Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co się stanie jak zabronie ojcu kontaktów z synem?

Polecane posty

Gość gość

Chodzi mi o to, że chce nie dawać mu syna przez jakis czas. Chce sprawdzic co "tatuś" zrobi. Czy bedzie walczyl, czy pójdzie do sadu czy oleje temat na zasadzie "trudno. Jest jak jest" (co nie ukrywam byłoby mi bardzo na rękę) Tylko czy jakies konsekwencje mi nie grożą za utrudnianie kontaktów ojca z synem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakim wieku jest syn , na jaki okres ojciec go zabiera i czy masz ustalone widzenia z ojcem sądownie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego chcesz fundować taką traumę własnemu dziecku? Ono nie jest Twoja własnością. Ma również ojca, z którym powinno móc mieć kontakt, jeśli nie ma prawnych przeciwwskazań. Nie rozgrywaj dzieciakiem, durna babo, jeśli się coś Tobie nie podoba w sposobie sprawowania opieki przez faceta, którego kiedyś kochałaś na tyle, by sobie z nim fundować dziecko, to miej na tyle odwagi i odpowiedzialności, by porozumiewać się w cywilizowany kulturalny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz nasrane ,to jest taka mściwość z twojej strony. Tak ojciec jak będzie mu zależalo na kontaktach z synem może podać cię do sądu o utrudnianie kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:02 Właśnie o dobro dziecka mi chodzi. I nie wyzywaj mnie :o ja nie gram dzieckiem. Ja nie chce zeby przezylo traumę jak sie w koncu tatus wypnie na niego. Jest coraz gorzej. Syn wcale nie ma checi tam jeździć. Jak słyszy ze jedzie do taty to jest zawiedziony. Jego nowa laska skutecznie nas sklocila. Do tego stopnia go zmanipulowala, ze odsunal sie od dziecka. X Syn ma 5 lat. Ojca widuje w dwa weekendy w miesiacu. Tzn. tak było. Zabierał go w piatek po pracy i odwozil w niedzielę pod wieczor. A teraz zabiera go w sobote po poludniu i odwozi po 24 godzinach mniej wiecej. Z czego 10 godzin dziecko spi. Wiec w skali miesiąca poswieca mu 28 godzin. O ile mozna to nazwac poswieceniem czasu dziecku. Nie ma kontaktow ustalonych sadownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko bylo super dopóki sie nie pojawila ta kobieta w jego zyciu. Najpierw sie cieszylam, ze poznal fajna dziewczynę. Tez ma dziecko wiec bylam pewna, ze bede miala w niej wsparcie jako takie. Jak kobieta w kobiecie w podobnej sytuacji. Ale szybko pokazała pazury. Kiedys dzwonil rozmawiał z synem interesowal sie jako tako. Teraz? Czasami mam wrazenie, ze to mnie bardziej na tych kontaktach zalezy niz jemu. Jakbym mu wpychala dziecko na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zatem zbierz dowody na zaniedbanie syna przez ojca i postaraj się o ustalenia sądowne zasad dalszej opieki. Lepiej przeprowadzić to oficjalnie, niż byś miała ponosić konsekwencje utrudniania widzeń, o które ojciec zawsze może wnieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym po prostu na miejscu autorki nie dała syna do ojca. Jeśli ojciec chce się z nim widywać to niech zabierze go raz w tygodniu na godzinę , dwie na spacer czy jakiąś wycieczkę ale noce nich spedza w domu . Jeśli ojcu nie bedzie tki układ pasował, niech on wystapi do sądu o ustalenie widzeń a Ty wtedy powiesz ze syn nie jest zadowolony z tych wyjazdów . wypytaj syna co robi gdy jest u ojca, kto się nim zajmuje , czy ojciec gdzieś go zabiera , czy kładzie go do snu itp. To wszysko będzie Ci potrzebne w sądzie o ustalenie widzę (gdyby założył sprawę ) Póki nie masz sądownie ustalonych widzeń nic Ci nie grozi za utrudnianie . Po nakazie jednak grozi kara pieniężna więc wtedy będziesz musiała się dostosować do ustaleń sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze ze syn nie jest zadowolony z wyjazdow do