Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Byłam świadkiem jak przedszkolanka wydzierała się na dzieci co z tym zrobić

Polecane posty

Gość gość
Patrząc na odpowiedzi powraca mi wiara w rozsądek dzisiejszych matek. Bardzo kocham swoje dzieci i nie chce aby ktoś je krzywdzil ale muszą też nauczyć się hmm posłuszeństwa (?) dla swojego dobra! Jeżeli zakłócają porządek zajęć i nie słuchają to wierzę ze Panie nauczycielki znajdą sposób aby uzyskać u nich autorytet. Mam teściów którzy pozwalają moim dzieciom wejść sobie na głowę i dzieci robią z nimi co chcą i kompletnie mi się to nie podoba. Dzieci mają słuchać dorosłych a z rówieśnikami sami mają rozwiązywać swoje problemy - do tego daze. Mam nadzieję ze uda mi się je tek wychować aby nie były roszczeniowe i ofiarami losu, zawsze popychanymi przez kolegów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice nie zdają sobie sprawy jaka to jest ciężka orka. Slyszalas to przy odbieraniu syna. Na koniec dnia na prawde mogą nerwy puszczać. Bo ileż można rozwydrzonego dzieciaka spokojnie ustawiac do pionu. Nie da się. Druga rzecz to powodzenia zycze z cichym mowieniem w takim harmidrze jaki robi grupa 25 dzieci :o nie da sie mowic cicho. Musisz mowic głośno i wyraźnie. Wiem cos o tym. Pracuje w zlobku. Gdybyśmy nie podnosily głosu to nie jeden by siebie lub inne dziecko poważnie uszkodził. Jedną mamy taką, ze jak mowisz do niej spokojnie to w pysk sie smieje, dopiero jak rykniesz to sie otrzasnie i dociera co sie do niej mowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×