Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Olać go bez słowa czy wytłumaczyć sytuacje

Polecane posty

Gość gość

Cześć dziewczyny :) jestem bardzo młoda zaledwie 20 lat i nie mam zbyt dużego obycia z mężczyznami. Ciężko mi dopasować charakterem i zaangażować się. 8 miesięcy temu wpadł mi w oko z wzajemnością fajny facet. Na początku było świetnie. Komplementy, propozycje spotkań, zaangażowanie, sms-y w wolnej chwili. Widać było, że bardzo mu zależy. Jednakże jest to typ bardzo specyficzny, honorowy że tak powiem. Były 2 sytuację w których zerwał ze mną kontakt raz na 4-5 tyg po czym się pierwszy odezwał, drugi ja zabiegałam. W tej chwili niby jest wszystko w porządku ale tylko wtedy kiedy ja się odezwę. Gdy ja nie napisze on sie całkowicie nie odzywa. No ale jak już napisze luźne co tam czy coś w stylu to zwraca się do mnie bąbelku itp jednak ten kontakt jest bardzo okrojony z jego strony góra 3 sms-y, rozmowę kończy bez zapowiedzi , nawet nie odpisze na głupiego SMS-a na dobranoc. Próbowałam z nim rozmawiać na ten temat wiele razy, pytałam czego oczekuje od tej relacji za każdym razem zapewniał, że mu zależy i chce czegoś poważniejszego. W pewnym momencie coś we mnie pękło. Mam dość zabiegania, zachodzenia w głowę o co mu chodzi skoro na spotkaniach wykazuje duże zainteresowanie zawsze pyta jak spędziłam dzień, co ciekawego robiłam, jak zamartwiałam się przy nim tą sytuację to całym sobą próbował dociec o co chodzi itp. Nie ufam już mu. Boli mnie ta cała sytuacja bo bardzo mi na nim zależy ale doszłam do wniosku, że nawet jeśli dojdzie do związku to będę się z nim męczyć. I nie jestem kobietą bluszczem ale jeśli wcześniej był tak mocno mną zainteresowany, gdy tylko oczy otworzył od razu pisał do mnie, każdą wolną chwilę na mnie poświecał, a potem zrobił się nagle oziębły, zdystansowany, prawie całkowicie odstawił mnie na bok to mam prawo uważać, że ma mnie centralnie w d***e i nie zależy mu. Kwestia tego jak to zakończyć. Gdy raz już próbowałam to robił mi wyrzuty, że cześć mu nie odpowiedziałam, a ja jestem z osób , które nie potrafią udawać, że jest wszystko okej gdy tak naprawdę czuje złość i zawiedzenie czyjąś osobą. Może podpowiecie mi jak to rozwiązać. Z góry dziekuje i miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci są jednak nienormalni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy odstawil Cie na bok to pewnie bajerowal inna, teraz nie ma innych opcji to przypomniał sobie o Tobie. Gdyby mu zależało nie urwalby kontaktu na miesiąc! Patrz na to co facet robi a nie co mówi, oni są dobrzy w klamaniu...daj sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś 21: 28 Nie wrzucamy wszystkich facetów do jednego wora. Każdy jest inny. Niektórzy z panów są naprawdę warci uwadzy i przedewszystkim dojrzali, a że trafiają się też idioci to nic na to nie poradzimy. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie możesz mu zwyczajnie powiedzieć „słuchaj, czuję się olewana, bo , zamierzasz coś z tym zrobić czy zostajemy na stopie koleżeńskiej?” x Tylko w ktopkach nie wstaw „bo ty to....” tylko napisz o swoich odczuciach. Ze jest Ci przykro, jak sie nie odzywa, że czujesz się ignorowana, lekceważona itd.