Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

byla zona chce sie przyjaznic

Polecane posty

Gość gość

Witam jestem na tym forum pierwszy raz. moj problem polega na tym ze w grudniu 2017 roku, zona oznajmila mi ze juz mnie nie kocha i chce rozwodu, po 7latach małżeństwa i 11 chodzenia razem. niebylo miedzy nami klotni itp poprostu sie wypalila, chociaz wiem ze zawsze bylem tym drugim, tzn przed slubem miala romans, ale jej wybaczylem. po "zerwaniu" w grudniu ze mna stala sie oschla zimna i patrzyla na mnie z gory. w koncu aie wyprowadzila, wiem ze nocami pislala z innyk facetem.. strasznie to przezylem, znowu zreszta. kocham ja strasznie, niemamy dzieci. ale postanowiłem odpuścić, zlozyla papiery rozwodowe i czekam jak dalej sie to rozegra. problem w tym, se ona.. wciaz szuka ze mna kontaktu.. chcę sie umawiac na kawe, chadzac na obiadki, pisze prawie codziennie co słychać itp.. strasznie mnie to boli, ona chyba myśli ze bedziemy przyjaciolmi.. powiedzialem jej ze mi to niepasuje, ale ona zawsze znajdzie powod aby o cos zapytac, lub zadzwonić kiedy jej jest zle. ostatnio strzasznie mnie przepraszala ze to co aie stalo i plakala jak dziecko.. mysle ze on pisze i dziwni do mnie po to aby zagluszyc wyrzuty sumienia, bo kiedys naprawde aie kochallismy.. powiedzcie, czy zakonczyc ta toksyczna relacje.. czy ciągnąć to i wierzyc ze milosc tez mi przejdzie, i bedziemy mogli zostax przyjaciolmi..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, ze cale to jej odkochanie bylo dla mnie wielkim szokiem, mylaslm ze ma problemy w pracy, nic niemowila, chociaz prosilem ja i staralem sie rozmawiac.. strasznie ja kocgam i kazde spotkanie z nia mocno odchorowywuje, ale ona twierdzi ze jej tez jest ciezko(nie rozumiem dlaczego, w koncu to ona odemnie odeszla).. i jako mezczyna i jeszcze maz, chcialem jej pomagac.. sam juz niewiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w podobnej sytuacji .. jak twoja zona. Ona ma kogos I teraz juz nie jest go pewna. Mysli ze jak nie wyjdzie albo nie warto z tym drugim, to wroci do ciebie. Dobra rada - uciekaj. Mam nadzieje ze tak ktos poradzi mojemu mezowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odpisuj jej i zniknij z jej zycia inaczej swojego sobie nie ulozysz bo ciągle będzie ona jej problemy i jej płacz a żadna inna cie nie zechce widząc ze nianczysz bylą. Ile masz lat i skąd jesteś autorze? Ja też jestem po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie tak pomyslalam,ma gacha od dawna ale ostatnio cos nie gra,moze zostawil ja i stad taka zmiana,pewnie mysli jeszcze ze wroci wiec postanowila w razie czego miec blisko Ciebie, a Ty powinienes juz dawno sprawdzic co ona robi i z kim,masz troche wolnego czasu to pochodz za nia,zrob zdjecia nawet z komorki,wez sobie kolege do pomocy,a nie siedzisz i myslisz bo to wyglada mi na prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to nie ty sam wybierasz sobie przyjaciół? No ciekawe. Poszła ,to i pewnie wróci.Zona i weksel zawsze wracają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 38 lat, ona 32..zona zmienila swoj stosunek do mnie po pewniej imorezie pracowniczej.. tez mysle ze kigis ma, lub raczej miala, i teraz cos poszlo nie tak.. kurde ciezka sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sek w tym, ze kiedys jak miala romans to sie.. hmm zmienila.. tzn wizualnie itp.. teraz wrecz zaniedbala sie.. probowalem za nia chidzi, ale nic to nie dalo. pislala z kims po nochach, n whatsapp to widac.. przyznala sie ze to tylko kolega, mlodszy itp. i ze nigdy aie z nim nie spotka.. dziwna kobieta, to dobry czlowiek ale nierozumiem dlaczego tak ze mna gra..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze poprostu milosc sie skonczyla.. czasmi tak bywa. ja wlasnke tak mialem. Zona po 10 latach stwierdzila ze nic do mnie nieczuje.. rozwod i kazdy poszedl swoja droga.. niema litisci chlopaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, kobieta chce mieć i dymanie z kimś innym i pożytki ze znajomości z Tobą (przysługi, sieć Twoich kontaktów, czy co tam). Definitywnie zerwij tę znajomość. Nie dość, że dwa razy przyprawiła Ci rogi to jeszcze chcę na Tobie żerować. Miej choć trochę godności człowieku. P.S. raczej nigdy Cię nie kochała, była z Tobą z sympatii i rozsądku jak to pewnie określiłaby jakaś szczwana kafeterianka, ale serce nie sługa itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak miałem, po spróbowaniu kilku kolejnych facetów gdzie twierdziła że może mieć 100 razy lepszego okazywało się że lepszego zostawila. Potem zaczynają się podchody by wrócić, ale to nie jest na zasadzie żalu, przepraszam wiem co stracilam i jsk mnie przyjmiesz to brde cie po stopach calowac do konca zycia, tylko z toba bylo fajnie, a jak bede miala ochote na urozmaicenie to xrobie skok w bok a ty mi to wybaczysz. Poprostu przestsn byc mily, wszelkie proby kontaktu ucinaj chamsko i bezwzglednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli bezwzglednie zerwac z nia kontakt, tak? niechce aby do mnie wracala, ta kobieta jesr dobra ale jedniczesnie jest w niej cos toksycznego. nietwierdze ze niema w tym troche mojej winny.. chyba bylem dla niej zbyt dobry.. gotowalem, sprzatalem, ale tez pracuje na pelny etat.. wyciagne wnioski z tego.. napewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadne provo.. poprstu bylismy 11 lat razem, i ciezko jakos tak poprostu to wszystko zostawic. widze, ze klamie jak znut, i chce miec we mniw oparcie.. a co jezeli rozegram to inaczej.. tzn.. udam ze wszystko jest ok, i pozwalam na powrót.. a potem kaze jej w..pier..lac..w ramach zemsty. potrzeboje zadosc uczynienia, naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ze nie prowo.. niuniek-autor marzy ze ja przyjmie spowrotem a potem wyp/over/doli.. dobre sobie, takie niunki tylko o tym marza ale nic nie sa w stanie zrobic , najlepszy przyklad ze placzesz na kafe.. pozwolisz jej wrocic, nigdy jej nie wy/pier/dolisz az ona za ktoryms razem naprawde odejdzie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie wypowiadaja sie faceci - pseudotwardzile ktorych baby kantem poscily. wolabym jednak wyppqiwdx kobiety, a nie sflustrowanych kawalerow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam sobie juz odpowiedziales

