W Polsce brakuje ludzi do pracy Gdzie wszyscy sie podziali czy ktoś tu pracuje

Od dłuższego czasu myślę o swoim życiu w tym roku kończę 24 lata i definitywny koniec młodości, studia prawie skończone czas na pracę. I tu szok. Pracy jest multum gdzie się nie obejrzę kogoś szukają. Policja - ogłaszają się w urzędzie pracy ! Brakuje Ratowników medycznych, wykwalfikowanych pięlęgniarek, KIEROWCÓW w każdej ilości. motorniczych w każdej ilości ! będąc dzisiaj w castoramie przeżyłem szok. Dosłownie nie ma kto pracować kto obsługiwać klientów. w Kauflandzie podobnie. Wszędzie są ogłoszenia o prace. Księgowych brakuje, CO SIĘ DZIEJE CZY WSZYSCY WYJECHALI

nikt nie chce robić za śmieszne pieniądze

Ci co coś potrafią wyjechali za granicę. Nikt nie będzie z posiadanymi kwalfikacjami robił za 2000 - 2500 zł w Polsce w której piwo w barze kosztuje 7 zł. Zostali ci coś liczą, że coś im się uda w Polsce ugrać i ci którzy nic nie potrafią albo im się robić nie chce.

bardzo dobre pytanie, dziękuję za to pytanie, kto NIE pracuje w Polsce, jakich fachowców Pracodawcy poszukują ? prosta piłka, kto Nie ma żadnej szansy na pracę w Polsce ! żadnej pracy w Polsce NIE znajdzie FACHOWIEC w wieku 60 lat , czyli na 5 lat przed emeryturą , pomimo, że FACHOWIEC w wieku 60 lat posiada wiele aktualnych uprawnień GRUPY I , II, III , dla wtajemniczonych wiadomo o co biega, chodzi o uprawnienia SEP to bariera wiekowa stanowi tak zwany SZLABAN i Pracodawca oznajmia wprost , że życzy sobie do pracy młodego i jurnego z takimi uprawnieniami a w wieku 50+ to już powinien sobie trumnę kupić i w sam się w trumnie pochować a są tysiące fachowców z uprawnieniami w wieku 50+ i Pracodawcy NIE chcą takich do pracy , zakładają że taki Pracownik to jest PIJAK, ALKOHOLIK, chory na cukrzycę, nie wejdzie na drabinę, ogólnie zgegederowany i tu Pracodawca bardzo się pomylił, młody musi sobie strzelić w żyłę aby normalnie funkcjonować a stary pracownik z doświadczeniem bierze się do roboty, , kilku moich kolegów w wieku 50+ Pracodawcy odrzucili tylko z tego powodu, że napisali swoje CV z błędami , techniczny nie musi być Mickiewiczem ale kobieta z PR lub HR ze specjalizacją SOCJOLOG odrzuca osoby techniczne z powodu błędów w CV, chora na głowę , fachowców poszukujących pracy w Polsce jest milion i milion fachowców z różnymi uprawnieniami i Dział HR odrzuca takie osoby na dzień dobry , ponieważ Dział HR nie zna się na sprawach technicznych , dział HR otrzymał wskazówki aby nawet najlepszemu Specjaliście w danej dziedzinie zaproponować minimalną kwotę zarobków i jeżeli się zgodzi na takie warunki to FRAJER ale niech walczy o wyższe zarobki z Pracodawcą , wielu jest zadowolonych, NIE chcą walczyć o podwyższenie zarobków z Pracodawcą i są przyzwyczajeni do wypłaty 2100 PLN brutto miesięcznie, nauczyli się żyć przy takiej kwocie zarobków a wiedzą o tym doskonale, że Właściciel firmy przegrał w KASYNIE 3 miliony PLN i nie będzie wypłaty w tym miesiącu !

am_Dyzio dziś Bardzo Ładna odpowiedź, ogólnie widać że się na czymś znasz. Powiedz zatem co robić takiemu młodemu 24 letniemu lujowi jak ja

Nie wiem ja mam 30 lat i nigdy nie pracowałem :)

Bo w pl została tylko inteligencja.