ojca bo on sie tam po prostu nudzi. Na pytania co robil to albo ogladal bajki, albo latał u babci na ogrodzie. Zero kreatywnosci. Ja pracuje i jak przychodzi weekend ze syn jest w domu to jestesmy cali jego (Ja i mój partner). Ustawiamy weekend pod dziecko i poswiecamy mu caly swój czas. Gramy w gry, wychodzimy na rower, jezdzimy na narty, łyżwy, w gory, na wakacje...a tatuś? Nawet mu życzeń na urodziny nie złożył ostatnio, ze o prezencie nie wspomnę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wyczuwam zazdrosc o partnerke ojca małego, jestes głupia bo jak ojciec oleje dzieciaka to to bedzie twoja wina!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie zazdrosc wyczuwasz? Ja wrecz sie zdziwilam ze miala nadzieje na wsparcie z jej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego nowa laska skutecznie nas sklocila. Do tego stopnia go zmanipulowala, ze odsunal sie od dziecka. x Tutaj masz odpowiedź na swoje pytanie. Szanowny tatuś oleje sprawę. A jego nowa pani zrobi z ciebie potwora. Widzisz kochanie jaka suka? Dziecka ci nie daje. Olej to. Jej strata. Ty idź do sądu jak ci dziewczyny radzą i ustal sądownie widzenia z dzieckiem i nie ma że boli. Teraz już skrócił czas, a potem ten czas będzie coraz krótszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrość? Nie bądź smieszna. Ja mam faceta i jest mi z nim dobrze. Staramy sie o dziecko. Planujemy ślub w przyszłości. Jeszcze nam troche kaski brakuje. Trudno byc zazdrosnym o kogos kogo sie wyrzucilo z domu. W dodatku ojca wlasnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze sie najpierw postaraj o slub z nowym, a potem o dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:11 A może pozwolisz, ze to ja bede decydowac o kolejnosci moich zyciowych poczynań? :) o dziecko staramy sie pol roku. Jestem po jednym poronieniu. Na co mam czekać? Az bede stara? Taka decyzje wspólnie podjelismy i jest nam z nią dobrze. Poza tym slub niczego przeciez nie gwarantuje jezeli o to Ci chodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko proszę bardzo - kiedyś zadałam to pytanie psycholożce i wiesz co mi powiedziała- że teraz walisz w ojca a on w ciebie , gdy za bronisz ojcu spotkań z dzieckiem i nie pozwolisz na zbudowanie relacji ojciec-dziecko jakiekolwiek gdy nie dasz szansy by dziecko poznało ojca i wyrobiło sobie samo opinie jeśli rzeczywiście jest tak złym człowiekiem z czasem gdy dorośnie- wiesz co się stanie za x lat? sama oberwiesz a wiesz od kogo bo nie od tatusia ale od .... dziecka, na tobie skupi się cała złość za tą sytuację a ojciec w oczach dziecka będzie tym kochającym i pokrzywdzonym przez mamusię, na pewno tego chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:14 To co mam Twoim zdaniem robic? Isc do sadu i zmusić go do zainteresowania sie synem? Przeciez to nie ma sensu. Może jak go "straci" w pewnym sensie na chwile to sie ocknie. Dla mnie moje dziecko to priorytet. Jemu ma byc w zyciu dobrze. Potem mnie. A na koncu mojemu facetowi. A moj ex? Zasuwa jak osiol na obcą babę z obcym dzieckiem kosztem wlasnego syna. Ona nie pracuje a on ja utrzymuje na wynajętym mieszkaniu. Non stop jest w robocie. Do tego ona nie przypilnuje mu syna nawet 5 minut. Bo nie i juz. Bo to nie jej dziecko :o ale siedziec na utrzymaniu faceta z nie jego dzieckiem to juz jest ok? I ograniczanie mu kontaktow. To ze jego wlasny syn spi u niego na dmuchanym materacu to jest ok? Tak jak mówię ona go odsuwa od dziecka a on tego nie widzi. Moj syn i tak woli mojego partnera niz tatę...oczywiście cieszy mnie to, ale wolalabym zeby ex byl takim ojcem do ktorego synka by ciągnęło. A nie ciągnie. Na poczatku chcialam sie z ta dziewczyna zaprzyjaźnić. Ich związek wyglada na poważny...ale szybko