Kobiety są miłe dla przystojniaków chamskie dla brzydali

Żałosne

Dla mnie sa mile albo nawet nie powiedza czesc, to mam sie uwazac za przystojniaka?

ameryke polnocna odkrywawszy. brawo. podpowiem i o ameryce poludniowej: w naturze dziala to w obie strony, wiec przed ladna bedziesz sie plaszczyl za ulamek jej uwagi, a o brzydkiej nawet nie bedziesz chcial pomyslec. zabawne, prawda? i co zrobisz z tym faktem, skoro juz o nim wiesz?

kobiety to jednak nie mężczyźni, od dzieciństwa wychowuje się je do innej roli, którą będą grać w społecznym kręgu kulturowym, innymi zabawkami się bawią, inaczej się je odżywia, inne wartości wpaja. Biologicznie szybciej dojrzewają i szybciej niż chłopcy zatapiają się w meandry dorosłego życia, gotują, piorą, sprzątają, malują paznokcie, usta, picują, więc skoro są takie dojrzałe i obkute z wiedzy o rodzinie, chyba powinny wiedzieć, że takich rzeczy się nierobi. Nie wypada być niemiłym, bo zwyczajnie się nie opłaca. Jeśli więc lekkomyślnie postępują wbrew tej wszetecznej mądrości, po prostu są głupie, a na pewno głupsze od mężczyzn, którzy nie muszą kierować się tą durną zasadą co one ! :/

I prawidłowo. Bo wielu tym nie ciekawym brakuje samokrytyki.

I rozumiem, że wam zależy na uwadze takich rozpuszczonych księżniczek? Prawdziwa dama będzie miła dla każdego i zawsze zachowa się z klasą, tylko pato karynki są wredne i chamskie dla faceta bo ma za mało w bicku albo nie ma 180cm wzrostu. Sami staracie się o uwagę takich wycieruchów, a potem płacz, że zwyzywała i wyśmiała. No, ale przecież warto, bo ma duży cyc, tyłek, metrowe tipsy, blond czuprynę to od razu ku/tas staje nie?

Przecież większosć kobiet tak traktuje nieatrakcyjnych mężczyzn nie musi nawet podbijać żeby usłyszeć nieprzychylne opinie na swój temat.

żałosne to jak udaje się kogoś kim się nie jest zakładając maskę

Te idiotki tak są porąbane że głowa mała

Ja jestem miła dla wszystkich pozytywnych ludzi bez względu na ich wygląd

A faceci są mili dla ładnych zgrabnych a brzydkie i grube traktują z pogardą. Oglądałam ostatnio taki film na YouTube, gdzie atrakcyjna kobieta próbowała w zatłoczonym miejscu wtaszczyc walizkę po schodach. Faceci sami chętnie pomagali, zanim zdążyła poprosić. Byli mili i się uśmiechali. Potem rozzuchwalona powodzeniem dla testu prosiła o pożyczenie kasy bo brakuje do biletu i też chętnie jej dawali. Potem inna akcja - nieatrakcyjna (chociaż szczupła) kobieta ubrana tak po babcinemu i ta sama walizka. Nikt nie chciał sam z siebie pomóc, jak prosiła to nieliczni się zgadzali. Ale czy to jakieś odkrycie?

faceci sa mili dla ladnych kobiet a dla brzydkich wredni, podli i wulgarni, zalosny podgatunek

gość dziś 100 % racja ! faceci tylko sa mili i pomocni dla atrakcyjnych kobiet, a z brzydkich szydza, drwi, wysmiewaja, sa wulgarni, podli, chamscy ... kobiety tak sie nie zachowuja bez powodu jak ci bezmozgowi faceci

NÓW_ZNÓW dziś widuję różne pary czasem takich kurdupli grubych z twarz też nieciekawych a mają takie dziewczyny , że ho ho. Samokrytyka to jedno a to coś w nich sobie to drugie.

Kobiety jeszcze gorzej się zachowują traktują nieatrakcyjnych mężczyzn jak kupa są bardzo wulgarne, chamskie, wredne, podłe szkoda gadać.

Generalnie jest to zachowanie niezależne od płci. Jeśli ktoś nam się nie podoba to statystycznie jesteśmy mniej pomocni. Koledzy brzydkiej czy grubej laski nie będą adorowali tak jak dziewczyny nie będą się wdzięczyć do brzydali. Tak nas ukształtowała ewolucja, przez setki tysięcy lat, bo jednak statystycznie (czytałam kiedyś badania) ładny człowiek jest zdrowszy. Ma lepszą gospodarkę hormonalna itp. Kobiety które na przestrzeni lat rozmnażały się z brzydkimi facetami miały statystycznie mniejszy sukces reprodukcyjny (bo brzydota czy jakieś deformacje często są oznaką chorób czy zaburzeń) a więc gen preferencji takich facetów się wygaszał. Tak samo faceci, wybierali kobiety których wygląd obiecywał płodność, nie dlatego że na półmałpim etapie życia planowali dużą rodzinę - ale ci, którym kobiety ladne, zdrowe, z biodrem i cycem się podobały-mieli większy sukces reprodukcyjny (więcej dzieci i wnuków) bo ich partnerki były zdrowe i mogły rodzić. A więc mieli dużo synów którzy takie też preferencje co do kobiet odziedziczyli. To co w nas się utwierdzało to jest praca tysięcy pokoleń. Obecnie ostatnie 100 lat zmian kulturowych nie wpłynie na zmiany zakodowanych wzorców. Ewolucja b***hes!