JackCaleib dziś Dokładnie, jak ktoś zainwestował 5 lat studiów na jakimś kierunku to nie uśmiecha mu sie jechać pod norymbergę i tam pracować na produkcji .

pokaż mi jakąś firmę w wrszawie która przyjmie absolwenta studiów wyższych technicznych bez 2 letniego doświadczenia . Obojętnie jakie stanowisko ,moge robic za 1 k. Szukam juz kilka lat i albo mam za wysokie kwalifikacje albo nie mam doświadczenia.

ja z taką pracowałem w warszawie, przyjeli ją od razu po studiach technicznych, na "wychowanie sobie, bo starzy się kończą i kadry niedługo nie będzie" jak to określili.

Za 5 lat i na zachodzie nie będzie pracy dla Polaków a wtedy co

w dużym mieście księgowym płacili 2500, a chętni byli od 4000; właściciele są bogaci, a na pracownikach oszczędzają, to jest główna przyczyna

nasze niskie zarobki i bardzo NISKIE zarobki są spowodowane tym, że NIE ma żadnego zapisu lub przepisu prawnego aby Pracodawca zechciał podnieść nasze zarobki, nawet, jeżeli ZYSK roczny wzrośnie o 1000 procent to Pracodawca się tylko uśmiechnie i powie, że 'dobrze jest' ale nawet nie pochwali Kowalskiej lub Nowak Elę za dobrą pracę, być może w kopercie z okazji Świąt dołoży do wypłaty 200 PLN na kupienie świątecznego karpia, wiele razy byłem w UK i pracowałem w Londynie, oglądając ogłoszenia w Londynie i oferty pracy widziałem, przy każdej ofercie pracy była podana kwota do zarobienia roczna , poszukiwali sekretarki i podawali konkretną kwotę do zarobienia , nadal w Polsce panuje CHAOS , Polskie firmy poszukują pracowników ale żadna firma NIE podaje nawet tak zwanych 'widełków' do zarobienia, prawdopodobnie NIE mają takiego obowiązku wg Kodeksu Pracy , czasem, bardzo rzadko się zdarza, że firma podaje w ogłoszeniu i ofercie pracy , że pilnie potrzebują pracownika i proponują 4500 PLN brutto na dzień dobry , pani Rafalska , namawiam do natychmiastowej regulacji tych spraw aby Pracodawca MUSIAŁ podawać wysokość zarobków w ofercie pracy , zachęcając pracownika do pracy , wystarczy przeczytać zapis prawny z UK !

Najczesciej proponowana pensja jest najniższa stawka, to Czemu sie dziwic? Nawet w pracy, gdzie bardzo miłe widziany biegły język, doświadczenie itp :O

Wnaszym kraju Hilerowcy nauczyli polaka robic za miche zupy i pół kilo chleba i juz tak zostanie:-P

namawiam aby zwyczajnie przetłumaczyć na język polski tak zwany KODEKS PRACY obowiązujący w UK a pani Rafalskiej lub następczyni z powodu czytania tego kodeksu pracy brytyjskiego i przetłumaczenia na jezyk polski po zrozumieniu tekstu z angielskiego na polski pani Rafalskiej spadną stringi z duupy na szpilki

am_Dyzio dziś Tylko nie zapomnij ile w Polsce formalnosci do załątwienia ma pracodawca. To jedno ale drugie Ile k***a składek i ile ZUS płaci Polski Pracodawca. To sa tragiczne liczby

gość dziś am_Dyzio dziś Tylko nie zapomnij ile w Polsce formalnosci do załątwienia ma pracodawca. To jedno ale drugie Ile k***a składek i ile ZUS płaci Polski Pracodawca. To sa tragiczne liczby xx powiedzmy sobie prawdę wprost i w cztery oczy , nadal wierzę w to, że OSOBY , które zbierały pieniądze od Pracowników na związek Solidarność i NIE ROZLICZYŁY się z tych składek pieniędzy zwyczajnie umrą ale majątki zdobyte lub zagarniętę przekażą swoim rodzinom, córce lub synowi , Firma padała , likwidator i komornik przybył , odgórnirnie pozwolono aby jakiś Iksiński kupił firmę produkcyjną za grosze , żaden pracownik NIE miał żadnych praw aby kupić firmę nawet dwa razy drożej, Właściciel był dawno ustalony do kupienia firmy , firmę kupił za grosze aby firmę zlikwidować na polskim rynku aby ta firma nie była konkurencją dla innych firm , takim sposobem kilka milionów polskich fachowców straciło pracę