prysla bańka jak pokazala swoje oblicze i zaczela wypisywac do mnie obrazliwe smsy. Nie wiem jak mam do tego czlowieka dotrzec. Brak mi pomyslow logicznych już :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odsuniecie ojca od dziecka jest krzywdzace dziecko ( chyba ze ojciec jest patologiczny, niebezpieczny). Jak ktos wyzej słudsznie zauważyl. dziecko powinno miec szanse poznac go jak najlepiej, gdy podrosnie, moze samo decydowac o dalszych kontaktach.Ojciec to ojciec i tego sie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie mozesz z eks porozmawiać i pow8edz8ec tego, co tu napisalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowilam, rozmawialam. W sposob cywilizowany. Ale to jest monolog zawsze. On ma gdzies moje zdanie. Ostatnio to mi powiedział "masz alimenty i nie dyskutuj". A co tu maja alimenty do tematu to nie wiem. Ja bym wolala nie miec tej kasy a zeby syn mial fajnego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trzeba mu było takiego wybrać!!! Ty decydowałas kto będzie jego ojcem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie zabraniała kontaktów, bo jak tu ktoś wyżej wspomniał będziesz "ta zła". Po prostu myślę, że z czasem te kontakty będą coraz rzadsze, syn i ex się oddalą od siebie i staną się obcymi ludźmi. Dobrze, że masz partnera, bo twój syn ma kontakt z mężczyzną i męskimi wzorcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nogi wywaliła przed byle kim i teraz placz. Nie masz godności że ojcu chcesz dziecko zabierać. Najważniejsze że nowego fagasa już złapałas!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście z każdym fagasem bez ślubu byleby gotować dzieciakiem zatrzymać! Wieczna, przechodnia konkubina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym zrób sobie dziecko z potem z kolejnym. Wszystkim zabroń kontaktu z dziećmi i miej pretensje że jesteś sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:05 masz racje, ślub niczego nie gwarantuje. Ale lepiej byc była żona niz była konkubina, zwłaszcza kiedy jest dziecko. Miałam zawsze takie przeświadczenie jak ty - złoty krążek na palcu niczego nie warunkuje, nie gwarantuje, ale odkąd mam dziecko mysle juz troche inaczej. O byłym nie piszesz "były maz" wiec mniemam, ze to tez był tylko konkubent? O tym z ktorym jesteś - najpierw dziecko, potem slub. Piszesz, ze slub nic nie zagwarantuje, ale brak ślubu rowniez - masz pewność, ze za jakis czas nie zostaniesz sama z drugim dzieckiem? Do tematu - skoro facet to zlewa, a dziecko nie lubi tych wizyt,złóż o ograniczenie praw ojcu, a widzenie raz w miesiacu. Zobaczysz czy facet bedzie obojętny, czy cos mu zaświta w orzeszku i zacznie walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech pierwsza rzuci kamieniem ta ktora nie popelnila nigdy błędu. Nie planowalam tej ciąży, ale stalo sie jak sie stalo i mam syna. Chciałam odejść od byłego zanim na dobre rozkręcil sie nasz związek poniewaz nie dobralismy sie zwyczajnie. Nie odpowiadal mi pod żadnym wzgledem. Mieliśmy jeden jedyny seks po 3 miesiacach znajomosci. Po 5 miesiacach znajomosci chcialam go zostawić. A tu okresu brak i dwie kreski na tescie. Mimo zabezpieczenia sie prezerwatywa. Z moim obecnym partnerem (narzeczonym od roku) jesteśmy razem 3 lata. Prawie od poczatku mieszkamy razem. Tzn. jakies 2.5 roku. Planujemy dziecko świadomie i wiem co robie. A jak bedzie chciał mnie kopnąć w d**e to to zrobi czy bedzie ślub czy go nie bedzie. Nie bede kolejne 3 lata czekac na decyzje o dziecku. Staramy sie juz jakis czas wiec to nie tak hop siup jak sie chce dziecka...data slubu wyznaczona na 2021 rok. Takie terminy. Z reszta my tu nie gadamy o moim zyciu i nie o tym jest temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×