Że podobało Ci się jak nieliście częstszy kontakt i masz wrażenie jakby mu nie zależało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdanie ten gość jest niezdecydowany a przede wszystkim nie stały w uczuciach. Myślę że poważna rozmowa powinna się odbyć jeżeli Tobie na nim zależy, a jeśli nie zależy to w drogę młoda damo:) jest tylu wartościowych mężczyzn. Jesteś młoda i całe życie przed Tobą. Pamiętaj szczerość i przede wszystkim zaufanie się liczy. Pozdrawiam i również życzę miłego wieczoru. Pewien Pan;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze szczery Tu nie ma czegoś rozwijać. Od pół roku jesteśmy bardzo blisko siebie, oboje nie spotykaliśmy się z nikim innym, seksu nie było, widać było iż jest o mnie mocno zazdrosny kiedy ktoś wokół mnie się kręcił, facet często wyjeżdza ( delegację) , znam trochę jego znajomych. Od końca kwietnia zmienił się nie do poznania, a nic się między nami takiego nie wydarzyło, żadnej sprzeczki itp on zwala to na pracę ale nie sądzę żeby 7 dni w tygodniu był w pracy od 7 do późnej pory bo wiem, że pracuje tylko w dniach roboczych. No poprostu typ całkowicie odepchnął mnie na bok z dnia na dzień i nie zapowiada się żeby sytuacja się zmieniła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z fajeczka
Należy zawsze wszystko wyjaśnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miła3
Odstaw go tak jak on Ciebie. Po prostu nie pisz. Gdy napisze i zapyta dlaczego nie piszesz, możesz odpowiedzieć np. "Tak jakoś. :) Wszystko w porządku, tylko zajęta byłam". Pokaż, że coś jest nie tak, ale nie mów mu wprost, o co chodzi (że o niego chodzi). Już mu tłumaczyłaś i nie pomogło. Więc traktuj go tak, jak on traktuje Ciebie. Nie pisz i nic nie wyjaśniaj. Zobacz, co się stanie, gdy przestaniesz pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało stanowczy No właśnie jest to typ, z którym zbytnio nie da się poważnie porozmawiać. Tydzień temu w sobotę wykorzystałam sytuację gdy się spotkaliśmy, on był spokojny, miał dobry humor i gdy wracaliśmy do domu samochodem poruszyłam ten temat. Wyleciał do mnie z tekstem, że było tak fajnie, a ja muszę takie tematy poruszać, że on nie wie dlaczego czuje sie mu obojętna itp A hitem to już wgl było kiedy całkowicie olał to, że do niego coś mówie i zobaczył reklamę z cięciem wodą czy coś takiego. I ja do niego mówie, próbuje porozmawiać, a on,, no słyszałem od kolegi że dobre to jest " , ,, podobno trochę kosztuje ale efekty świetne " Wściekłam się i krzyknęłam wkońcu do niego czy mógłby do cholery się skupić, a on do mnie czemu się denerwuje. Tamtego wieczoru gdy się żegnaliśmy powiedziałam mu, że nie mam zamiaru się tak spotykać, że czuje sie jak zapychacz czasu na co on odparł, że potrzeba czasu na związek, że pospotykajmy się tak narazie, poznajmy lepiej, że stawiam go pod ścianą w tym momencie, że musi to sobie przemyśleć, a na następny dzień jak gdyby nigdy nic zaproponował spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miła3 To nie działa. To typ człowieka, który za cholerę się nie odezwie. Napisze co najwyżej jednego sms-a takie zwykłe ,, hej " I tyle. Nie odpiszesz mu to on też będzie milczał. Raz na tydzień go odstawiłam jakoś przed świętami. Napisał po tygodniu wesołych świąt. I cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że naprawdę go nie rozumiem. Kiedy był za granicą w delegacji miałam urodziny. Napisałam mu szczerze, że wybieram się z koleżanką najpierw sie troszkę poopalać, a wieczorkiem do klubu na troszkę. Zapytał po co to na żarty powiedziałam mu, że męża sobie poszukać. Bardzo się oburzył, napisał że po co skoro jest on, że przecież się spotykamy i jakieś zobowiązania wobec siebie już mamy itp. Napisałam mu, że po co się denerwuje , że przecież żartuje, a on że poprostu zazdrosny jest. Jak mnie olał i zobaczył z kolegą też nie obyło się bez zazdrości i smsów z wyrzutami. Naprawdę nie wiem co mu siedzi w głowie. Trudny do ogarnięcia jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc też nie pisz i Wasz "związek" się rozpadnie. I tak nie chcesz z nim być... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wie czego chcesz a ty się dajesz robić w bambuko. Ślepa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miła3 Nie powiedziałam, że nie chce bo bardzo mi na nim zależy o czym on doskonale wie. Ale jeśli ma mnie kompletnie gdzieś to mam za nim biegać i się poniżać? Bez przesady. Zdesperowana nie jestem , dzieci nie mamy, razem nie mieszkamy więc chyba lepiej jest to zakonczyć na tym etapie niż później przeżywać to wszystko jeszcze bardziej. Ale nie powiem boli mnie bardzo ta sytuacja bo naprawdę myślałam, że coś z tego będzie. Długo byłam zaślepiona. I tak chciałabym z nim być ale nie za wszelka cene

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żw24
"Kwestia tego jak to zakończyć"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jesteś naiwna, a skąd wiesz ze nie ma nikogo innego? Wyjeżdża w delegacje wiec okazje do zdrady ma, do tego to milczenie...pierwsze co to pomyslalabym ze facet działa na dwa fronty. Wielu tak robi! W ogóle piszesz o ,,spotkaniu się" od pol roku, czyli oficjalnie razem nie jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22: 32 Mam pewność, ponieważ jest to mężczyzna zapracowany. Nie miałby czasu na to aby się z kimś jeszcze spotykać. Najczęściej spotykaliśmy się w godzinach 21-23 gdy on przyjeżdzał do mnie prosto z pracy, nawet się nie przebierał. Czasami spotykaliśmy się też w weekend i też w godzinach wieczornych 18-20 . Ten facet nie potrafiłby ukryć przedemną innej osoby. Wiem, że jest zapracowany bo na każdym naszym spotkaniu wiecznie dzwonili do niego z pracy gdzie jest to, gdzie tamto, a co zrobić itp. Spotykanie się w czasie delegacji nie wchodzi w grę bo on wtedy przebywa za granicą w Niemczech , a nawet języka nie zna. Całe życie uczył sie rosyjskiego. ŻW24 A co twoim zdaniem mam zrobić skoro rozmowy nic nie wnoszą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jemu po prostu nie zależy, gdyby mu zależało nie urywalby kontaktu na 4-5 tygodni! On poki co jest z Toba bo pewnie Nie ma teraz innych opcji a gdzies musi sie spuszczac, ale jak pozna inna i się zakocha to szybko Kopnie Cie w d...e i poleci do tamtej. Bo nie widac zeby byl w Tobie zakochany...A faceta nigdy pewnym nie można byc, w tych czasach nawet nie trzeba wychodzic z domu żeby zdradzić choćby mentalnie- mało to zajętych facetów zakłada tindera, badoo i udając singli, bajeruja inne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu tak sobie utrzymuje tę relację z braku czegoś ciekawszego. Dla mnie to brzmi tak letnio, że dziwię się ze mowa o jakimkolwiek poważniejszym układzie. Nie licz na nic i zajmij się sobą, nie tłumacz i zamilknij. Wie, że Ci zależy, jeśli jemu też, tak samo powinien to ciągnąć. Może jak porządnie zatęskni to zrewiduje swoje stanowisko, bo póki co to taki pies ogrodnika, niby pokazuje zazdrość (nawet nie wiadomo, czy szczerze, gadających takie bzdurki, które kobiety chcą słyszeć jest na pęczki) a potem nie odpisuje. Słabo. Po prostu bądź pogodna i miła, dawaj do zrozumienia, że zainteresowana ale nie wychodź z inicjatywą. Rozmowa na tym etapie dla mnie jest odstraszająca i nie będzie szczera. On musi poczuć TO a nie presję i przymus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z różnymi ludźmi się człowiek w życiu spotyka, czasem jest chemia czasem nie