Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam dość swojego chłopaka

Polecane posty

Gość gość

Zwykle nie mam w zwyczaju opisywania problemów w internecie, ale w ostatnim czasie ogarnęła mnie tak duża frustracja, że muszę z siebie to wyrzucić. Chodzi o mój cały pseudo związek. Otóż mam faceta, jestesmy "razem" od przeszło 10 lat i wciąż nie mieszkamy razem. Najpierw byliśmy za mlodzi, później studia, pierwsza praca i ciągłe oszczędzanie pieniedzy, na wszystkim na przyszłe mieszkanie. Na wakacjach za ten caly czas bylismy 3 razy.... -_____- Gdy zaczynam dłużej się zastanawiać nad tym wszystkim, to dociera do mnie, że irytuje mnie w tym autentycznie wszystko, że chodzi przygarbiony, w byle jakich ciuchach, w dziurawych skarpetach, poprzecieranych tak, że przypominaja pończochy, że jest taki byle jaki, że nie używa nóża podczas jedzenia, że jest niezaradną życiowo ciamajdą, której trzeba planować zycie (znalazlam mu jedną i drugą pracę), że sie o mnie nie stara w żaden sposob, nawet glupiego kwiatka za 3 zl nie dostalam nigdy bez okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie pracuje, ile zarabia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z 4 tys, pracuje w biurze, ale to jest jedno z najwiekszych miast w pl, wiec to nie jest jakis szal. Metr mieszkania srednio po 6,5 - 8 tys i to wcale nie w centrum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zerwij z nim i nie dawaj szansy i tak cię pewnie nie raz zdradził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może jest dobry w klocki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wez go zostaw i znajdz porzadngo. No juz mamsz 30 lat wiec wiesz nie juz pierwszej mlodosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 tys zarabia i uważasz, że jest ciamajdą ? Jesteś pojebana . Niektórzy mają 800 zł renty przez 20 lat życia i kobiety od nich nie odchodzą ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu nie przeliczaj wszystkiego na monety, ważne co on robi po godzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, czy pomaga przy dzieciach, czy sprząta , czy myje gary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze...800 zl renty co za porownanie. Ja wiem, ze w indiach ludzie pracuja za miske ryzu dziennie, ale facet jest pelnosprawny, niegłupi, skończył studia + studia podyplomowe, ale nie robi tego ze swojej inicjatywy, tylko dlatego, że ja go "pcham dalej" Jest leniwy, bo kazde cv i listotywacyjny pisalam mu sama, sama szukalam ofert i wysylalam go na rozmowy, wiele rzeczy robię za niego. I to jest mój błąd. Bo on ma poczucie, że zupełnie nie musi się juz starać, i dbać ani o siebie ani o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty ile zarabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie chcesz, żeby on starał się o Ciebie - tylko, żeby Cię utrzymywał. Typowe roszczenie każdej feministki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po godzinach? Wraca do domu i gra na kompie albo na xboxie. Mieszka z rodzicami, a w weekend idziemy gdzies na spacer lub pojeździć na rowerze, bo ja mieszkam ze swoją rodziną, żeby bylo taniej i żeby nie tracić pieniędzy na wynajem mieszkania (u nas w miescie wyszloby z 2 tys razem z rachunkami) takze nasza znajomość przypomina chodzenie za rączkę z czasów początku ogolniaka... Nie wiem jakim cudem tyle wytrzymałam i dalej to wytrzymuję. Mowilam juz nie raz co mi przeszkadza, i ze chcę to zmienić. Ale nic się nie zmienia. Chyba, że sama znalazlabym mieszkanie i podpisalabym umowę o wynajem, to może i książę zdecydowalby pomieszkiwac ze mna. Albo i nie, bo on jest oszczędny. I na tym wiecznym oszczedzaniu i ciulaniu zmarnowałam juz kilka lat młodości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zarabiam 1600 ale grunt że on ma 4000zł. Gdyby nie te 4 tysiące to już bym go zostawiała :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zarani troszke wiecej niz on. Co to ma do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, a on miał sporego. Wtedy stałam się kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co mam sama wynajmowac? I wracac do pustych 4 scian i siedziec tam sama? Jali to ma sens? Chcialam zamieszkac razem z nim, dawałam dużo czadu na to, zeby podjal wreszcie jakas inicjatywę - chociaz w tej kwestii. Dlaczego mam wszystko robić za nas 2 w tej relacji? Skoro on jest zupełnie bierny. Nie chce mi się juz. Tak mi to wszystko obrzydlo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzmy sobie szczerze. Ty doskonale wiesz, ze na nikogo lepszego nie masz szans dlatego tego nie skonczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty mu zostaw te jego 4k0 zł. Po ślubie będziesz miała do nich prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Powiedzmy sobie szczerze. Ty doskonale wiesz, ze na nikogo lepszego nie masz szans dlatego tego nie skonczysz ...pewnie tak, nigdy nie spotykałam sie z nikim innym. Mam wrażenie, że nawet nie umiałabym. Nie umiem żyć życiem dorosłego człowieka. Nie umiem sie niczym cieszyc, tak mnie frustruje to stanie w miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko tracic majlepsze lata swojego zycia z jakimś ciaprokiem dla 4 kółek laski sa jednak głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w takich chwilach myślę, że można to próbować to zmienić. Ale czy to by była zmiana na lepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ty mu zostaw te jego 4k0 zł. Po ślubie będziesz miała do nich prawo Xxx Po jakim ślubie? Nie wyobrażam sobie brac z kims takim slubu. Zebym musiala za niego wszystko robic? Ogarniac caly dom i pewnie dzieci w przyszłości? A on bedzie siedziec i grac całymi dniami. Super. Ten slub to jak gwóźdź do trumny w mojej sytuacji. A co do tego oszczedzania nieszczesnego, to mielismy kupowac mieszkanie (ktore bedzie do odbioru za rok czy dwa)...ale mam coraz wiecej wątpliwości. Zreszta co mi po tych marnych 4 tys. Tez jestem w stanie tyle zarobic i wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruddaa
No cóż. Zmarnowalas najlepsze lata zamiast poszukiwać odpowiedniego partnera na kandydata na ojca swoich dzieci. 30 lat, 10 lat pseudo związku. Żadnych deklaracji, planów na wspólne dalsze życie. Szok. Brawo ze się końcu obudziłaś. 5 lat za późno wg mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ile zdążyłaś już odłożyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×