Instruktor Nauki Jazdy

Czy naprawde uprawiaja seks z kursantkami?

tak , dosc czesto ,

zdarzylo sie kilka razy. Nie da sie wytrzymac jak taka 18-19 latka siada Ci w spodniczce ktora nawet nie zaslania jej majtek i robi ciagle dwuznaczne uwagi, wtedy tylko trzeba cwiczyc parkowanie tylem w lesie :)

mnie też przeleciał instruktor, kazał jechać do lasu i tam się bzykaliśmy, robił tak z każdą,

no ale chyba nie mialas wtedy na sobie parchanowych, dlugich spodni i koszuli flanelowej ?

gość dziś Znam to :) tez mi zdarzylo sie kilka razy taka mloda zaliczyc , one sa tak tepe ze mysla ze jak dadza d**y to zdadza prawko :) jedna to chlopak przywozil na zajecia , a w czasie jazd jechalem z nia do lasu i tam sie j***lismy

gość dziś skoro nieprotestowalas to chcialas sexu z nim ?

co racja to racja, te mlode siksy sa jeszcze bardzo nieokrzesane i nie wyzyte. Znam polowe kompleksow lesnych i wjazdow do lasu w mojej okolicy. Zdrowy facet nie da rady wytrzymac przez 1 h jak z boku siedzi mloda siksa z cipka prawie na wierzchu

Co za żenada.

zenada byloby nie wykorzystac takiej sytuacji

Wlasnie sam zobacz jakie czasem suczki jezdza L :) jedna specjalnie podciagala kiecke zeby bylo duzo widac to jak moglem wytrzymac :)? One sa pelnoletnie wiedza co robia , pozatym jedna taka 19 latka mi powiedziala ze nie jedna mloda podnieca facet kolo 30

Ja robilam prawko jak mialam 18 lat ( 5 lat temu ) instruktor zasugerowal mi ze jak z nim to zrobie to zdam potem egzamin bo ma znajomego w WORD , dalam mu 3 razy nic nie zalatwil , głupia byłam ze dalam sie tak wkrecic

Ja dałam egzaminatorowi, jazda trwała krótko, do lasu, w*****ał mnie na masce samochodu i egzamin zaliczony.

Z kazdego kursu wybieram jedna, obojetnie czy panna czy mezatka. Cnotki tez sa dobre.

Od 15 lat jestem instruktorem nauki jazdy, nie wiem ale cnotki to jeszcze na kursie nie miałem, dziewczyny 18 lat a już przer****ne, dla mnie to nie ma aż takiego znaczenia, nie pogardzę żadną ładną laską, ale chyba najlepsze są mężatki 30+.

Miala seks z instruktorem i z egzaminatorem.

Mialam

Takie jest życie, byłem kiedyś instruktorem nauki jazdy, wiem jakie są kobiety, każdego dnia miałem po kilka stosunków z nimi, nie miało znaczenia panna czy mężatka, oczywiście nad każdą trzeba było popracować bo to nie tak że rozkłada nogi i jazda.

gość 2018.05.10 to ty tepa dzida jestes skoro dala sie tak nabrac , ale czesto trafiaja sie takie pustaki jak ty , cos tam sasugeruje ze jak mi da kilka razy to zalatwie jej egzamin , a durne c**y wierza w to i daja d**y :)

Jak jest okazja to czemu nie uzywac. Wcale sie nie dziwie instruktorom.

Dnia 14.05.2018 o 18:28, Gość gość napisał:

Ja dałam egzaminatorowi, jazda trwała krótko, do lasu, w*****ał mnie na masce samochodu i egzamin zaliczony.

No i co w tym złego, ja też dałam na egzaminie, od 15 lat jeżdżę i nie żałuję tego, a jak się zapisałam na kurs to mąż aż wył ze śmiechu że nie zdam...a ja zdałam.

31 minut temu, Gość gość napisał:

No i co w tym złego, ja też dałam na egzaminie, od 15 lat jeżdżę i nie żałuję tego, a jak się zapisałam na kurs to mąż aż wył ze śmiechu że nie zdam...a ja zdałam.

No ale najpierw też był egzamin sprawnościowo wydolnościowy w lesie :D Prawda jest taka że mało której kursantki egzaminator nie zaliczy, chyba że ma 70 lat i mu nie dyga w takim przypadku flaka mu pociągnie byleby zdała.

40 minut temu, Gość gość napisał:

No i co w tym złego, ja też dałam na egzaminie, od 15 lat jeżdżę i nie żałuję tego, a jak się zapisałam na kurs to mąż aż wył ze śmiechu że nie zdam...a ja zdałam.

Moja żonka to nawet nie ukrywała tego, po prostu tak zrobiła.

Ktory instruktor nie skorzysta z okazji. Cipka nie z mydla, sie nie wymydli.

Moje slowa.

6 godzin temu, Gość xxx napisał:

Ktory instruktor nie skorzysta z okazji. Cipka nie z mydla, sie nie wymydli.

No pewnie że tak, a prawko jest.

Instruktorzy maja dobrze.

No instruktorki tez nie gorsze.

Jak jest chetna to czemu nie. Przeciez nie odmowie. Ale propozycja zawsze ze strony kursantki.

No to spoko.