Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego moją teściową tak boli mój urlop wychowawczy? sama na takim była

Polecane posty

Gość gość
Zajrzę tu wieczorem, teraz muszę iść. Do osoby, która mnie kojarzy: a Twoja teściowa ma męza? Moja właśnie nie ma, myślę że wiekszosc problemów z tego się bierze. Ona nie ma z kim żyć, z kim gadac, więc uwiesza się na dzieciach, oczekuje że będą ją niańczyć. A one mają już swoje dzieci, prawdziwe, nie stare kilkudziesięcioletnie, na głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.59 my wyjechalismy 6lat temu,córka urodzila się za granicą, płacze, żale, że ona wnusie tylko 2- razy do roku widzi, byliśmy na wakacjach to zamykala się w swoim pokoju bo ja płacz małej wkurzal, ciągle się wtrąca, obgaduje nas, z 4 jej dzieci żadne nie chce z nią mieszkac ,nigdy nie jest zadowolona,wiecznie tylko pretensje, biadolenie, jaka ona biedna, to nic ze skłócila całą rodzine, wiecznie jest pokrzywdzona, niewinna, wydaję mi się że w jej przypadku to już do leczenia się nadaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja Cię kojarzę, no moja niby ma męża, ale nie odzywają się do siebie od 30 lat :)żyją w jednym mieszkaniu, w sąsiednich pokojach, każde patrzy w swój tv i każde sobie rzepkę skrobie , a nie rozwiodą się, bo to wielcy katolicy , do kościoła razem bo co ludzie powiedzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko twoja tesciowa nie ma zadnego bolu doopy :) to twoje imaginacje. Skoro sama piszesz, ze uwielbia matkowac wnukom.. ona po prostu oferuje ci pomoc,mówi ze z checia zajmie sie wnukiem a ty mozesz wraca do pracy,nie ma problemu z opieka. Zadnego bolu doopy tu nie widze tylko oferte pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4:44 a jakie to niby złe doświadczenia w temacie brania wychowawczego mają kobiety 50-60 letnie? skoro był on wtedy płatny i normalnie się wracało do pracy po nim, nikt wypowiedzenia nie dawał, miejsca pracy były państwowe i nikt nie wywalał mlodych matek jak dzisiejsi prywaciarze! xx A te info to skąd masz ? Moja matka nie byłana zadnym wychowawczym, ciotki tez nie.. Kolezanki matki.. tez wracaly do pracy i to szybko. Nie kazda miała mile wspomnienia po wychowawczym jak sugerujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chciały iść to nie poszły, a w mojej rodzinie skorzystali i byli zadowoleni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie. Kwestię niechęci do wychowawczego 30 lat temu wyjaśniałam gdzieś powyżej. Autorka wpisu o dobrodziejstwach wychowawczego w tamtych czasach wyssała z palca, bez znajomości faktów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:12 tak jasne, to że ty o czymś nie słyszałaś jest równoznaczne z tym ,że zostało wyssane z palca. To się nazywa megalomania :) Lecz się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie muszę o tym słyszeć, ja to znam z autopsji. Leczenie mi niepotrzebne, to ty masz chyba problem z przyjęciem innego punktu widzenia niż twój własny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka wpisu o dobrodziejstwach wychowawczego w tamtych czasach wyssała z palca, bez znajomości faktów x masz chyba problem z przyjęciem innego punktu widzenia niż twój własny. xxxxxxxxxxxxxxx czyżby???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×