Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do ludzi tolerancyjnych. Czy kochanek mógł się za to obrazić?

Polecane posty

Gość gość

Wiem, ze niektorzy nie tolerują zdrad i romansow, wiec dlatego pytanie bedzie do osob, ktore nie beda mnie zaraz oceniac. Mam kochanka od dluzszego czasu bo 3 lat. Umowilismy sie, ze kiedy jest w domu z zona mam mu pisac zwiadowcze smsy zeby ich nie przeczytala. Zwykle on do mnie pisze kiedy jest w pracy. Ale teraz napisał nietypowo bo okolo 18.30. o spotkaniu. Ja tego smsa odczytalam 3 godziny pozniej i odpisalam mu, ale juz mi nic nie odpisal do tej pory, pomimo, ze pytalam co u niego. Myslalam, ze skoro napisal wieczorem to mozemy pisac, ale teraz martwie sie czy jego zona np. tego nie przeczytala. Jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogło tak być. W ogóle żeby mieć romans i nie zablokować czego trzeba to przepraszam ale trzeba być idiota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 lata robić w konia żonę. 3 lata brać w tym udział. Gdzie ty masz honor kobieto? O godności już nie wspomnę. 3 lata żyć w takim syfie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wy byscie sie za to obrazili? Przesadzilam, ze do niego tak pozno napisalam? W sumie to zmylilo mnie to, ze on napisał tez dosc pozno i dlatego tak wyszlo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorszy sort kobiet. Powodzenia byś poczula na własnej skórze czym będzie zdrada męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narodowy- tak wybrałam i tyle... nie bede sie tlumaczyc, choc wiem ze niektorym sie to nie podoba. Dlatego pytanie jest do ludzi tolerancyjnych, a zalezy mi na tym facecie. Zachowalam sie nie jak powinnam? Teraz sie jeszcze martwie czy jego zona tego nie przeczytala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaz gdyby żona przeczytala to pewnie by mnie o tym poinformowal zebym wiecej nie pisala, ale nie jestem pewna....Albo jego zona by do mnie dzwonila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek który nie brał udziału w romansie nigdy tego nie zrozumie, nie słuchaj ich. To, że odpisałaś do niego po trzech godzinach to trochę nieodpowiedzialne z twojej strony, trzeba było poczekać do następnego spotkania i mu wytłumaczyć, że nie mogłaś odpisać lub późno zobaczyłaś i bałaś się odpisywać. Teraz to tam może być sajgon ale nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą w ogóle jest to męczące, że nie mogę do niego pisać kiedy chcę tylko wiecznie się musze martwic czy żona tego nie przeczyta :O Dlatego pozniej dochodzi do takich sytuacji... Czasem nie wiem kiedy możemy pisać, a kiedy nie bo on do mnie napisze, a godzine poznmiej juz moze siedziec z zona, a ja nie zawsze od razu odczytam smsa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:10- to co teraz powinnam zrobic? czekac az sie odezwie czy sie mu jakos wytlumaczyc? pewnie jest zly, ze tak postapilam, albo co gorsza pomyslal, ze zrobilam tak specjalnie... Najgorsze jesli zona to przeczytala, ale mam nadzieje, ze gdyby byl sajgon to juz bym o tym wiedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha, widzę, że ty się bardziej przejmujesz co żona, niż on :D To jego problem, bo to on zdradza, a ty się czujesz winna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z czego tłumaczyć? Pukasz się z nim czy liczysz na szczęśliwy finał przed ołtarzem po jego rozwodzie bo nie wiadomo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:14- przejmuje się troche bo nie chcę żeby się to wydało... Bo wtedy nie wiadomo jakby dalej z nami bylo, czy to nie bylby koniec. A sms byl dosc jednoznaczny bo o spotkaniu. Nie wiem dlaczego tak bezmyslnie postapilam, w sumie to spontanicznie do niego napisalam bo on zwykle pisze w trakcie dnia, albo pozno wieczorem, a teraz napisal o 18.30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe jakieś dwa glaby z was skoro nie potraficie dyskretnie się prowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz pozostaje Ci tylko czekać a potem się wytłumaczyć. Nic nie rób na razie i nic nie pisz. Telefon może być pod obserwacją. Nawet się z nim nie umawiaj przez pisanie smsów