Mam 24 lata i nie pociągam już partnera..

Cześć. Zacznę od tego, że nie wierzę że opisuję ten problem na kafeterii i szukam tu pomocy, ale naprawdę nie wiem już co robić. Jak w opisie, mam 24 lata, nie mam wyglądu modelki, ale mogę powiedzieć, że spokojnie można mnie uznać za atrakcyjną dziewczynę. 1,5 roku temu związałam się z facetem 11 lat starszym-czy to duża różnica czy mała-nie o tym post. Mamy problem z seksem. Przez pierwsze miesiące było super, bez zarzutu. Po jakichś 9-10 miesiącach on przestał mieć ochotę. Myślałam, że to jakiś przejściowy kryzys, zmęczenie pracą, przeprowadzka, no dużo się tego nazbierało. Ale niestety nie. Rozmawialiśmy o tym ostatnio, bo ponad 3 miesiące bez żadnego seksu dla młodych ludzi to jednak sporo i ..on wziął to na siebie, tzn. miał bardzo dużo partnerek seksualnych wcześniej, z nikim nie wiązał się na stałe i na poważnie, jestem pierwszą dziewczyną dla której się zmienił, dojrzał do prawdziwego związku, ale powiedział że to jego wina, bo przez to, że co kilka miesięcy czy nawet tygodni miał inne partnerki seksualne, żeby sie podniecić potrzebuje nowych bodźców, i że teraz płaci za taki "imprezowy i przelotny" tryb życia jaki miał. Dziewczyny strasznie mi z tym źle i ciężko. On cały czas powtarza, że nie wyobraża sobie życia beze mnie, że chciałby się ze mną zestarzeć. Dla mnie seks nie jest najważniejszy, szczerze mówiąc jest mało ważny, kocham go i szczerze to raz na kilka tygodni czy miesięcy by mi wystarczał. Ale widzę i wiem, bo mi to mówił że dla niego to jest problem, że on chce i widzę, że jemu też jest z tym źle i głupio, bo mówi mi że jestem bardzo atrakcyjna, jest też bardzo zazdrosny o mnie. On w łóżku jest zupełnie inny niż ja, ma przedmiotowe podejście do seksu, oddziela go zupełnie od miłości i związku. Ja nie potrafię uprawiać seksu bez miłości, on nigdy go z miłości nie uprawiał. Co robić? Miał ktoś podobnie? Czy tabletki pomogą, bo chcielibyśmy spróbować. Partner coś nawet ostatnio mówił o terapii, że może powinien pójść, bo zdaje sobie sprawę że to jego podejście jest problematyczne delikatnie mówiąc. Czuję się z tym strasznie, że może podniecić go dziewczyna dużo mniej atrakcyjna ode mnie, tylko dlatego że ma wygląd tandetnej dziewczyny spod latarni, nawet jeśli on nie widzi w niej matki dla swoich dzieci :((

Jak jestes kloda to mezczyznie przechodzi ochota. Zaproponuj mu glebokie gardlo; "z d**y do ust"; lizanie jego o***tu lub oddanie moczu na twoja twarz to moze najdzie mu znowu ochota.

Chcialas roochacza to masz wiec przestan tu narzekac

Uciekaj od niego i się nie poświecaj. Szkoda czasu. Jak chce iść na terapię to niech idzie. To jego problem. Jesteś wartosciowa dziewczyna to takiego faceta szukaj.

oboje macie problemy psychiczne, ale on większy. Co do tabletek to pewnie pomogą są już takie nawet bez recepty. Te oparte na Sildanafilu czyli K.a.m.a.g.r.a (w internecie za grosze można kupić) M.a.x.i.g.r.a itp na pewno pomogą, ale jemu potrzebna jest raczej jakaś terapia, ale psychoterapeuci są do kitu, więc może coś innego?

