Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spotkaliście bratnią duszę kiedyś?

Polecane posty

Gość gość
Blizniacza dusza. Tylko jedna, raz spotykana. Bardzo trudne relacje. Obnażające zarówno jedną jak i drugą stronę. Nie wiem czy można uwolnić się od niej. Po prostu nie wiem. Z nią zle, bez niej tragicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mysle ze spotkalam, moją best friend pare lat temu, ale wyjechala za granice i kontakt sie nam urwal :( Chcialabym spotkac takiego mezczyzne ale faceci to taki dziwny gatunek ze to chyba niemozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość taboret
Kolejni nauczyciele plywania ktorzy nigdy nie byli w wodzie. Zadna dusza nie zostala stworzona by zadawac bol albo cierpienie. To jej brak lub niedomiar wynikajacy z nadmiernego zatracania sie w swiecie materialnym jest przyczyna wszelkiego zla.Nie rodza sie brudne dusze!Jezeli ktos odczuwa bol,to boli go wlasne ego,sumienie i fakt utraty kontroli ktora dawno juz utracil nad zyciem duchowym.Blizniacza pozwala przezyc transformacje ktora doprowadza do stanu pierwotnego.To zawsze jest bolesne i nie ma na to znieczulenia.To jest droga do oswiecenia.Raz cierpi jedna,czesciej obie,bo polegaja na sobie. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Moj maz. Wszystko u nas bylo odwrotnie. Najpierw go poznalam, od razu sie zareczylismy z rozsadku bo ja bylam samotna matka na on starym kawalerem ( ja 32 on 39 lat ). Pobralismy sie po kilku kiesiacach. Przez pierwszy rok spalismy w osobnych lozkach. Po roku zorientowalam sie ze czuje do niego silne przyciaganie. Po dwoch latach zdalam sobie sprawe ze go bardzo kocham. Teraz leci nam juz piaty rok i oboje wiemy ze jestesmy dla siebie stworzeni. Moj maz to milosc mojego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bliźniaczą duszę można rozpoznać, chociaż nie zawsze od razu. Kiedy ją spotykasz, od razu lub po krótkim czasie czujesz z nią wielką więź na każdym poziomie, tzn. fizycznym, psychicznym i duchowym. Zdarza się, że widzisz osobę po raz pierwszy i czujesz, że znasz ją jakby od zawsze, że czekasz właśnie na nią i nawet jeśli z jakiegoś powodu nie możecie być ze sobą, masz pewność, że tych więzi nie da się rozerwać. Bliźniacza dusza pozwala Ci się rozwijać. Ona jest odbiciem Twoich wad, zalet i słabości. W niej widzisz odbicie swoich pragnień i obaw. Możesz unikać, odrzucać, uciekać wiele razy. Bez skutku. To niewiele da, ciągniecie do siebie jak magnesy. Ten związek dusz można pomylić z zauroczeniem, czas pokazuje czy to pomyłka. Bratnia dusza to osoba, z którą też czujesz więź. Spotykasz ją i wiesz, że się lubicie. Twoja bratnia dusza często wie co chcesz powiedzieć, zanim jeszcze zaczniesz coś mówić. Łatwo się z tą osobą zsynchronizować. Bratnich dusz można spotkać wiele, bliźniaczą duszę masz tylko jedną i z nią więź jest najsilniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:54 masz wielkie szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak żyć bez bliźniaczej duszy jeżeli się okaże, że to nie zauroczenie tylko bardzo silna więź i gdy realia życia nie pozwalają na bycie ze sobą w związku? Jest jakieś rozwiązanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.36 O dzięki za wyjaśnienie. Jestem przekonana ze bratnią duszę juz spotkałam ale czy też jakąś bliźniaczą? Chyba za wcześnie by tak myśleć. Jest osoba do której od kilku lat bardzo mnie ciągnie, czuje sie do niego przywiazana, ale wiem ze szybciej bym go zabiła niż z nim wytrzymała dłużej. Szarga moimi emocjami. Odrzucilam go już kilka razy ale nadal o nim myślę. Widze w nim mnostwo wad ktorych nie toleruje u siebie. On zawsze twierdził że mamy mnóstwo ze sobą wspólnego, ja wprost przeciwnie. Zawsze przed nim uciekam, mam taką chyba automatyczna reakcję, to on odnawia kontakty. Ale to może być zwykle zauroczenie. Po czym jeszcze rozpoznać ze to może być