Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do kobiet żyjących zagranicą, przyjeżdżacie na wszystkie wesela,...? prezenty

Polecane posty

Gość gość

I tu moje pytanie mieszkając zagranicą przyjeżdżacie na wszystkie wesela, inne uroczystości? Wybieracie te ważniejsze? Tak się zastanawiam jak to wszystko rozwiązać. Żeby przyjechać na ślub, wesele musimy z mężem wziąć kilka dni wolnego. To nie jest tak, że przylecę w sobotę i wrócę w niedzielę. Nie ma takiej fizycznej możliwości nawet jeżeli chodzi o loty. Minimum muszę wziąć 4 dni wolnego. Weekendy mamy też bardzo często pracujące. Mamy też 3 latka w domu. I teraz w okresie wakacyjnym mamy w sumie 3 wesela. I jeszcze jedno pytanie jak reagują np. wasi znajomi czy rodzina jak nie jesteście na takich uroczystościach. Przekazujecie prezenty? I jeszcze jedno pytanie ile dajecie w kopercie? Uwzględniacie swój dojazd i dajcie mniej niż dalibyście jakbyście byli na miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja latam na wszystkie impry z USA, biedy nie mam więc żyję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do najblizszej rodziny jezdze. I tez pod te uroczystosc ukladam urlop. Np pol roku czy jeszcze wczesniejszej wiem kiedy jest wesele siostry to przyjezdzam wtedy na dwa tygodnie. Do jakichs zmajomych, dalszej rodziny nie jezdze. Nie przyszloby mi do glowy dawac skromniejszy prezent, bo musze sobie za droge odbic. Slabe to i chamskie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkamy za granicą. I odkąd tutaj jesteśmy byliśmy na jednym weselu. I tylko dlatego że wypadało akurat w czasie kiedy byliśmy w polsce na urlopie. Nie jeździmy z tego samego powodu co wy. Pozatym to się wiąże z dużymi kosztami a ja wolę te pieniądze przeznaczyć na jakiś zagraniczny urlop np. Rodzina i znajomi nigdy nie mieli żalu o to. W kopercie na wesele zawsze dawalismy 500 zł. Nawet będąc tutaj za granicą nadal jest to 500 zł. Jeśli niema nas na weselu czy innej uroczystości prezentów nie przekazujemy. Wysyłam ewentualnie kartkę z życzeniami :). Jeśli komuś to nie odpowiada mam to w nosie poprostu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie na wszystkie. Tylko na te, gdzie z parą młodą jesteśmy naprawdę związani - czyli wesela bliskich przyjaciół, bliskiej rodziny. Jakbyśmy mieli "na wszystkie" na które nas zapraszano to od czasu naszego wyjazdu musielibyśmy być na prawie 20. A byliśmy tylko na 7. Ale jakbyśmy nie wyjechali to wyglądałoby to w większości tak samo - nie widzę sensu do chodzenia na wesela do "dziesiątej wody po kisielu", której praktycznie nie znam. Ale jeśli na jakieś zaproszenie odpowiadamy odmownie, to przy następnej okazji przekazujemy jakiś drobny upominek. A jak już na weselu jesteśmy to dajemy normalny prezent, chyba logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Może źle się wyraziłam co do wysokości prezentu. Dawno nie byliśmy na weselu. Owszem przyjeżdżamy na uroczystości chrzciny, komunie. Teraz jest u nas w otoczeniu wysyp wesel, wcześniej nie było. Co do wysokości prezentu. Dajcie biorąc pod uwagę wasze zarobki czy realia bardziej polskie. Normalny prezent to jaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biore pod uwage polskie realia, bo jade na polskie wesele. Tu gdzie mieszkam daje sie raczej symboliczny upominek, w polsce sobie nie wyobrazam dac rownowartosc 50 euro w prezencie na wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uczestniczę tylko w tych uroczystościach, które coś dla mnie znaczą , a ja znaczę coś dla zapraszających. I tak w zeszłym roku byłam na komunii chrześniaka i na weselu córki mojej wieloletniej przyjaciółki. Państwo młodzi chcieli nawet do mnie przyjechać z zaproszeniem bylebym tylko była na uroczystości. I jak tu odmówić ? Nie byłam na chrzcie dziecka mojego kuzyna, pomimo zaproszenia, ani na komunii dziecka mojej kuzynki. Wartość koperty jaką daję zależy od aktualnych zwyczajów co do danej uroczystości. Oczywiście nie potrącam sobie kosztów podróży, ani ewentualnych utraconych zarobków z tytułu nieobecności w pracy, co za pomysł w ogóle !