Typowy polski mlody facet wolalby isc na kurs makijazu niż do wojska

W azjo wielu facetow zajmuje sie wizazem, manikurem, ale w Polsce też jest tendencja do tego, w dodatku wzrost i inne parametry tez azjatyckie :O

i dobrze ty szmato, ty idz dawaj dóóópy murzynom, w koncu żeś polaczyna

Umiejętności zdobyte na kursie makijażu teoretycznie można w jakiś sposób spieniężyć natomiast wojsko to kompletna strata czasu i jedyne co można z niego wynieść to alkoholizm :O Z dwojga złego, wybór jest prosty

Alkoholizm mozesz nabyć wszedzie, to slaby charakter i czasem goowniane geny, ale wojsko nauczy dyscypliny. A szmata to jesteś ty debilu, który mnie wyzywa, ja mam chlopaka żołnierza a nie pseudofaceta do afrykanczykos mi daleko

gość dziś Jakiej dyscypliny? :O wysłuchiwanie op*****lu od wąstych januszy z wyższą rangą i siedzenie całymi dniami w koszarach nie nauczy ciebie żadnej dyscypliny idiotko :D Wojsko zostało sfetyszyzowane przez pokolenie starych post-komunistycznych dziadów i tyle, w rzeczywistości już nawet siedząc w domu na bezrobociu można lepiej spożytkować swój czas niż w tej sponsorowanej przez podatnika patologii :O