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet kobiety wypowiadają się w tym samym tonie ;p Więc nie pseudotwardziele tylko zwyczajnie każdy Ci mówi żeś frajer i powinieneś odciąć czyraka. Przyprawiała Ci rogi, kłamie jak z nut, Ty kochasz ją strasznie... Tak strasznie ją kochasz, że myślisz o zemście... Ktoś Ci dobrze napisał, że i tak nie dasz rady. Czego Ty od tych kobiet oczekujesz, że napiszą Ci, że warto to kontynuować, bo znów Cię pokocha? Czy żeby upewnić się, że wyrachowana exżona w końcu wróci na kolanach i wtedy ona się na Tobie przejedzie? Ciekawe o co Ci chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim skromnym zdaniem to prowo pisane przez kobietę, do tego dosyć młodą lub z bardzo podstawowym wykształceniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malo stanowczy.. zaczynam cie lubic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to takie wręcz logiczne, ale nigdy nie wiadomo tak różni ludzie są i sytuacje ;p Nie zaszkodzi czytających nakierować na to jak powinni postępować w danej sytuacji, taka rola prowokacji, byle trzymać pozytywne podejście (chociaż to forum akurat potrafiłoby budde doprowadzić do szału...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaż to forum akurat potrafiłoby budde doprowadzić do szału... x budde jak budde, matka teresa wolalaby ukrasc niz czytac niektore watki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra s.. ka sie puszczla, bez dwoch zdan. a w podaniu o rozwod samw glupoty o rozbieznosci harakterow itp.. a terqz kochanke kopnal ja w d**e i koleszki we mnie szuka. niestety niemam dowodów, naiwny bylem ok. dzieki niema co kontynuować tych wywodow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i stalo sie. powiedziala, ze teskni i chce wrocic.. niema szans, powiedzialem ze to definjtywny koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dobrze zrobiłeś, mój też chciał wracać, a ja powiedziałam nie i dzisiaj jestem bardzo szczęśliwa, mimo że na początku też strasznie to przeżywałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze zrobiles i pisze to jako kobieta. Hehe cwana...Pewnie tamten drugi ja kopnął w d...e i uświadomiła sobie ze Ty nie byłeś taki zły. Gdybyś pozwoli jęja zostać byłaby z Toba bez miłości, z braku laku, a gdy poznalaby nowego bad Boya znowu by Cie zdradzala, polecialaby do niego! Już Cie zdradzała to i by się powtarzało. Miej jaja, honor i nigdy nie pozwól wrócić. Na jej próby kontaktu nie reaguj. Szukaj innej, teraz Ci ciężko ale to minie, uczucie przejdzie i może jeszcze zakochasz się w innej. Nie trać wiary. A żone bym wręcz wysmiala, powiedziała na Twoim miejscu ze wiem o co chodzi, ze tamten drugi ja olal to przychodzi w łaskę do Ciebie i nie będziesz takim frajerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niewiem jak mozna byc tak podlym. teraz ona placze i wielka depresja. tez bylem w podobnym stanie kiedy mnie zostawiala, i co, zero litosci dla mnie. trzeba byc twardym, niewazne jak kobieta wydaje sie byc dobra i kochajaca. bedzie mi ciezko ale dam sobie rade. daje juz pare miesiecy a s.. ki takie jak ona bede omijal szerokim łukiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×