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpisuję bo mam trochę inne podejście niż wpisy powyżej. Mieszkam zagranicą. Nie jeżdżę na wszystkie uroczystości. Częściej nawet nie jeżdżę niż jeżdżę. Wziąć wolne nie jest tak łatwo jeżeli jest więcej niż jedna impreza w tym samym miesiącu. Co do prezentów. Przy zarobkach zagranicą myślę, że spokojnie na ślub bliższej rodziny jestem w stanie dać większą kwotę niż przeciętna w Polsce. Ale zawsze weryfikuję ile daję w kopercie od kosztu mojego przyjazdu. Jeżeli koszt jest duży ( czasami wynosi mnie koło 5 tys.) mieszkam na dalekiej północy Norwegii) to już w kopercie daję 1tys. Jeżeli koszt jest tani lub go nie ma w ogóle bo jestem np. na urlopie w Polsce to dam i 3 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, przyjezdzamy tylko do bliskich i do tych, ktorzy u nas byli. Urlop nie jest z gumy. Dajemy stala stawke, 2000 zl za nas i 2 dzieci. Jak nie idziemy to skladamy zyczenia i dajemy pozniej jakis drobny upominek (dalszym) albo mniejszy prezent (bliskim) Latem odwiedzimy bliska kuzynke, ktorej wesele musielismy niestety opuscic z przyczyn losowych i damy jej 1000zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mieszkam za granica i jezdze tylko na to co moge. Wesela w sumie sie tak czesto nie trafiaja w rodzinie. W tym roku mam wesele przyjaciolki i lecimy. JEsli impreza wypada na wakacjach, to jest to do rozwazenia, ale jezeli w roku szkolnym to nie ma szans raczej, bo u syna w szkole sa kary finansowe za zabieranie dzieci z lekcji bez waznego powodu. Jesli mam slub kogos z kim utrzymuje jakies relacje to zwykle wysylam kwiaty/ alkohol lub kosz slodyczy (cokolwiek tam chca w zaproszeniu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kary finansowe jak dziecko nie pójdzie do szkoły? w jakim kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:15 w Szkocji np są :) w Anglii też ale chyba nie wszędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Niemczech sa kary za zabranie dzieci ze szkoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli nie ma szans, że np. można wziąć dziecko do Polski na kilka dni? Czy można tylko trzeba podać powód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:19 bez ważnego powodu nie można. A ślub to nie dla każdej szkoły ważny powód. Dzieci mają wolne kilka razy w roku i w tym czasie należy planować wyjazdy. W innych wypadkach jest kara. Chyba że szkoła się zgodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjeżdżam na wszystkie wesela, mam jedno w roku, od kilku lat. Daję 100 funtów każdemu po równo. Lecę w piątek, wracam w poniedziałek, biorę dzień wolnego i tyle. Kwestia organizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie przylatuje. Długosć urlopu mam ograniczoną. Ostatnio - nie pamiętam w którym roku - matka się na nas obraziła, gdyż nie byliśmy na Boże Narodzenie. Ona nie rozumie, że dla nas to koszt spakować się z dwójką dzieci żeby przylecieć na 3 dni w te i wewte, a jeżeli mielibyśmy pozostać na dłużej to kosztem długości odpoczynku na Ibizie. Aż jej któregos razu wygarnęłam, że nie trzeba było dziecka gołego i wesołego w życie puszczac to problem by nie istniał, gdyz byłabym dostępna na miejscu w kraju. Chyba dotarło bo się przymknęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze wyjde na biedaka, ale mieszkam na Wegrzech. Na komunie dziecka kuzynki(mamy