Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzikie zwierzęta zawsze pozostaną dzikie. Kolejna tragedia.

Polecane posty

Gość gość

Słyszałyście o tej tragedii, że pantera pożarła w rezerwacie czteroletnie dziecko? Opiekunka była z dzieckiem w nieosłoniętej części dla personelu i nie zauważyła, że dziecko wyszło za nią na zewnątrz. Od razu zostało zaatakowane. Gdy zainteresowałam się tematem zorientowałam się, że takich tragedii bywało więcej, gdzie np. tygrys pożarł kogoś podczas safarii, albo że były ataki dzikich zwierząt w jakiś parkach. Uważam, że dzikie, niebezpieczne zwierzęta zawsze takimi pozostaną i miejsce ludzi nie jest tam, gdzie przebywają takie zwierzęta, a już na pewno nie powinny tam być dzieci. Czasem w zoo widać, jak rodzice sadzają dzieci na murku, gdzie pod spodem jest np. stado pawianów. Wiadomo co by się stało, gdyby dziecko tam wpadło. Że już nie wspomnę o cyrkach, gdzie męczy się zwerzęta i już nie raz była próba ataku np. przez lwa. Straszne to wszystko i bardzo smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet oswojonym zwierzętom domowym coś może wpaść do łba i zaatakują właściciela. Widziałam też film, w którym opowiadali o ataku delfinów na ludzi. W tym w jednym przypadku był to delfin oswojony, biorący udział w terapii. Kilka lat temu w moim mieście niedźwiedzie zagryzły (rozszarpały?) kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Uważam, że dzikie, niebezpieczne zwierzęta zawsze takimi pozostaną" Serio ? Aleś nowość stwierdziła A co do safari czy rezerwatów to ludzie jadąc tam sami ponoszą ryzyko na własne życzenie. Wystarczy że słoń może sobie wymyślić np. wejść na samochód. Inna rzecz jakim głupkiem trzeba być, żeby małego dzieciaka brać na takie coś. I jak bardzo jeszcze większym trzeba być głupkiem, żeby nie zauważyć, że dziecko weszło do jakiejś tam części nie przeznaczonej dla zwiedzajacych. Kobieta sama jest sobie winna że jest nieodpowiedzialna. No chyba że liczyła na takie coś, że sie pozbędzie dzieciaka no to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Widziałam też film, w którym opowiadali o ataku delfinów na ludzi. W tym w jednym przypadku był to delfin oswojony, biorący udział w terapii." Nie ma też pewności czy go tam dobrze traktowano. Może miał dość życia na uwięzi i dogadzania ludziom i ich bachorkom. Codziennie tłumy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak dużo większe prawdopodobieństwo jest zaatakowania przez dzikie drapieżniki, niż zwierzęta domowe. Gdy atakuje drapieżnik taki jak pantera, lew, krokodyl itd wynika to z ich natury -zawsze zaatakuje jeśli będzue mieć taką możliwość. Jeśli atakuje delfin lub zwierzę domowe, wynika to z tego, że się wkurzyło, doświadczyło jakiejś krzywdy ze strony ludzi, albo akurat jest agresywną jednostką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Niby nie nowość, a jednak pomimo kolejnych tragedii ludzie szukają ekstremalnych doświadczeń w kontaktach z niebezpiecznymi drapieżnikami, jeżdżą na safarii, chodzą do rezerwatów dzikich zwierząt i jeszcze zabierają ze sobą dzieci. Taki lew czy tygrys zawsze zaatakuje jeśli nadarzy się okazja. Ludzie myślą, że mogą wszystko. ZOO też jest kwestią dyskusyjną. Myślę, że największym zabójcą byłoby dzikie zwierze, któremu udałoby się uciec z wieloletniej niewoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Też tak uważam. Delfiny z natury są bardzo przyjazne i też bardzo inteligentne. Wiele było przypadków uratowania tonącego przez delfiny żyjące na wolności. Zamykanie delfinów w niewoli niszczy ich psychikę i jest okrucieństwem, nie dziwię się, że zaatakował. Miał dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dziecko było z opiekunką, nie matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można tak napisać o zwykłym nawet niby oswojonym zwierzęciu, że to jednak zawsze będzie zwierze i nie ma nigdy pewności czy jego natura zwierzęca się nie ujawni, ale pisać o zwierzętach dzikich, że na zawsze pozostaną dzikie to tak jakby pisać o maśle, że na zawsze pozostanie maślane. A z jakiej racji ktoś miałby liczyć, że mogłoby być inaczej ? W końcu to rezerwat czyli obszar takiej natury do której człowiek tak naprawdę nie wchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz, a jednak ludzie liczą na to, że dzikie zwierzę ich nie zaatakuje. Wydaje im się, że na safarii są przyzwyczajone do obecności człowieka i czują się bezpiecznie. W rezerwacie też muszą się czuć bezpiecznie, skoro zabieraj atam nawet dziecko. Dzikie zwierzę zawsze zaatakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:08 A napisałam gdzieś że było z matką ? bo nie przypominam sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:24 Myśle, że to nie jest tak, że liczą na to, że zwierze ich nie zaatakuje tylko raczej nadmiernie ufają pracownikom takich miejsc, że im zapewnią stuprocentowe bezpieczeństwo nawet w sytuacjach gdy zwiedzający sami o swoje bezpieczeństwo nie dbają. Ludzie to bydło jest. Nie czytają tabliczek ostrzegawczych a matki puszczają dzieciaki samopas i nie stawiają, żadnych granic. Dowodem jest słynna historia sprzed lat kiedy mamuśka-debil pozwoliła wspiąć sie kilkuletniemu gówniarzowi za barierkę i ten wpadł do wybiegu dla goryli, a goryl ostatecznie został zastrzelony. Problem generalnie jest taki, że ludzie są bydłem niemyślącym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:24 "Kobieta sama jest sobie winna że jest nieodpowiedzialna. No chyba że liczyła na takie coś, że sie pozbędzie dzieciaka no to co innego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×