Dziecko a starość

Jak wiele z was ma dzieci tylko dlatego że boi się starości?? Niechce mieć dzieci ale przeraża mnie wizja starości. Tego że może mój mąż zostanie kiedyś sam. Gdyby nie starość nie miałabym dzieci na 100% a tak trzeba zacząć działać. Czy są tutaj panie które też ze strachu poczęły dzieci?

Jestes idiotka

mam dzieci bo JA je chciałam mieć , dla siebie, mam potrzebe bycia matką i zawsze myślałam o tym w tym kontekście a nie o jakimś zabezpieczeniu na starość. nie chciałabym aby moje dzieci musiały się mną opiekować kiedyś ale fajnie bedzie jak zadzwonią od czasu do czasu :) dzieci wychowuje sie nie dla siebie a dla świata.

Na starość twoje dzieci i tak będą miały cię głęboko w dùpie i skończysz w domu starców

Nawet jeśli twoje dziecko będzie ci pomagać na starość, to i tak sama musisz zadbać o to, żeby sobie tę starość przygotować. Odkładać na jakiś fundusz, albo zarabiać na tyle dobrze, żeby mieć porządną emeryturę. Przyszłości nie przewidzisz. Teraz ludzie są bardzo mobilni, wyjeżdżają i osiedlają się zagranicą, albo daleko od miejsca urodzenia, i może być tak, że i twoje dziecko nie będzie na miejscu. Nie ma również gwarancji, że będzie się poczuwało do opieki nad tobą, lub mężem . To jedna wielka loteria i kompletnie złe założenie, nie ma znaku równości pomiędzy mam dziecko , a mam spokojną starość. Możesz się gorzko rozczarować. Pomijam fakt, że to nieetyczne.

Dziecko może być również chore albo niezaradne życiowo etc, np 50 letni alkoholik bez kasy Ci nie pomoże.. Ilu ludzi wspiera swoje dawno już dorosłe dzieci.. Kiepska motywacja, lepiej zbieraj kasę na starość jak nie masz emocjonalnych potrzeb, żeby posiadać dziecko.

Prosze Cie. Pracuje w domu starcow. Nie wierz w to ze dzieci sie Toba zajma.

Wszystkie mają dzieci tylko z tego powodu by ktoś im d**y na starość wycieral

A co ma starość do dzieci? Myślisz, że ludzie z dziećmi się nie starzeją?

Racja,skąd masz pewność ze te dzieci się tobą na starość zajmą

" Gdyby nie starość nie miałabym dzieci na 100% a tak trzeba zacząć działać. " Boże błagam nie rób tego z takiego powodu. To jest chore. Dla tych 5-10 lat niedołężnej starości to nie ma sensu nawet powoływać nowego człowieka na ten świat, aby sie męczył tym bardziej, że nie ma w tym wszystkim nic o miłości do tego dziecka. To jest straszne. Lepiej po prostu zbieraj kase na opieke.

A jak trafi ci sie chore dziecko ? które samo będzie wymagało opieki ? to co wtedy ?

11:57 są takie ośrodki w których można umieścić chore dziecko.

Ale mi nie chodzi o to żeby dziecko się mną zajmowało. Ale o brak kogoś ktoś zadzwoni przyjedzie na kawę brak wnuków ogólnie takiej bliskiej rodziny. Nigdzie nie napisałam o zajmowania się kimś na starość. Ale widoczne wy macie nadzieję że wami się zajmą choć mówicie inaczej prawda jest inna.

Pozatym wiem że byłabym super matka a dziecko dostał by dużo miłości. Ale gdyby nie to że jest starość to bym się nie zdecydowała. I myślę że jest wiele takich kobiet.