dobre relacje) dalam kartke z 5tys HUF. Jakbym miala dalabym i 5tys PLN. Oczywiscie kuzynka zna przelicznik, ale gdzids w plotach po ciotkach poszlo, ze dalam 5tysia, hehehe. Uprzedzalam kuzynke, ze nie mam kasy, ale nalegala. Do mojej drugiej mamy z ktroa mam nalepsze relacje, dalam na slub 20.tys Huf. Tez bez kasy, ale powiedziala, ze nam byc, bo ona slubu nie robi na kredyt aby sie zwrocilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 patyki na wesele to teraz minimum szanowne panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra :D Nigdy w życiu nie dałam więcej niż 300 zł. Za parę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:40 rodzic niema obowiązku dawać kasy gdy dziecko opuszacz dom. Bezsensu takie gadanie. Mamie przykrość tylko zrobiłaś. Ty lepiej zbieraj żeby swoich dzieci golych nie wypuścić bo wiesz też takie coś usłyszysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:17 a gdzie jest napisana kwota minimalna która się daje w prezencie na ślub? Bo ja się nie spotkałam. Daje 500 zł. Stać mnie na więcej,ale uważam że 500 to kwota wystarczająca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja chrzesnica wychodzi za mąż w 2020 roku zaręczyny były w 2016 jak sie okazuje ślub ma być 12 września już teraz miałam gadane bo niestety mam dwie nastolatki w domu a to jest w okresie szkolnym więc to oczywiste że nas nie będzie bo mieszkamy w Belgii (źle bym sie czuła przyjeżdzając samej wiedząc że męzowi sie podobało polskie wesele na którym był i chciałby na nim też być)co zrobić w takiej sytułacji jechać lub nie przecież mogli planować je w innym terminie 4 lata to długi okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, to jeszcze prawie dwa lata! Pomyslisz za półtora roku, na razie nawet nie zawracaj sobie glowy impreza w 2020 roku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie bywam szczegolnie u tych sepow ktore czekaja tylko na gruba koperte a przed slubem prowadza dyskusje po rodzinie ze najmniej to sie daje 1000zl...Niech to powiedza komus kto ma 2000 zl na reke na miesiac i rodzine na utrzymaniu. Ide tylko wtedy kiedy wiem ze bede w Polsce i gdy nikt mi nie dyktuje kwot. W innym wypadku zawsze znajde powod zeby nie moc byc i mam w nosie czy ktos sie obrazi. Dla mnie obraza jest robienie takiej dyskusji co kto ile bo byly czasy to ludzie dostawali po 5 zelazek, 4 posciele, odkurzacz, 3 komplety garow i zastawy i nikt nie robil takiego cyrku jak dzis. Wesela jak para krolewska oczywiscie na kredyt i zebranie po gosciach jakby wstydu nie mieli. Czy Ania z Marcinem pojedzie do Kolobrzegu czy zbiera na 2 miesiace na Florydzie mi osobiscie zwisa i powiewa..Robic slub zeby na garbie gosci spelniac wygorowane marzenia, Polaczkowo welcome true

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyjaciółka mieszka za granicą, a ja za miesiąc biorę ślub. I wiem, że moje wesele to dla nich duży wydatek, więc nie oczekuje od niej żadnego prezentu. Liczy się tylko jej obecność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:10 jestem tego samego zdania co ty. Też mieszkam za granicą i nie jeżdżę na wesela. Wolę pojechać na jakąś wycieczkę :). Jeśli już idę na jakieś kwota którą daje jest zazwyczaj ta sama jest to 500 zł. Uważam że jest to kwota wystarczająca a jeśli komuś jest mało coz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie bierzecie pod uwagę tego że ktoś był u Was na weselu i tez mógł te pieniądze co Wam dał przekazać na wycieczkę tak jak Wy teraz myślicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie biorą pod uwagę bo to pewnie partnerskie związki i samotne matki 500plus. Co do tematu, kwota dowolna na tyle ile Cię stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×