie zwracaja sie ku innym nurtom w sztuce, czy filozofii, nie oznacza, że coś umarło na zawsze. Powiem szczerze ze tez nie jestem "modna" nie beigne z nurtem, ale nie zmierzam z nim biec, tylko dlatego ze wiekszosc to robi.

Nie podoba mi się ten rodzaj muzyki i koniec!! Będziemy słuchac mojej haha

Chcesz schudnąć do wakacji? Wejdź na stronę http://www.igortreneronline.pl i oddaj się w ręce profesjonalisty! Tylko teraz do wygrania 10.000 zł! Sprawdź, nie czekaj!

21:45: ale jesteś metalówą?:)

up

gość dziś z ducha na 100%, ubieram sie tez przewaznie w czerń..upodobań muzycznych tez nie zmieniłam przez wiele lat.. kurde, ja po prostu nie uległam zadnej modzie, to juz tyle lat :D No chyba ze jeszcze jest jedna mozliwosc - Lemmy to byla moja bratnia dusza

super:) bardzo cenię takie osoby. Napiszesz coś o swoich ulubionych zespołach? Jak nie chcesz tu, to mogę dać Ci priva:)

Nieee, nigdy w życiu!

nigdy w życiu nie napiszesz o swoich ulubionych zespołach? Nie rozumiem, dlaczego?

wiesz, ogolnie to same klasyki.. thin lizzy, motorhead - wiadomo, a i zz top nie pogardze - szeroka gama, ale bardziej lubie klasyki..tych nowych nurtów nie znam. Mój nobliwy wiek już wychodzi :D

A czy ty misiu, nie zakladales juz podobnych tematów?

ja lubię nieco inne rzeczy, chociaż wymienione przez Ciebie oczywiście znam. Moja muzyka to Slayer, Candlemass, Emperor, My Dying Bride, Possessed, Bethlehem i wiele innych. Nie wiem czy znasz te zespoły?

22:05: kiedyś coś tam się zakładało. Ale raczej nie misiu, bo ja na to za chudy jestem:)

up

dziewczyna z szafy: a pochwalisz się jaka to ta jeszcze cięższa i niszowa od metalu muzyka?

gość dziś x Slayera jeszcze kojarze, ale tych pozostałych nie ogarniam, choc nazwy gdzies zasłyszałam i być może, misiu. A grywałes na gitarce? Ja pomykałam kiedyś. Do tej pory grywadło eletryczne mam w domu i jak mi czas pozwala cos tam pogram.