bo to może być prowokacja jego żony. Może przy nim siedzieć i kazać mu pisać do Ciebie i czytać co odpiszesz. Poczekaj na spotkanie w realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jakiej tolerancji ty piszesz? Szkoda, że ty nie jesteś na tyle tolerancyjna, by zrozumieć los jego żony. Spróbować się poczuć w jej skórze. Może ty będziesz sama taka tolerancyjna i przerwiesz ten chory układ w którym ktoś prędzej czy później uświadomi sobie, że jej życie to pasmo kłamstw i oszukiwania? Pomyśl jak wpłynie to na jej psychikę, gdy się dowie. Ty bądź tolerancyjna względem drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narodowy- jesli przyszedles tu zeby mnie umoralniac to wypad z tematu bo ja juz i tak dobrze znam zdanie osob takich jak Ty, wiec daruj sobie, mnie chodzi o konkretne rady od osob ktore rozumieja taka sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysza- oby nie :( Ale ja jestem glupia...Taka stara, a czasem mam takie durne zachowania, ze sama jestem na siebie zla. Wszystko przez to ,ze kolezanka do mnie przyszla i pilysmy wino, wiec sie zrelaksowalam i beztrosko mu odpisalam... Najbardziej mnie martwi, ze teraz nie odpisuje, a przeciez jest w pracy... Z pracy zawsze pisze, chyba, ze nie ma teraz czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że wypad to powie ci twój mąż. Żyjesz w chorym skrajnie patologicznym układzie. Gdybyście byli normalnymi ludźmi to rozstalibyście się z obecnymi małżonkami, ale to zbyt skomplikowane, prawda? Tak jest wygodniej żyć dla was, co nie? A to, że krzywdzicie przy okazji dwie inne osoby... to ch.j z nimi prawda? Ty się liczysz bardziej niż inni, twoje szczęście jest warte więcej niż los innych? Jesteś na moralnym dnie. Możesz patrzeć w lustro? Wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cichobadz nikt nie musi o niczym wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:29- mój mąż nie jest taki świety bo sam mnie zdradzal i pewnie robi to dalej, wiec jestem z nim z bardziej z rozsadku, milosc sie wypalila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zreszta gdyby mnie nie zdradzal czy byl dla mnie dobry pewnie mialabym jakieś skrupuly przed zdrada, a tak to sorry ale niezbyt mi go szkoda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś TO TYM BARDZIEJ PRZERWIJ TEN CHORY UKŁAD! Ile lat jeszcze w takim bagnie chcesz żyć? Czy nie jesteś tylko wygodną seks-opcją dla kochanka? Czy gdyby mu zależało na czymś więcej, jak zapewne ci mówi, to czy byłby to problem rozstać się z żoną? Odpowiedz sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli mąż ja zdradzał to niech robi to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie rozumiem po co umoralniacie ??? Przecie pisala , ze nie chce. Nie odpisuje Ci bo zona sie dowiedziala i ma dym w domu na pewno... Wydaje mi sie jednak ,ze POWINIEN sie z Toba jakos skomunikowac bo sie przecie marwtisz , 3 lata to juz jednak troche zoobowiazujece. Wszystko przeciez moglo sie stac ! Ale jak znam tego typu facetow to pewnie sie wystraszyl i na razie siedzi cicho jak mysz pod miotla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:36- obyś sie mylila, choc wiem, ze mozesz miec racje :( A Ty na jego miesjcu bys sie wsciekla za ten moj brak roztropnosci? Moze dlatego sie wkurzyl i nie odpisuje? Z drugiej strony pomimo, ze lekkomyslnie postapilam, to tez juz sie czasem myle kiedy moge z nim pisac, po jakim czasie moge mu odpisac itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narodowy- nie wiem, moze w koncu zakoncze i malzenstwo i romans i znajde sobie koos trzeciego? Wiem, ze to poplątane, ale narazie inaczej nie moze byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja nie bylabym na jego miejscu..ale znalam tego typu faceta . Nie mialam osobiscie z nim romansu nie mniej jednak zyl pod pantoflem zony... Mial kochanke ,ale zone "szanowal " i jej decyzje.. Jak sie wsciekla skonczyl romans bezapelacyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy, ze sie wsciekla? Odkryla romans, czy juz wczesniej o nim wiedziala, ale postawila ultimatum, ze odchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×