Większość mamusiek jest zaniedbanych...

Masz taką żonę na jaką zasłużyłeś.

Dzieci niczemu nie sa winne. Po prostu istnieje cześć kobiet, które po złapaniu faceta przestają o siebie dbać, bo uważają, że już nie muszą. U facetów to samo. Jeden nawet po ślubie nadal dobrze wygląda, ćwiczy, dba o wygląd, ogolony, wypachniony i modnie ubrany. A drugi po slubie- piwny bęben, pognieciony dres i kapie się tylko w sobotę bo uważa, że już nie musi o siebie dbać bo złapał już kobitę. To zależy od człowieka.

Autorko jaka dziwna sytuacja. Masz chyba więcej lat z tego co można wyczytać i nie masz samochodu ? Dojeżdżasz gdzieś autobusem w porze szczytu gdzie chmara nastolatek jedzie do szkoły, a przy okazji mijało cię 50 matek (mniemam że z wózkami skoro stwierdziłaś że są matkami). Kurde gdzie te 50 kobiet pędziło z tymi wózkami ? Może to były zawody sportowe kto szybciej dopcha wózek na promocje do Biedronki? Ja nie spotkałam nigdy tyle matek naraz przeciągu 20 minut a mieszkam w mieście. No i jeszcze te koleżanki ze szkolnej ławy też z buta gdzieś pędziły. Też bez prawa jazdy jak ty. A pogadałyście chociaż jak na koleżankę przystało czy tylko stałaś jak ten kołek jakbyś ich nie znała, a jedynie omiotłaś wzrokiem wygląd. U mnie żeby sie spotkać z koleżankami ze szkoły to by sie musiała grupa ludzi skrzyknąć przez portal społecznościowy albo telefonicznie. Nawet jedną taką osobę byłoby ciężko spotkać ot tak, bo większość przebywa za granicą. Trzeba by chyba do Wielkanocy czekać jak do rodzin zjeżdżają. Coś tu sie kupska nie trzyma ta twoja kaferelacja z pobytu na przystanku.

do gość dziś Długo nad tym myślałaś? Widocznie jesteś mało wartościowa i musisz to zastąpić tapetą i ciuchami.

Siostry Godlewskie też dbają o siebie :p

10:22 Już nie płacz nie płacz i tak nikt tych twoich wysrywów nie weźmie poważnie : D

10:21 Kolejna zaniedbana kura się odezwała buehe

Z drugiej strony mijały mnie mamuśki, chyba z 50, dużo koleżanek ze szkoły, xxxxx ile czekałaś na ten autobus? 3 dni? Czy przy Marszałkowskiej w godzinach szczytu?

gość dziś Za to szczęśliwa, która nie musi swego faceta pilnować na każdym kroku jak ty :)

10:29 Pilnuj tego swojego chłopa bo ci go jakaś laska ukradnie hahaha

dziś Może tapety masz na sobie sporo, ale kultury za grosz. Więc zastanów się dobrze dlaczego cię faceci rzucają? Bo na pewno nie dlatego, że się nie umalowałaś.

10:28 W honolulu na bazarze byłam, a ty się zajmij swoim misiaczkiem, bo do innej poleci.

"Po prostu istnieje cześć kobiet, które po złapaniu faceta przestają o siebie dbać, bo uważają, że już nie muszą." Nie ma czegoś takiego że "złapałam faceta i już nie muszę o siebie dbać". Jest tylko wypalenie uczuciowe lub tzw. otrzeźwienie czyli zmiana poglądów na temat samego wybranka i zastanawianie się czy wybór jego na męża był aby dobrym pomysłem, bo np. wybranek sam zaniedbany i sie na poprawe nie zapowiada lub wziął ślub od niechcenia sam żony nie kochając lub kochając słabo. Jak kobieta wpada w depresję z powodu własnego życia to przestaje o siebie dbać. I niekoniecznie wszystko jest kwestią charakteru, bo człowiek też może ulegać zmianom. Ktoś np. w wieku 20 lat może być super zadbany a po 30-tce nagle nic już nie cieszy i sie kobieta stacza

Uhuhu autoreczka zaczyna pokazywać swoją prawdziwą twarz :D

Idąc tym tokiem rozumowania, to tak zwane "gwiazdy' zawsze wypacykowane, ciuchy drogie, a mało która z jednym facetem jest do końca. Czy aby na pewno takie "dbanie" ma wpływ na to, że facet jest z nią?

Autorko zrób sobie prawo jazdy. Po co się autobusem tłuc

Tak czy inaczej jest to łapanie faceta, pierwszy lepszy który się trafi byle by tylko ślub wziąć i dziecko urodzić, a potem refleksja że to jednak nie ten.

Uważam,że jak kobieta dbała,ale tak naprawdę dbała o siebie przed ciazą to potem będzie tak samo,albo jeszcze intensywniej.Wszystko kwestia chęci i tego czy kobiecie zależy na ładnym wyglądzie.Jezeli w związku iskrzy, jest sex nie chce mi się wierzyć że kobieta mimo to o siebie nie dba.Db sex motywuje do dbania o siebie.Po prostu depilacja, paznokcie, sukienka, względny ruch,szczupła sylwetka.I wszystko się da,ja pracuję i mam trójkę.Czasem jest ciężko,mam wszystkiego dość,ale to dbanie o siebie poprawia mi samopoczucie.

