Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skarga przedszkolanki na mojego syna, wzięłam jego stronę. Czy słusznie?

Polecane posty

Gość gość

Mój syn jest ogólnie wychowywany w duchu wolności. ma dużą swobode wyrażania swoich myśli, na wiele rzeczy nie zwracam uwagi, przecież dzieci mówią różne rzeczy i nie wiedzą ze to źle np. powiedzieć że pani nie jest fajna, pani Róza jest dużo lepsza. Mój syn ma teraz 3 lata, powiedział w przedszkolu że tam jest nudno, głupio a pani jest niezbyt fajna i pani Róza jest lepsza. przedszkolanka zaczela się do mnie ofiarować, że dziecko jest źle wychowane, nie potrafi się zachować/. Stanęłam po stronie dziecka, powiedziałam że to tylko dziecko, ma czas jeszcze na naukę norm społecznych i widocznie mówi co mysli. Ona mi powiedziała że jeszcze za takie wychowanie "bekniemy". zdenerowalam sie. powiedzcie mi co o tej calej sytuacji myslec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wychowujesz, tylko hodujesz. Dzieciak będzie miał przewalone w przyszłości, nie będzie się umiał dostosować do kultury i wpadnie w bagno. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bez przesady, bo ma 3 lata i powiedział, że jest nudno i jemu się nie podoba? To jest takie obraźliwe, że powiedział że pani X.jest lepsza niz Y.? Dzieci tak mają. Wasze dzieci nigdy nic nie walnely prosto z mostu? On nie ma 13 lat, tylko 3. Nie zwracam mu uwagi jak czasem cos podobnego mowi w rodzinie, oczywiscie oni sie poobrażali, jacyś walnięci...a przecież jak ja mu powiem by nie wyrazal emocji to on sie potrafi zamknac w sobie i pozniej mi nie powie co czuje, tylko paznokcie obgryza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, dlatego ze nie zwracasz uwagi to on nie rozumie ze moze komuś robić przykrość. Od maleńkiego trzeba wałkować zasady kultury!!! Nigdy nie jest za wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś mam mieszane uczucia... owszem, uważam że dziecko ma prawo mieć własne zdanie, wręcz powinno je mieć, i sama uczę je że ma myśleć samodzielnie, a nie np. na wycieczce poprosić o lody czekoladowe, bo tak woli większość grupy, chociaż on sam woli śmietankowe. Poproszony o komentarz, ma prawo szczerze reagować. Ma prawo mówić że czegoś nie chce, nie lubi robić, coś mu się nie podoba. Natomiast od samego początku, odkąd zaczęło się sprawnie komunikować, uczę go że własne zdanie i własne potrzeby należy wyrażać w stonowany, kulturalny sposób. Przeszkadzają mu perfumy pani na siedzeniu obok, w autobusie? Niech powie mi o tym na ucho, cichutko, przesiądziemy się czy wstaniemy. Mają prawo mu się nie podobać, ale pani zapewne chciała być zadbana, lubi takie perfumy, nie można bezmyślnie ranić cudzych uczuć. Nie spodobał mu się prezent? Dziękuje- nie za sam prezent, ale cudze staranie, pamięć i troskę, prezent może odłożyć i skrytykować przy nas. Ale nie lubi całować cioci? Nie musi, ma się grzecznie przywitać (słownie), podać rękę jeśli ciocia da, ale całować jej nie musi i nie pozwalam nikomu wymuszać czułości. Nie podoba mu się zabawa wymyślona przez kolegę? Mówi wprost że mu się nie podoba i sam będzie robił co innego, ale nie wolno mu komentować że kolega jest głupi, że miał głupi pomysł a zabawa jest bez sensu. Ogólnie, bierzemy poprawkę na to że inni mogą być wrażliwi, że nie wszystko, nie wszędzie i nie do każdego wypada powiedzieć. Natomiast myśleć ma jak najbardziej samodzielnie. Może powiedzieć że przedszkole jest nudne, skoro tak uważa (na miejscu pań bym się zastanawiała- dlaczego), "głupie" to nie jest odpowiednie określenie, że najbardziej lubi zajęcia z konkretną panią (nie na zasadzie- pani X jest gorsza).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam że na naukę kultury nigdy za wcześnie. Kurcze, moje roczne dziecko karmi mnie chrupką czy bananem to uśmiecham się i mówię "dziękuję", jak coś chcę żeby podało mówię "daj mi, proszę", przepraszam jeśli przypadkiem potrącę, starsze było nieustannie poprawiane że nie "ja chcę" tylko "poproszę/wolałbym/czy mogę", że nie "to jest głupie" tylko "nie podoba mi się/wolę to i to".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozpuszczony i bezstresowe wychowanie, nie nie miaals racji!