Czy można pozwać do sądu zarząd wspólnoty mieszkaniowej w takiej sytuacji?

Z powodu wymiany pionów kanalizacyjnych (ktorą to sobie wymyslila wspolnota) w wieżowacu gdzie jest 300 mieszkan od 8.00 do 20 .00 jest zakręcona woda na budynku. Czyli 10 godzin. Wspolnota jednak niedopilnowala, żeby tę wode jakoś udostepnic na czas tych 10 h ludziom, czy w takim razie, można pozwac ich do sądu? Bo np.w takim budynku nie tylko mieszkają osoby zdrowe, albo niekazdy ma dokąd isc i za przeproszeniem gdzie sie załatwić i gdzie zjesc obiad. Zamieszkują takze osoby na wozkach, niepelnosprawne i przez ten czas mają sie odwodnic?

zapytaj adwokata on line.

Mozna podac ale nie wiadomo czy wygrasz. Samo podanie do sadu to slaba zemsta a koszty duze.

Tu nie chodzi o zemste. Chodzi o to, że być może łamie prawo. Bo wydaje mi sie, że 10h to jest przesada.

Adwokat najlepiej doradzi w takiej sprawie. Polecam https://www.adwokat-maciejewska.pl/

Pytanie co lepsze? Wytrzymać jakoś ten remont czy mieć mieszkania i piwnice pozalewane gnojówką z kanalizacji? Wszystko wymaga po jakimś czasie remontu i nikt nie robi tego dla przyjemności. Zawsze można się przygotować do tego, ale do pieniaczy i tępych złośników nic nie dociera. To jest zawsze wrzód na tyłku w każdej wspólnocie, spółdzielni czy radzie nadzorczej osiedla ☹

Po pierwsze wspólnota nic nie wymyśliła, tylko remont jest przeprowadzany zapewne na podstawie prawnej jaką jest uchwała wspólnoty. Uchwała zainicjowana była na zebraniu wspólnoty, na którym, jak znam życie autorki/autora tematu nie było i teraz jest zaskoczenie i lament. Na takich zebraniach omawia się planowane remonty i wszelkiego rodzaju utrudnienia z nimi związane, także wygląda na to, że wspólnota jest w prawie.