Prawie 2 lata po porodzie a ja dalej boje się zajść ponownie...

Urodziłam w wieku 20 lat. Córeczka zdrowa, lecz to co przeszłam już na zawsze będzie ze mną. Całą ciąże miałam problemy- wymioty, zapalenia, kolka nerkowa, rwa kulszowa, zgaga itd.. chyba miałam wszystko. Przyszedł czas na poród - ciąża przenoszona tydzień. Miałam rodzic naturalnie ponoć dziecko ułożone wzorowo. Skończyło się na cc. Dziecko ułożone potylicowo tylnie. Przez cały poród miałam niewyobrażalne skurcze krzyżowe. Straszyli mnie vaccom, kleszczami. Cały czas zaglądali do środka aby zobaczyć rozwarcie - było go brak pomimo balonika. Wymiotowałam nic nie jedząc przez 2 dni sama wodą podczas porodu. Czułam się jak inkubator, przedmiot. Tak mnie traktowano. Z bólu robiłam pod siebie za przeproszeniem. Na sam koniec z łaski o 1 w nocy dostałam cc. Czy to koniec ? Nie. Zostałam nazwana złą matką ze względu na wiek oraz za brak pokarmu. Kto miał podobne doświadczenia, czy drugie dziecko ma sens? Rodzina wciąż powtarza ze córka nie może być jedynakiem. Ja sama chciałam mieć więcej niż 1 ale boje się po czymś takim.

Moze byc jedynakiem. Moi rodzice nie maja rodzenstwa i jest ok, nigdy niczego im nie brakowało. Ale jesli TY chcez miec drugie to teraz albo za rok. Ja mam dzieci z 6 letnia roznica wieku i jest tak sobie. Teraz po zdobytym juz doswiadczeniu porodowym, szpitalowym itd poradzisz sobie o niebo lepiej. Wiem co mowie, mam za soba dwa porody naturalne i to bez znieczulenia. Za 1.razem byli okropnie, skonczylo sie pekniecien odbytu, pielegniarki takie sobie,lekarze tez. Za drugim razem przygotowalam sie lepiej, lepszy szpital,lepsze warunki. Dziecko urodzilo sie 10 dni po terminie ale za to blyskawicznie. Niemilym pielegniarkom i lekarzom odwdzieczalam sie tym samym. Dla nich zawsze bedzie cos nie tak, za stara zle, za mloda zle, znueczulica i pogarda nadal rzadza w polskich porodowkach

Autorko, ja byłam tak ułożona i moja mama miała vacuum. Kiedy na usg zobaczyłam, ze moja córka również jest tak ułożona myślałam, ze jest to wskazanie do cc. Niestety, na NFZ nie. Opłaciłam sobie cc w prywatnej klinice około 3 tys. i jestem bardzo zadowolona. pewnie i tak by mi zrobili w szpitalu na nfz, ale po kilkudziesięciogozinnej meczarni, więc wolałam sama to załatwić zamiast leżec i czekać na niezbadane wyroki.

Po co sie spieszyc ..nie patrz na rodzine to ty musisz nosic urodzic i wychowac.Pozatym jestes mloda z jednym dzieciem cos uzyjesz ciesz sie macierzynstwem i zyciem .Lek kiedys moze przejdzie i wtedy moze pomyslisz nawt i za 10 lat ...Bo u nas to standart jedno po drugim potem po 40 odzyjesz bo dzieci dorosną. bezsensu.Ja akurat mialam ponad 3 lata roznicy miedzy jednym a drugim i dluuuuuga przerwa bede miec 40 lat i 3 dziecko .Z perspektywy czasu roznica 3 lata tak jest mala no starszy zazdrosny ...mialam tylko to szczęście ze byly spokojne ...ale jednak 3 latka i niemowlak maz w pracy to trzeba bylo wysilku..A teraz to tak jakby jedynak bo rodzenstwo juz duze same sie ogarnia maja swoje zycie ..wiec to jest calkiem inne macierzystwo .Presja najgorsza szkoda później dziecka bo cały czas możesz ze to urodzila ze za wcześnie ...

Dziękuje za normalne odpowiedzi - autorka

Autorko, masz 20 lat, jestes jeszcze mloda, odpocznij troche, zregeneruj sie ;) Ja mam 33 lata i 2 latka, wiecej dzieci nie planuje, nikogo nie sluchaj, to nie ludzie beda w nocy wstawac tylko TY. Zrob, gdy poczujesz, a masz jeszcze lata swietlne na to ;)

...i polecam na przyszlosc zaplacic sobie za cc, wiem co mowie, bylo sprawnie i czulam sie bezpieczniej ;)

A po kiego grzyba ci drugie dziecko mając pierwsze w tak wczesnym wieku. Wytłumacz mi to