nie potrafie zyc z jedna kobieta, obawiam sie ze wkrotce ja zdadze

:( jestem 3 tygodnie po slubie i juz rozlgadam sie za innymi kobietami, w okresie narzeczenstwa zdadzilem ja kilka razy, byly to przygody, i jakas tam akcja z kolezanka tez w zwiazku, ale myslalem ze po slubie przejdzie, a tu jest coraz gorzej, gdzie widze kobiete to juz myle jak bym sie z nia kochal, nie wytrzymam w wiernosci :( i jestem zly na siebie

i ja

Brzmisz jak Zadbany : )

a co za róznica slub czy narzeczenstwo po co Ci zona jak szukasz cały czas czegos innego ? Po co ?

Po co sie ozeniles? Trzeba było tylko sie bawić

ja też nie umiałabym żyć z taką mendą jak ty i kopnęłabym cię w dupę przy pierwszej lepszej okazji

nieladnie

ale na to zasługujesz....rozwiedź się, tak będzie lepiej dla wszystkich, a szczególnie dla żony, jeszcze syfa jej zafundujesz i totalnie zniszczysz życie kobiecie, której ślubowałeś wierność i opiekę

aha....twoje s************o wcześniej czy później i tak wyjdzie na jaw. widać wokół czego kręci się twoje życie, może kiedyś zrozumiesz co ważne, najprawdopodobniej będzie za późno. mam większy temperament od męża, ale umiemy to pogodzić

xD Co za wysyp moralniaków.

Największy pokaz siły polskości jest na zlewozmywakach w UK xD

Kurfa, nie ten temat xD

9 27 co to znaczy?

Zdradz

Jakiś pryszczaty szczylek, który tzipy nie widział założył temat, pod który się brandzluje, a Wy się dajecie wkręcać.

Teraz matki polki chłopaka będą wyzywać, a prawda hest taka ze kazdy facet jest taki... no fakt wykluczamy gejów. Oni zdradzać też mogą ale z facetami

czasami otworzy się od niechcenia taki temat i ręce się same rwą, by wystrzelać po gołej doopie, bo po pysku to za mało.....serio

Istnieją tacy mężczyźni jak autor, sama znam, ale przynajmniej nie oszukują ani siebie, ani swoich partnerek, że jest to związek na tzw całe życie, o zawieraniu małżeństwa nie wspominając

Dla niektórych małżeństwo z kobietą która kochają nie wystarcza i wtedy szukają odskoczni. Nic nie jest czarne albo białe, wszystko ma swoje odcienie...

ok

tam gdzie się krzywdzi innych - nie ma odcieni można sobie tylko "dorobić" ideologię, żeby sumienie mniej gryzło

gdzie tukrzywda jak ona o niczym nie wie

ale inni wiedzą, że odziera się współmałżonka z godności...chciałbyś/chciałabyś być na tym miejscu?