Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Emocjonalny wrak

Bolesne odrzucenie i problem z nawiązaniem relacji

Polecane posty

Gość Emocjonalny wrak

Miałem bardzo niemiłe doświadczenie trzy lata temu, byłem z***biście zakochany bo tak mogę to określić, nie wiem czy w wyobrażeniu czy w osobie mniejsza o większość. Nie chce się na ten temat rozwodzić, ale mówiąc krótko - było odwzajemnione po czym sie odwidziało delikwentce. Odchorowałem swoje, właściwie ktoś mi w tym pomógł, nowe zauroczenie, nowa miłość, która wbiła gwóźdź do tej trumny. Nie jest to żaden plaster nic takiego, ale po tych bolesnych doświadczeniach, nie mam po prostu odwagi żeby cokolwiek zrobić, wręcz zachowania i to wszystko przypominają do złudzenia tamtą sytuację, co tylko przywołuje negatywne skojarzenia i nie mogę. Nie wiem czy mnie rozumiecie, nie potrafię się zresetować i zapomnieć o tym cierpieniu i tutaj przez to g****o wyjdzie. Rozmawialo nam się fajnie na początku, mówię o obecnym zauroczeniu a teraz po prostu ignoruje, nie patrze, albo rzadko, prawie się nie odzywam odkąd sie pojawiły uczucia. Czy z tej chorej sytuacji jest jakieś wyjście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zdajesz sobie sprawę że ta poprzednia dziewczyna i ta aktualna to są dwie różne osoby? Nawet jeśli pewne zachowania czy elementy wyglądu są podobne to wciąż są dwie odmienne osoby, z innym charakterem wrażliwością sposobem myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź przestań , jesteś facetem ,nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie walczysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Historia lubi się powtarzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie musi się powtórzyć, jeśli autor przestanie myśleć o porażce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale może a ludzie wybiorą i tak to co jest bezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo jestem kobieta, od trzech prawie lat nie spotykam sie z nikim nie wchodze w relacje, jedynyce co po kolezensku. Bardzo przez kogos cierpialam nie moglam dojsc do siebie przez dlugi czas..I teraz mimo ze czasem pragme kogis tej bliskosci to mam jakas blokade I byle co potrafi zmienic moje nastawienie, tak sie asekuruje I nie mam na to wplywu, ale tez nie spotkalam nikogo komu moglabym zaufac to tez swoja droga i w sumie w swoim zyciu nie spotkalam nigdy osoby ktorej moglabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może byliscie sobie przeznaczeni jak jesteście podobni i nikt inny Wam nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - koleżanko, moja historia jest podobna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie walczysz! x Kolejna kretynka z tymi ich "walkami". O miłość się nie walczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie też spotkało coś podobnego, ja się zakochałem, a Ona chciała wzbudzić zazdrość byłego i dla niej to była tylko zabawa chyba choć nie jestem pewien, ale w każdym bądź razie tego się nie dowiedziałem i już nie chcę nawet wiedzieć ani o tym myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.42 głupi jesteś.Kobiety są skryte i pierwsze nie wyrywają ,ja tak miałem ,porozmawialem otwarcie i poskutkowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostało mi sie za popełnione błędy, trudno mi będzie zaufać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błąd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem po zdradach , po bolesnym odrzuceniu w roku 2011. Nie mogłam po tym zebrać się 6 lat. 6 lat nikogo nie dopuściłam do siebie, bałam się zranienia i bałam się bliskości, choć bardzo tęskniłam za miłością. I pewnego dnia stało się to nagle, tak jak z poprzednim. U mnie albo strzała amora jest od razu albo jej nie ma w ogóle. Bałam się, że nie spotkam go więcej. Nasze drogi się zeszły 1,5miesiąca po przypadkowym spotkaniu. Długie rozmowy, spotkanie na które tak bardzo czekałam i tęskniłam, bliskość której do tej pory mi brakuje. Poźniej tęsknota, odpisywałam bez zwlekania, starałam się na odległość pielęgnować tą relację i nagle.... On przestaje pisać, nie chce się spotkać, mam problemy z nawiązaniem z nim relacji, zachowuje się czasami irracjonalnie. Miałam wrażenie, choć o tym nie rozmawialiśmy, że ktoś go zranił wcześniej, ale dlaczego ja muszę przez to cierpieć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałam jeszcze tylko dodać, że mimo wcześniejszego zranienia ja tą znajomość wzięłam całkiem na poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×