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powiedz jej, że przedszkole również jest od wychowywania bo pewnie zostawiasz dziecko na te 8h. Niech się nim zajmą bo ci plebs wyrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tej relacji to pani przedszkolanka jest dorosła a zachowała sie moim zdaniem jak przedszkolak właśnie. A ostatnie stwierdzenie, że "bekniecie" odebrałam jako groźbę; (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To twoje dziecko, więc ty decydujesz jak je wychowasz, tylko nie płacz za parę lat, jak się okaże że twojego syna w szkole nikt nie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha wlasnie dzis sie na takiego wolnosciowo chowanego natrafilam... Dno i kupa gruzu! Powiedzialam mu milo ze juz wszyscy weszli bo byl zdezorientowany a on do mnie "chuj mnie oni obchodza". Pomysl kogo chcesz trzymac pod dachem. Pozniej bedziesz plakac zes chama i prostaka wychowala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozpuszczony nauczyciel miał rację u

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczycielka miała rację. Sory, ale 3 latek to nie jest niemowle i wszystko rozumie. No chyba, ze Twoje dziecko jest upośledzone. Do Pan w przedszkolu i ogólnie do ludzi trzeba miec szacunek. I dzieci to też dotyczy. A wolnosc słowa i wyrazania myśli to nie to samo co bycie chamem i prostakiem. A na takie cos wyrosnie Twoj syn jak go nie zaczniesz wychowywac. I pisze Ci to matka 5 latka. I tak bekniecie za to bo za pare lat Twoj syn wejdzie Ci na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu wypowiadają się chyba sami bezdzietni, albo matki starszych dzieci . Autorko nie przejmuj się pitoleniem jakiejś roszczeniowej pani nauczycielki , która cierpi na przerost formy nad treścią , dobrze że dziecka ci do psychologa nie kazała zaprowadzić . przypomnijcie sobie jak zachowują się trzyletnie dzieci i jakie są szczere do bólu . Stuknijcie się i poczytajcie jeszcze raz te swoje rady pożal się boże . Autorko nie przejmuj się młody z tego wyrośnie a ty naprowadzisz go jakie zachowanie jest właściwe w swoim czasie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety w przedszkolu sa tez zasady, w nie tylko zabawa i to sie gowniarzowi nie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:42 No jak slusznie zauważyłaś pisza matki starszych dzieci. A to znaczy matole, że te dzieci 3 lata mialy i byly juz wówczas uczone zasad i wychowywane. Mój 3 latek nigdy nie byl bezczelnym chamskim gnojkiem. Wiec sama sie puknij. 3 latek to duże dziecko. Teraz moj bedzie konczyl 6 i w zyciu by sie tak do kogos nie odezwal zwlaszcza starszego. Gdybym go nie wychowywala to teraz pewnie pluł by na mnie itp itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś No niestety w przedszkolu sa tez zasady, w nie tylko zabawa i to sie gowniarzowi nie podoba xxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxx a gdybyś napisała dziecku zamiast gówniarzowi to klawiatura by ci się rozpadła w życiu też trzeba kierować się jakimiś zasadami , ty ich nie znasz niestety a innych chciałabyś pouczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:42 No jak slusznie zauważyłaś pisza matki starszych dzieci. A to znaczy matole, że te dzieci 3 lata mialy i byly juz wówczas uczone zasad i wychowywane. Mój 3 latek nigdy nie byl bezczelnym chamskim gnojkiem. Wiec sama sie puknij. 3 latek to duże dziecko. Teraz moj bedzie konczyl 6 i w zyciu by sie tak do kogos nie odezwal zwlaszcza starszego. Gdybym go nie wychowywala to teraz pewnie pluł by na mnie itp itd. xxxxxxxx xxxxxxxx za to ty nie byłaś uczona zasad i dobrego wychowania nie odebrałaś , trudno mi więc uwierzyć że tak dbałaś o dobre wychowanie syna przeczytaj siebie matole to do swojej mamusi mów , zasłużyła sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Najwyraźniej zabrakło argumentów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiem, ciężko to ocenić, bo tak naprawdę nie do końca wiemy jak twoje dziecko się zachowało. Ale ostrzegam chamskie odzywki i niewłaściwe zachowanie należy uciąć w zarodku, zanim na dobre wejdzie w nawyk, zwłaszcza u chłopców, ponieważ częściej się buntuja. Mówię to jako mama siedmiolatka. Mój syn od samego początku miał postawione granice, co wolno czego nie, i jakie zachowania sa akceptowane. Dzięki temu nie mieliśmy takich problemów ani nie mamy w tej chwili. Wiadomo rozrabia jak każde dziecko, no ale to jest jego przywilej jako dziecka. Natomiast znajoma ma szesciolatka, który niestety już od małego miał pozwalane na wszystko, łącznie z nie reagowaniem na chamskie odzywki w stosunku do dorosłych. W tej chwili jak mu się coś nie podoba lub nie dostanie tego czego chce potrafi uderzyć lub opluć matkę... do takiej sytuacji doprowadzić nietrudno. Także sugeruje jednak spokojna i rzeczową rozmowę z panią z przedszkola i podpytanie o inne zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakich argumentów oczekujesz ? Nie przypominam sobie abym wdawała się z tobą w jakąkolwiek dyskusję . Swoje zdanie wyraziłam , ty masz inne ok , ja ci nie ubliżam , bo jestem kulturalną osobom i tego uczę moją córkę , tak tak też miała kiedys trzy lata i też różnie z racji wieku się zachowywała . Jednak to co wybaczyć można trzyletniemu dziecku to kobiecie dojrzałej juz nie . Nawet na słowo przepraszam cię nie stać . Kozak w necie , trampek w świecie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:08 No tylko matoł sugeruje komuś, że jest głupi karzac mu pukać się w czoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niby kogo pouczam, napisalam tylko jak jest :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 18:08 No tylko matoł sugeruje komuś, że jest głupi karzac mu pukać się w czoło. xxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxx uderz w stół a nożyce się odezwą koniec z dyskusji bo nie ma z kim i nie ma o czym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie potrafisz wychowac 3 latka, to jakim cude go potem odmienisz?? kiedys bedziesz płakac ze masz pyskate niewychowane dziecko i to bedzie twoja wina bo takie je stworzyłas popuszczajac mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z przedmowczynia, ktora pisala, ze wlasne zdanie tak, ale z uwaga na innych. Jasne, ze wychowanie w wolnosci samodzielnosci, ale teraz to wychowujesz na skrajnego indywidualiste i egoiste. Ale przedszkolanka z dupy, idzie na skarge do matki, bo trzyletnie dziecko bylo dla niej nie mile... pracuje w szkole i gdy dzieci mi mowia, ze mnie nie lubia, odpowiadam "ok, trudno".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszna nauczycielka. Chyba ta p.Róża faktycznie lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, częściowo masz rację, ale w dużej mierze się mylisz. Dziecko od namjłodszych lat trzeba uczyć tego, że słowami można kogoś zranić, zrobić mu przykrość. To rodzice są od tego, by wyjaśnić to dziecku. Dziecko owszem, powinno mówić co czuje, wyrażać swoje emocje, ale nie wszędzie i nie do wszystkich. Tak jak nie każdemu pokazuje się gołą pupę, tak tez nie każdemu zdradza się swoje uczucia i myśli. To wam ma o wszystkim mówić, a nie do wszystkoch na około. I tu jest ten trud wychowania :) Owszem, jest malutki, nie powiedział nic strasznego o co możnaby się obrazić i nigdy nie miałabym o takie ssłowa pretensji do dziecka (też bym stanęła w obronie), ale to co ty napisałaś Autorko, jest już niepokojące. Gdy Twoje dziecko będzie starsze, będzie już za późno na uwrażliwienie go na uczucia innych ludzi. Piszesz o zamknięciu się w sobie -dopiero zamknie się w sobie, jak się sparzy na mówieniu wszystkim dookoła o tym, co jest w nim głęboko w środku, gdy będzie się otwierał, a spotka się z brutalnością, wyśmianiem, obgadaniem, spłyceniem problemu. Wtedy dopiero będziesz mieć dziecko zamknięte w sobie. Ty go ucz, żeby Wam mówił co czuje, a nie do wszystkich. To jest tak jak z nagością fizyczną: nie wszędzie i nie przy wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabawne. Oddajecie 3-latki* do przedszkoli, bardzo często nie potrafiące jeszcze korzystać samodzielnie z toalety, jeść widelcem (czasem nawet kiepsko posługujące się łyżką), średnio rozwinięte werbalnie (częściej chłopcy), ale za to są tytanami myślenia abstrakcyjnego i mistrzami empatii. *oczywiście nie dotyczy to wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie o to chodzi, że te dzieci są już empatyczne. Chodzi o podejście rodzica i o to, jakie cechy chce w dziecku rozwijać i wzmacniać. Tak jak od małego należy dziecko stopniowo uczyć intymności w kwestii nagości fizycznej, tak samo stopniowo się uczy, że nie każdemu mówi się o wszystkim co się myśli i czuje. Nawet dla jego własnego dobra. Autorka natomiast w ogóle nie zamierza dziecka tego uczyć, ona chce by zawsze, wszędzie i do każdego mówiło co myśli i czuje, bez wyczucia granicy kiedy kogoś może zranić, albo siebie narazić na wyśmianie. To dziecko ma 3 lata, w wieku 5 lat powinno być już tego nauczone. 5 letnie dziecko powinno już wiedzieć i czuć takie rzeczy, o ile oczywiście zostało tego nauczone. Samo z siebie się to 5 latkowi nie weźmie :) To właśnie teraz jest czas na wychowywanie, oczywiście dostosowane do wieku, za 10 lat już będzie za późno. Dziecko Autorki nie powiedziało nic złego, niepokojąca jest jej postawa. Ale rozumiem, bo kiedyś też myślałam tak jak autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×