gość dziś ja tak samo. brzydcy czy ładni mają też swoje uczucia.

Byłem też świadkiem jak szydziły z faceta chorego na raka podłe żmije

gość dziś - dokładnie tak. Mam podobne spostrzeżenia. Z nieatrakcyjną kobietą prawie żaden nie chce się nawet kumplować, choćby była duszą-człowiekiem i mega równą arcyciekawą babką do tańca i różańca. Jednocześnie ci tytani żelaznej logiki konsekwencji sami twierdzą, że to właśnie atrakcyjność kobiety jest przeszkodą w utrzymaniu czystej koleżeńskiej/przyjacielskiej relacji. A potem jak co do czego to się okazuje, że tylko atrakcyjna babka jest warta by w ogóle zamienić z nią parę słów. A gdy znajomość robi się bardziej zażyła zaczyna się uporczywe dążenie do seksu. Czyli chodzi tylko o to by zaru/chać. Tylko taka w którą chcą wleźć jest cokolwiek dla nich warta, reszta to powietrze lub śmieci.

Samokrytyki to brakuje kobietom

Nieatrakcyjna ma zawsze adoratorów z brzydalem to nikt nie chce się zadawać.

gość dziś - skoro ma adoratorów, to znaczy, że im się podoba, ergo - nie jest wcale taka nieatrakcyjna. Kumasz?

A ty kumasz że jak ktoś ma powodzenie nie znaczy że jest atrakcyjna

gość dziś A ty kumasz że jak ktoś ma powodzenie nie znaczy że jest atrakcyjna xx Oplułam monitor ze śmiechu xD Atrakcyjność jest subiektywna, gościu. Chyba, że posługujesz się wzorcem promowanym przez media. Obiektywnie jednak patrząc, jeśli ktoś ma powodzenie, to JEST atrakcyjny dla tych, u których powodzeniem się cieszy. Logiczne.

Oplułaś monitor bo jesteś taka tępa

I niedojrzała emocjonalnie pewnie 20lat na karku

to straszne:D Jako brzydalowi pozostaje ci wiec tylko onanizm na widok tych kobiet

No ja na ten przykład mocno odbiegam od wizerunku powszechnie lansowanego tj. bardzo szczupłej niuni z wielkim cycem, zdzirowatym (bez urazy) typem urody i wyrazem twarzy, zrobionej na maxa, rozgogolonej. Mam sporą nadwagę, wielki tyłek, grube ręce i nogi, z buzi w miarę ładna ale raczej bez szału, średniej wielkości biust a jednak paru facetów czegoś tam ode mnie chce i nagabuje na to intensywnie, choć dla wielu pewnie jestem co tu dużo mówić pasztetem (bo gruba i nieproporcjonalnie zbudowana). A są takie kobiety jak np. piosenkarka Susan Boyle, którą NIGDY NIKT NIE BYŁ ZAINTERESOWANY (ona sama to publicznie przyznała). I takie mają dopiero przerąbane, bo są na tyle nieatrakcyjne, że pewnie mają co i rusz rzucane kłody pod nogi, pewnie też nieraz słyszą obelgi, nie mają co marzyć nie tylko o miłości, ale pewnie i koleżeństwie (no chyba że kobiet, głownie tych które chcą sobie jej kosztem podbudować ego). Swoją drogą współczuję Susan, ale szczęście w nieszczęściu, że jest z Anglii, gdzie pewnie nieźle jej się oberwało, ale w Polsce to dopiero miałaby "raj" wśród tylu pięknych zaciekle rywalizujących ze sobą i perfekcyjnie zadbanych kobiet i tylu roszczeniowych facetów z rozbuchanym ego i zerowym poczuciem taktu, którzy potrafią być bardzo okrutni dla nieatrakcyjnych kobiet. Tutaj nawet w miarę ładne, zgrabne, młode, bez większych defektów potrafią czuć się jak totalne brzydule.

unikaj lasek poniżej 30ki, ew 25ki , laski przed tym wiekiem ą na ogół tępe i zarozumiałe, kiedy zacznie się zwis cyca i bachor z alimenciarzem to na ogół pokornieją ale potrzebują czasu.

Dzisiejsze laski mają przerośnięte ego każda myśli,że jest miss :D