Żona namawia mnie na kredyt na dom

Mam za w miesiące podpisać nową umowę o pracę na czas nieokreślony. Zarobki to ok. 5500 netto. Żona zapowiedziała że mam jako głowa rodziny kupić dom na kredyt. Co sądzicie?

Powiedziała że jak nie wezmę kredytu to mi już nigdy nie da bez gumki. Co robić?

A jeśli cos sie stanie ze prace stracisz, ucierpisz na zdrowiu lub jeszcze gorzej to kto wtedy będzie go splacal?

dobre zarabiasz a gdzie pracujesz? zona ile zarabia?

Wczesniej mnie wylogowalo : )

O zarobki nie pytalam : )

Autor: żona zarabia jakieś 2600. Nie uważam że dobrze zarabiam. Dlatego robię czasem dodatkowe zlecenia.

a w jakiej branzy?

Branża produkcja. Międzynarodowa firma. Kadra średniego szczebla

Miesięcznie odkładam około 4000. Uważam że lepeij odkładać przez kilka lat, ale ona upadła się że chce już.

a zona,ile macie lat?

czyli zarabiasz dwa razy więcej od niej i to TY będziesz spłacał ten dom. Ale w razie rozwodu to ona w nim zostanie, bo tak zazwyczaj jest, albo dostanie połowę wartości. Super opłacalny układ, nie ma co... Dla niej oczywiście :D Dziwię się wam jelenie, że idziecie na takie układy. Ja swojej zapowiedziałem, że skoro zarabiam trzykrotnie więcej od niej to kredyt na dom mogę brać po podpisaniu rozdzielności majątkowej. Temat domu umarł równie szybko jak się pojawił :D :D :D

żona ma 30 lat a ja 58

Autor: żona ma 30 ja 31

W sumie teraz to bez kredytu trudno odłożyć pieniądze na dom. Trochę racji więc ma. Ale spłacać powinniście oboje, a nie że tylko ty, no i nie spieszcie się a tak że już teraz zaraz. Może skorzystajcie z porad doradców, podpowiedzą wam jakieś dobre rozwiązanie, ja tak zrobiłam i mogę polecić Yourbankers, fachowo do tematu podchodzą.