bóle żołądka

Od około trzech lat męczą mnie bóle żołądka i w klatce piersiowej. Miałam gastroskopię, po której stwierdzono podejrzenie przełyku barretta, wróciłam po pół roku na kontrole i wykluczono to a powiedziano mi, że mam niewydolny wpust lub przepukline. Już nie miałam takich bóli, brałam leki i w sumie zapomniałam już prawie, że lecze żołądek. Na trzeciej kontroli(przed którą dostałam tygodniowego silnego bólu) znów powiedzieli podejrzewają barretta lub wspomnianą przepuklinę. Mam zrobić badanie rtg przewodu pokarmowego i wrócić na kolejną kontrolę podczas której pobrane zostaną wycinki i postawiona diagnoza. Przyjmuje każdego dnia leki i mam dbać o dietę i unikać stresu(czego niestety nie mogę zrobić). Strasznie się boję że to coś gorszego :( czy ktoś miał podobne problemy żołądkowe? Jak mam sobie radzić?

Dodam jeszcze, że przez ostatnie cztery miesiące przeżyłam silny stres i od tego też czasu ból wrócił. Jest prawie codziennie, pojawia się po śniadaniu, potem "wybija" mi brzuch i wyglądam jakbym w ciąży była. Potem trochę mija, po obiedzie znów wraca i tak w kółko. Zmniejsza się gdy się pochylam lub leżę. Aż tak dokładnie o dietę też nie dbam szczerze mówiąc. Po alkoholu najczęściej też czuje lekki ból.

nic nie bój

stosuj dietę w miarę możliwości, nie panikuj i nie stresuj się! nerwy mogą wyrządzić w organizmie mega szkody!

m