Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

żale na robienie za kierowcę na imprezy będąc abstynentem

Polecane posty

Gość gość

Jestem abstynentką z konieczności, bo muszę brać leki. Od tego czasu znajomi proponują mi wyjścia na imprezy od razu zakładając, że wszystkich przywiozę i potem odwiozę, bo ja nie piję. Nie widzę problemu kogoś gdzieś zawieźć albo odebrać, ale ostatnią rzeczą którą chce robić po imprezie to rozwożenie pijanego towarzystwa. Piszę bardziej po to by się wyżylić niż prosić o jakąś radę, przykro mi, bo wydaje mi się, że czasem jestem zapraszana nie dla samej obecności, a dla robienia za taksówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie idź. Jak bierzesz leki to powiedz że ci się pogorszyło i nie możesz. Każdy uwierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itumeleng
Sama przyjedź taksówką i zobacz ich miny jak się zesrają z zaskoczenia. Wrażenie niezapomniane. A tak na marginesie to czym oni przyjezdzaja jak myślą że ich odwieziesz? Chyba nie prowadzisz po nocy cudzych samochodow? Coś mi tu nie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, dokładnie chodzi o cudze samochody. Coś na zasadzie przyjadę swoim, a potem mnie nim odwieziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekkehard Rzyrafa
Nie rób tego wiecej chyba że jesteś zawodowym kierowcą. Nie znając samochodu możesz spowodowac stłuczkę , przyjezdżdża policja a tam pijani ludzie w samochodzie. Od razu jest podejrzenie że to ktoryś z nich prowadził i szybko się zamieniliscie. Łatwo się bz tego nie wywiniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak, dokładnie chodzi o cudze samochody. Coś na zasadzie przyjadę swoim, a potem mnie nim odwieziesz. x A ty musisz potem na własny koszt wracać taksówką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deflorjan
No wlasnie przecież to absurd. Jak odwieziesz jedną osobę to czym wracasz po następne? Hulajnogą czy na deskorolce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilbertxx
To ma sens tylko w jednym przypadku. Mieszkacie w promieniu kilometra , ci co chcą się upić przychodza na piechotę , ty jesteś samochodem i ich te pareset metrów rozwozisz. Osoby po znacznym nadużyciu alkoholu nie wolno puścić samej bo później się słyszy historie że ktoś zamarzł albo wpadł do Wisły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się wszystko nie trzyma przysłowiowej kupy. Chyba że tych znajomych jest w sumie trzech to możesz ich przywieść i odwieźć jednym kursem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ignacyvv
Jeśli przywozisz a potem odwozisz to znaczy że sobie znaleźli jelenia i natychmiast to przerwij. A w samym odwozeniu przez trzeźwą osobę nie ma nic złego , jest to wręcz zalecane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akindu
Czegoś takiego jeszcze nie słyszalem. Przywozić na imprezę i potem odwozic. To ma sens tylko jjeśli nie masz poza tym kompletnie żadnego życia towarzyskiego i nie masz co ze sobą zrobić. Jeśli jest inaczej skończ to natychmiast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×