ma, czasem po początkowym zauroczeniu zainteresowanie spada a czasem wręcz przeciwnie. Nie każdy pali za sobą mosty, często się czeka aż relacja umrze naturalnie i takie coś węszę tutaj. Osoba zainteresowana, napalona nie zrywa kontaktu na miesiąc mimo że jest zajęta, a dyskusję raczej kończy. Jakby mi ktoś kim jestem coraz mniej zainteresowana robił pogadanki "o nas" i tłumaczył to tym bardziej byłabym pewna, ze to nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.06 dokładnie! Z tego co aktorka pisze, znają się juz 8 miesiecy a nadal nie są oficjalnie razem, to juz daje do myślenia...jemu nie zależy ale trzyma się autorki z braku innych opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, Z mojego (sporego) doswiadczenia z facetami: Po pierwsze urywanie kontaktu na wiele tygodni i powroty oslabiaja zwiazek (mimo ze zdarzaja sie wyjatki). Widac, ze ci ten facet z jakiegos powodu imponuj****ardziej niz koledzy i chcialabys zwiazku. On jest starszy? Zastepuje w twojej glowie ojca czy cos? On nie ma do ciebie niestety takiego samego podejscia. Po 8 miesiacach, on chce "pospotykac sie i poznac" zanim sie zwiaze? Co on jeszcze chce sie o tobie dowiedziec. Czemu nie poznawac sie blizej w trakcie zwiazku. On po prostu widzi, ze tobie zalezy i to lechce jego ego. Jest zapracowany, nie ma czasu ani ochoty na dziewczyne i zwiazek, taki uklad jak macie mu odpowiada - wszystko co go to kosztuje, to okazanie troche zazdrosci. Tak naprawde nie ma znaczenia, czy sprobujesz kolejny raz wyjasnic sytuacje czy przestaniesz sie odzywac. Juz mu dalas wystarczajaco duzo materialu do przemyslenia - gdyby chcial. Zakoncz to w najbardziej wygodny dla ciebie sposob. Jest szansa (mala), ze jak to zakonczysz - ale tak naprawde, w twoim sercu - to on zacznie stawac na glowie i bedzie chcial zwiazku z pelnym zaangazowaniem. Nie przejmuj sie jesli skasowalas juz jego numer - facet ktoremu zalezy, znajdzie sposob zeby sie z toba skontaktowac. Nie licz na to - bo juz ostatnim razem to ty odnowilas kontakt nie on. Ale jesli tak sie stanie, to odnowijcie relacje tylko na zasadzie zwiazku z pelnym zaangazowaniem lub wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj padły słowa, że facet musi się gdzieś spuszczać... Tyle, że my ze sobą nie współżyliśmy itp. Ciężko mi stwierdzić w jakiej relacji my tkwimy bo dla wszystkich mówi otwarcie, że kogoś ma, jak jego kolega nas widział to też przedstawił mnie jako swoją połówkę. A co do tego, że 8 miesięcy się spotykamy i nic. Wiem dla mnie też jest to dość dziwne. Wiem, że bardzo przeżył swój ostatni związek był z kobietą 5 lat. Ale to go nie tłumaczy moim zdaniem i ja doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że to nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do udawania zazdrości.... Nie. On nie udaje i jestem tego w 100 % pewna. Raczej dla pokazu nie obiłby typowi mordy za to, że pozwalał się do mnie przy nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nigdzie nie napisal ze on udaje zazdrosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem z tego co piszesz ty byłaś albo jesteś zaangażowana w związek z nim a on raczej nie. Musisz więc rozważyć, czy warto inwestować w coś takiego. Na dłuższą metę takie związki są bez sensu. Na krótką mogą dać parę chwil radości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, Niby zadalas w temacie pytanie, ale gdy tylko ktos mowi zebys to zakonczyla, to stajesz w obronie tego faceta. Chyba nie ma sensu doradzanie tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×