A ja uważam, że każda z nas powinna żyć tak jak chce. Jak jedna potrzebuje się malować, niech to robi. Jeśli druga uważa, że nie potrzebuje pudrów i kredek, niech nie używa. Niech każda z nas żyje jak chce, byleby była szczęśliwa. Mniej złośliwości, a na pewno będziemy ładniejsze :)

Widzę, że dlaw as kobieta zadbana to taka co ma umalowane paznokcie, chodzi do kosmetyczki na regulowanie brwi i doczepianie rzęs, czyli kobieta zrobiona. Dla mnie takie kobiety sa na ogół brzydkie i nie jest to kanon piękna, tylko ślee podażanie za trendami aby sie pokazać, ze ja też potrafie i mnie stac.

Jestem kobietą, lubię ładnie wyglądać - nawet z wózkiem (bez szpilek oczywiście) i większość z nich pewnie też. Lubię uwodzić, czuć się piękna, kwitnąca. To mnie uszczęśliwia. Wiekszosc kobiet lubi czuć się piękna. xxxxx a ja nie, nigdy mnie to przesadnie nie interesowało, ani w wieku 20 lat, ani 30, ani 40, ani przy dzieciach ani bez. Ubieram się zwyczajnie, nie uwodzę , nie lubię zwracać na siebie uwagi, mam mi być ciepło i wygodnie , a ja mam być czysta i tyle. Uszczęśliwia mnie jak mnie doceniają za intelekt i to ze np udało mi sie rozwiązać ważny problem w pracy, z którym nikt inny sobie nie poradził. Albo, ze ktoś mnie autentycznie lubi . bo mam fajny charakter. Wygląd obrabiam tylko w takim zakresie zeby nie straszyć. Mam troche dobrych drogich ciuchów, butów na obcasie, kosmetyków Diora, Chanel itp, chodziłam na szkolenia z makijażu, ale nie uzywam tego, jakoś mnie to wszystko nudzi.

Oczywiście że kobieta może żyć jak chce. Nie maluje się ok, chodzi w dresach ok. Tylko najpierw jest zawsze sexy, zawsze ubrana i umalowana a po ślubie nagle zaczyna żyć jak chce. Dlaczego tego nie robi od początku? Bo by była sama.

"Jestem kobietą, lubię ładnie wyglądać - nawet z wózkiem (bez szpilek oczywiście) i większość z nich pewnie też. Lubię uwodzić, czuć się piękna, kwitnąca." O tak szczególnie tym wózkiem to tak nauwodzisz że łohoho

dziś ale co cię obchodzi ktoś inny i czy byłaby sama? Żyj i daj żyć.

10:46 a dlaczego ciągle tylko kobieta, kobieta, kobieta... Szczujesz tylko na kobiety, bo sama jesteś kobietą ale tu w tym negatywnym tego słowa znaczeniu. A czy ty myślisz, że faceci tak nie robią ? Dlaczego facet na początku związku nie odważy sie przy dziewczynie np. puścić bąka ale po ślubie robi to nagminnie i już kompletnie bez poczucia obciachu. Dlaczego nie skierujesz też odezwy do mężczyzn ?

Co wy z tym prawo jazdy? Nie kazdy ma ale czy jest to jakas koniecznosc? Ja nie mam. Moj maz nie ma. nie mamy bo nie czujemy potrzeby, auta miec nie chcemy bo po 1 to szkodzi srodowisku I to bardzo, przeciez swietnie o tym wiecie, a po 2, to sa jednkas koszta, nie ukrywajmy. my mieszkamy w miscie 600, tys mieszkancow (nie Polska), tu duzo ludzi ma auta owszem, ale duzo tez jezdzi autobusami/tramwajami/pociagami, czy rowerami, czy chdozi pieszo. ja mam do pracy 15 minut z but,a maz do swojej 20 minut rowerem. dziecko do szkoly ma 10 minut na pieszo.

10:45 mam wrażenie że wychodzą Twoje kompleksy i nie pisze tego złośliwie, napisz sama co rozumiesz pod pojęciem zadbanej kobiety. A Obraz zadbanej kobiety nie musi taki karykaturalny jak napisałaś,, zwłaszcza te doczepiane rzęsy nie grają... Jednak nikt nie zaprzeczy że ładny,obcięty ,pomalowany paznokieć nie jest miły dla oka,czy noga z pomalowanymi paznokciami...Pomijam już faceta,męża, który nie lubi estetycznych,,ładnych,kolorowych paznokci. Nie widziałam jeszcze ładnej dłoni z niepomalowany mi paznokciami,oczywiście brzydka z pomalowanymi też widziałam:)Wczoraj koleżanka mi pokazywała coś palcem na kartce, niepomalowane,nierówne paznokcie, nie dodawały jej uroku a wręcz przeciwnie.Pod ktoryms nylo widac moze nie brud,bo to czysta osoba,ale cos ciemnego,serio to mnie obrzydzaly. Makijaz z podkładem i tuszem może być,ale nie musi jeżeli masz ładną cerę. W ogóle niektóre kobiety na hasło zadbana kobieta i wzmiankę o pomalowanych pazurach czy makijażu dostają jakiejś histerii i nerwicy:)Przecież to tylko wpis, chodźcie sobie jak chcecie,to wasza sprawa.Mam prawo wyrazić swoją opinię:

gość 10.11 pewnie jesteś typowym obibokiem,który sam nic nie robi a wymaga, bo gdybyś był partnerem i na równi z nią zajmował się dzieckiem,WSPIERAŁ JĄ, a podział obowiązków domowych byłby równy, to na BANK twoja żona nie zaniedbałaby się tak.

gość dziś to pazury musza być pomalowane? Bo jak nie są, to zaraz fuj? Serio?

10:28 W honolulu na bazarze byłam, a ty się zajmij swoim misiaczkiem, bo do innej polec xxxxx no to co,przeciez nie będę go zatrzymywać. Przytrzymanie faceta to jakiś sukces zyciowy?