Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Minusy bezdzietności

Polecane posty

Gość gość

Ja sądzicie, jakie są minusy bycia bezdzietną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Piotr
wianuszek między nogami kotku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brak pińćset plus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno to że jesteś sama. Może teraz tego nie widzisz ale potem na starość będziesz musiała sobie radzić sama. Nie będziesz mieć wnucząt - nie będziesz mieć kogo rozpieszczać. Po pewnym czasie uczucie w małżeństwie trochę wygaśnie i w tedy poczujecie pustkę. I brak kogoś kto was łączy. Ominą cię piękne chwilę które przeżywają matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem sama, na ziemi, zwłaszcza w mieście, nie ma opcji, żeby być samemu, niestety i na młodość i na starość zazwyczaj musimy sobie radzić sami w XXI wieku nie ma domów wielopokoleniowych i dzieci, które poświęcają swoje życie i pracę dla pielęgnacji starego rodzica nie mówiąc juz o tym, że w dobie wolności transgranicznej rzadko kto mieszka w tym samym mieście, co jego rodzice oprócz pięknych chwil matczynych ominą bezdzietnych również dużo częstsze chwile koszmarne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to skoro ty nie widzisz żadnych minusów , to twój wybór i twoja decyzja A co do dzieci które się poświęcają dla rodziców to uwierz mi , że są tacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja jestem autorką posta, napisałam go, by po prostu sobie wszystko w głowie poukładać. Dzieci mieć z mężem nie możemy- choć staraliśmy się niemal całe życie. Nie jestem bezpłodna- wg lekarzy, a mąż ma dziecko z pierwszego małżeństwa- więc też nie jest bezpłodny. Lekarze nie wiedzieli, co jest przyczyna tego, ze w ciążę zajść nie potrafię- wszystkie badania ok. hormony ok. a lata starań i nic, nawet in vitro nie zaskoczyło. Obecnie mamy po 46 lat i chyba już czas pogodzić się z tym, ze nie będziemy mieli dziecka. Dodam, ze staralismy się o adopcję, ale nas odrzucono ze względu na dochody i małe mieszkanie (35 metroów- czyli dwa małe pokoiki). Nadal pragnę dziecka, ale chyba już nie ma nadziei, więc musze się pogodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, że mąż na syna także nie będzie mógł liczyć, ponieważ jego syn jest niepełnosprawny- tzn. jest niepełnosprawny umysłowo w stopniu znacznym, mieszka od kilkunastu lat z matką i jej partnerem w Kanadzie. Oczywiście mąż regularnie płaci na syna, lata do niego także często. Jego syn ma 22 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne wymogi jesli chodzi o adopcje.. czyli kto moze adoptować dzieci? Bogacze którzy maja w cholerę hajsu i pracują na pół etatu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba tak! Mamy wspólny dochód trochę ponad 5 tysięcy, mieszkanie 2 pokojowe, które jest tanie w utrzymaniu, żadnych pożyczek, kredytów. Spokojnie jeszcze z tego sobie odkładamy pieniądze, bylibyśmy w stanie utrzymać za to dziecko, miałoby także swój pokój, no ale powiedziano nam, ze to zbyt mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba lepsze takie życie, niż życie w domu dziecka do 18.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niema czegoś takiego.same plusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 30 lat możecie mnie adoptować gram w gry konsolowe i nie chce mi się pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo cie bzykne za mieszkanie na własność. Mój ojciec był bardzo plodny, ja pewnie też od razu zapłodnie. Mąż nie będzie zazdrosny bo prawiczek jestem to wloze i od razu się zlele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w podobnym wieku, tez z mezem nie mamy dzieci (ani nie z powodu bezplodnosci, ani nie z egoizmu). Mysle, ze jedyny minus, to w razie niedolestwa zdanie na dom opieki albo prywatna opieke na dochodne. Jesli bede juz stara / bedziemy starzy, to moze latwo nas bedzie oszukac, wykorzystac czy nawet gnebic (jest sporo reportazy o tym). Nie mamy zadnej rodziny, nikt sie za nami nie wstawi, nikt nie bedzie sprawdzal, czy wszystko oki. Poza tym nie widze minusow. Ludzie maja duzo gorsze zgryzoty niz brak potomstwa. Pozdrawiam Cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×