Seks kolega

Cześć Mam mega problem, strasznie mnie to dołuje i dobija. Spotykam sie z kolegą tylko na seks i to był moj pomysł. przez 2 miesiące było wszystko ok do momentu aż nie zaczeliśmy wychodzić z domu to kino, to rower, spacery, itd. Zakochałam się. Jak jesteśmy razem on jest bardzo czuły, opiekuńczy, a jak się nie widzimy nie mamy kontaktu. Nie wiem co zrobić czy zakończyć tą znajomość, czy powiedzieć co czuje, czy poczekać jeszcze trochę. Na początku opowiadał mi o dziewczynach, które poznał na portalach, o randkach. Od jakiegoś czasu nie mówi czy się z kimś umówił. Myślicie, że można stworzyć związek zaczynając od seksu?

Mozna a czasem trzeba

myślisz że powinnam czekać czy powiedzieć mu co czuje?

Powiedz ze sie w nim zakochalas i nie jestes w stanie dawac mu kolezenskiego seksu bo chcesz wiecej. Powiedz ze zrozumiesz jesli zakonczy Wasza znajomosc. Moze tez byc tak ze czuje to samo srad te randki tylko nie chce ci tego powiedziec skoro dla cuebie to tylko seks. Bez rozmowy sie nie obejdzie. Jesli nie zaryzykujesz zadreczysz sie niepewnoscia. A jesli okaze sie ze z tej naki chleba nie bedzie to predzej czy pozniej sie z tego pozbierasz.

niby racja lepiej wiedzieć teraz i jakoś sie ogarnąć niż zadręczać i ciągle myśleć co on myśli. tylko nie chce go stracić :( zaczynam żałować że się z nim wtedy umówiłam i wszystko się zaczęło

Mow,nie zyjcie wiecej w grzechu!Robcie to na legalu

dokladnie, powiedz mu,ze poczulas cos wiecej i zrozumiesz,ze jesli on nie to zakonczycie te spotkania tez sie kiedys tak spotykalam, ja przepadlam, a on niestety nie. Choc z perspektywy czasu jednak stety :) okazalo sie,ze mial kilka takich kolezanek :)

oj ojej aj dupa mnie boli od tego sexu ujjj już niewyrabiam tak boli , co począć koleżanki?

najgorsze jest to że on sam mówi czasami tak jakbyśmy mieli się spotykać jeszcze przez całe lato, pojedziemy tutaj, tam itd, strasznie mnie to denerwuje bo od tego głupieje. Ale wydaje mi się że pisze z jakimiś dziewczynami, boję się że zaraz mi powie że to koniec bo kogoś poznał

on na pewno nie ma kilku takich koleżanek, w tej kwestii jestem pewna, za dużo czasu ze mną spędza, całe weekendy, wyjazdy itd nawet z kolegami się nie spotkał bo wolał spędzić wieczór ze mną. mamy bardzo podobne poglądy, słuchamy tej samej muzyki możemy gadac godzinami i śmiać się z głupot, potrafimy spotkać się bez seksu. Trzeba bylo to skończyć po tych 2 miesiącach i mieć spokój teraz wpadłam po uszy

wiesz tez mialam jednego takiego kolege,dogadywalismy sie bez slow, w lozku super, spedzalismy razem czas, on wychodzil z inicjatywa zeby wyjezdzac gdzies na weekendy...ale jak zaczal zauwazac, ze mi bardziej zalezy zaczal sie wycofywac i powiedzial,ze on nie chce zwiazku. Potem dalej sie odzywal, ale oczywiscie tylko chcial seksu. Wiec tu moze byc podobnie, ze niby boi sie zaangazowania i te jego propozycje spedzania czasu nic nie znacza.

jeśli chodzi o spotkania to ja zazwyczaj piszę pierwsza, ale on to zawsze przwedłuża i zazwyczaj spedzamy razem kilka dni. To ja nie chciałam związku bo nie byłam gotowa po poprzednim żeby sie angażować w cokolwiek. On szukał dziewczyny na stałe, ale nie wiem czy wtedy chciał być ze mną.

@ tantryczny "zaczynam żałować że się z nim wtedy umówiłam i wszystko się zaczęło" Prawda? --- sama w to nie wierzysz :D ROTFL

no żałuję bo teraz mam problem czy brnąc dalej czy zakończyć

cięzko mi teraz umawiać się z innymi bo czuję że to nie fair wobec niego

@tantryczny Taaak, Maleńka. A seks to się w ogóle nie liczy --- i tych 'jebadówek' to najbardziej żałujesz. No, daj spokój :p

pewnie, było fajnie, nadal jest i chciałabym żeby było i było coś więcej z tego