jednak coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaje tylko kontakt wirtualny. Też bardzo trudny. Miłość to jedno. Bliźniak to wyższy poziom i bardziej boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bliźniacze płomienie muszą ze sobą walczyć, żeby oczyścić się wzajemnie z wszystkiego, co złe. dzięki temu mogą wejść na wyższy poziom rozwoju. od tego związku dusz nie da się uciec. mimo braku kontaktu, dusza będzie się rwała do swojego bliźniaka, bo tworzy z nim jedną całość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:14 pogodzić się z tym lub walczyć. bliźniaki nie zawsze są ze sobą, ale wspierają się na poziomie duchowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego to tak boli. Uważam, że tego kontaktu jednak brakuje. Nie można tak po prostu zrezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.36 i 11.40 tyle teoria z internetu wzieta, a co z praktyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 10:36 piszesz to z autopsji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak. nie jesteśmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn są przesłanki, aby stwierdzić, że to jest to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tylko teoria, nie ma dowodów na istnienie bliźniaczych dusz, ale to jest bardzo piękna koncepcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boleśnie piękna koncepcja. :D Nie chciałbym przez to drugi raz przechodzić. Dobrze, że mam tylko jedną blizniaczke:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.29 a czy ona wie że wlasnie nia jest? jestescie ze soba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wie... i nie, nie jesteśmy ze sobą i nigdy nie będziemy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś odpowiedział za mnie :D Dobrze odpowiedział. Dodam tylko, że zerwała ze mną wszelkie kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta teoria może być jedynie magiczym opisem nieszczęśliwej miłości, a to moze spotkać każdego, jakoś mnie nie przekonuje specjalnie. Silny pociąg i magnetyzm może mieć chociażby podłoże czysto biologiczne a człowiek może mylić to z czymś innym. Za często np. ludzie mylą pożądanie i zakochanie z pełną miłością. Wiec nie zdziwi mnie jeśli to tylko bardzo ładnie przedstawiona historia trudnego, niespełnionego uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.36 Dokładnie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak, w sercu jak drzazga tkwi miłość, smutek i żal.Wiele pytań pozostanie bez odpowiedzi. Nie znali się w realu, pisali wirtualnie, widziała go wirtualnie, od pierwszej chwili zauważyła dziwną więź sercem. Odczytywała jego myśli, czuła jego spojrzenie, wiedziała kiedy na nią patrzy z daleka. On wiedział kiedy jest zdenerwowana i natychmiast reagował. Miała z nim sny, które się sprawdzały. Czuła w tych snach, że ich dusze są wszędzie razem. Wcześniej wiedziała co się u niego wydarzy. Jej życie od momentu poznania bliźniaczego płomienia walnęło jak domek z kart. Wszystko co przed tym, było w jej związku, w/g niej piękne legło w gruzach i tak pozostało. Straciła go z oczu, lecz z serca i pamięci nigdy, mimo iż chciała zabić tę miłość z uwagi na własny związek. Czasem czuje, że on nadal jest blisko, mimo iż na pewno ma swoją kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale głupoty wymyślacie z tą "bliźniaczą duszą". Mnie takie wymysły nie interesują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może, ale jednak istnieją pewne połączenia energetyczne między ludźmi. Jeśli dusza istnieje, to dlaczego nie może rozdzielić się na dwie części, żeby później na nowo te części stały się jednością? Nawet jeśli to niemożliwe, miło pomarzyć o takim związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam kogoś takiego. Piszemy ze sobą... Znamy tylko ze zdjęć. Ogromną pustkę mi wypełnił 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×