Dlaczego nie poszukalas sobie rowiesnika?taka roznica wieku nie wrozy dobrze, jestes dla niego laleczka do zabawy, nie miloscia na cale zycie.pewnie ciagnie go teraz do nastolatek, a ty jestes "stara dupa".niektorzy starsi amatorzy mlodek uwazaja i 10 lat mlodsze za "nieswieza koszule", faceci co wola mniej wiecej w tym samym wieku tak nie mysla

Bo cię zdradza !

dziś spìerdalaj k***o męska

On najbardziej by chcial, zebys mu pozwolila roochac inne panienki,tak z czystej milosci i troski o niego. Kochasz go na tyle? (nie badz gluoia).

wiem że on ma problemy i jego podejście nie jest do końca zdrowe, on sam zdaje sobie z tego sprawę, poza sypialnią jest nam ze sobą bardzo dobrze, mamy podobne poglądy na życie, nigdy nie brakuje nam tematówdo rozmów, cały czas żartujemy i mamy w sobie wsparcie, nasze rodziny się lubią. jest idealnie.powiedział mi że jestem pierwszą dziewczyną dla której myśli o terapii, dla której chce walczyć, bo zawsze jak brakowało seksu to okazywało się że nic go z kobietą nie łączy i odpuszczał,. Nie wiem, czy jego seksualne nawyki są do przeskoczenia.Mam nadzieję, że tabletki pomogą...

nie ma nic zlego w starszym o 10 lat partnerze

dziś Nie ma nic gorszego jak bycie z facetem

to prawda sex potrzebują nowych bodźców jedyna rada to przestać uprawiać sex do ślubu i dla tego Bóg zakazał sexu przedślubnego

Śmieszne to co napisałaś: ze go podniecają takie co nie będą matka jego dzieci. To cię nie obraza? Ze ciebie do obowiązków i nudy życiowej, a do zabawy i prawdziwej radości i uśmiechu inne? Ty myślisz ze dzieci dla mężczyzny to jakiś luksus czy wartość w życiu ?

I nie wiem czy mam próbować z jakąś seksowną bielizną, zachęcać go, jakoś bardziej inicjować... przez to że miał tyle dziewczyn czuję, że może nie jestem dość dobra,dość "d****arska"...on mówi mi, że mam taka nie być, bo kocha mnie taką subtelną i z klasą, ale przecież podnieca go ewidentnie co innego.. musiałby mieć chyba 2 kobiety; partnerkę którą widzi we mnie i dziwkę w sypialni, której widzieć we mnie nie chce.

Obawiam się że niedługo Was związek się skończy, albo będzie chodził na BOKI. Nie wiadomo, czy terapia coś pomoże.

dziś będzie chidzil juz chodzi przecież nie raz ja zdradził wszystko zniszczyl

24 lata i takie dylematy, ty powinnas sie bawic, szalec, a nie martwic czy pociagasz jakiegos starego fagasa. Wspolczuje

gość 10.59 nie rozumiesz...właśnie chodzi o to, że dziewczyna może wyglądaćjak 8cud świata, ale po kilku miesiącach on potrezbuje innego, nowego bodźca żeby odczuć podniecenie. on oddziela seks grubą kreską od reszty relacji- od 15 lat tak robi. może to bedzie atypowe co powiem, ale u nas właśnie ta codzienność jest najfajniejsza, to że mnie przytuli na dzień dobry i że możemy pogadać już w łóżku wieczorem przed snem o wszystkim, że wychodzimy do restauracji,kina, na imprezy do znajomych- jak tak wygląda szara rutyna to chciałabym żeby tak było non stop. Nie tylko z seksu można czerpać przyjemność ;)

To ty nie rozumiesz. Uważasz ze matka jego dzieci to jakiś zaszczyt. Dla niego to obojętne

nie powiedziałam, że chcemy mieć dzieci czy planujemy dzieci, może źle mnie zrozumiałaś, albo ja to źle sformułowałam : przez matkę jego dzieci, rozumiem kobietę którą traktuje poważnie, z którą chce być a nie taką do przer******* na jedną noc.

i tak mu nie dogodzisz, dał ci do zrozumienia ze potrzebuje uprawiać seks z wieloma kobietami bo jedna mu nie wystarcza ale pewnie teraz będziesz starała się mu dogodzić mimo że to nic nie da. Wcześniej czy później albo cie zostawi albo będzie zdradzał na boku ale twoje życie

Ale głupia