Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pracuję w budżetówce i mam już dość!

Polecane posty

Gość gość

Pracuję w budżetówce ok. 10 lat. Jestem po studiach ekonomicznych. To moja pierwsza praca . Zarabiam....1800 zł i mam już dość. Z jednej strony chciałabym zmienić pracę tylko nie wiem czy to się uda-nie mam innego dośw.,nie pracowałam w zawodzie. Zatrudnienie w budżetówce stabilne,ale pensja mizerna. Perspektyw brak. Na samą myśl,że będę tyle zarabiać do końca swoich dni mnie dołuje. Co byście zrobili na moim miejscu? Ciesxyć się z tego co się ma i nie szukać dziury w całym czy szukać? Tylko czy mam jeszcze szansę skoro niczego nie umiem ,bo to moja jedyna praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci masz? chcesz mieć? praca w budżetówce jest dobra dla kobiet które chcą ze spokojem dzieci wychować oczywiście jak maż zarabia przyzwoicie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam. Tak,chcę mieć,ale póki co to nierealne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo? tylko nie pisz, że nierealne bo za mało zarabiasz... masz 30-35 lat, na co chcesz czekać? chyba , że nie masz kandydata na tatusia.. ale w tym wypadku ja bym postawiła na kariere i spadała stamtąd.. tyle dziś płacą na kasie w każdym markecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko czy jest szansa na jakąkolwiek karierę za wyższe pieniądze ,kiedy miało się tylko 1 pracę i nie pracowało w zawodzie? Czy osoba pracująca w budżetówce jest dla pracodawcy atrakcyjna zawodowo? Wysyłam cv,ale bez rezultatu. Nie wiem jak to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie doradzi ktoś? Bo ja słyszałam że nie chcą zatrudniać urzędników. Ja 2 lata w urzędzie i zastanaiwam się czy dobijać do 5 lat czy szukać coś innego wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie byłam nawet na rozmowie. Nikt nie odp. na moje cv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A dlaczego nie chcą zatrudniać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo 1) uznają ich za darmozjadów którzy pracują tyle żeby nie narobić się ale jednak coś tam zrobić, czyli za osoby które nauczone są opieszalstwa i nieprzepracowywania się zbytnio. Takie osoby nie będą chcialy wziąć pracy do domu, posiedziec nad czymś dluzej, takie osoby będą chciały punkt 15:30 spierda.lac do domu 2) nie uznaje się ich za ambitnych, bo kto idzie teraz do urzędu pracować za tak marna pensje? Ano ktoś kto nie włada językami obcymi, nie umie się sprzedać na rynku pracy, nie jest elastyczny pod zmieniające się trendy, nie ma porządanych obecnie atutów. Nie rozkmonia zbytnio środowiska ms office zwl. excella

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIkt nie chce pracować za darmo po godzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak trzeba to pol godziny po pracy zostanę. A u prywaciarza nieraz siebrovilp prezentacje w domu , ale kasa lepsza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracuje w sądzie okręgowym za najniższą po odliczeniu dojazdów zostaje mi tylko 1200 miesiecznie i walę nadgodziny ostroo, za darmo nie mam przerw na jedzenie, a co dopiero właściwych czyli co 2,5 h przerwa na powolne przeżuwanie wartościowego posiłku nie jestem szanowana przez sędziów, którzy zrzucają na nas swoje obowiązki praca jest bardzo stresująca i odpowiedzialna nie wolno nam dorabiać śledzi się nasze zachowania poza pracą Jest bardzo źle. Zmuszone jesteśmy handlować ciałem, bo same się nie utrzymamy. Najem pokoju, tanie żarcie, nieleczenie się, nieedukowanie, niejeżdżenie na wypoczynek, wegetacja, stres, depresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tez śmiesza te biurwy jakie one biedne:D Nie wiem ile by chciały zarabiac, Skoro Pracują jedyne 40 h tygodniowo, super godziny pracy, mozna sie ładnie ubrać, praca nie wymaga zbyt dużych nakładów wiedzy, Do tego Rożne dodatki, Duzo wolnego ustawowego, weekendy wiadomo. Wszystko pod szablon, mozna sie poobijać. Zeby niezłe zarobić trzeba zapieprzac troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nie zapomnij powiedzieć cioci, która ci załatwiała pracę w budżetówce, że szukasz nowej i żeby się nie obraziła:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszedzie trudno o lepsza prace. Pracowalam na lotnisku w 2 firmach i w tym czasie zdegradowano mnie finansowo 3 razy (na umowie zlecenia za najnizsza krajowa). Przechodzac z firmy do firmy stawka spadla mi ponownie, bo mimo doswiadczenia w branzy znow zaczynalam od najnizszej krajowej na zlecenie. Pracowalam po 200godz.(Warszawa). Gdyby nie jedzenie z domu to bym na ulicy z depresja w tynsztoku wyladowala. Ale to tych wyzyskiwaczy nie interesuje. Nadal szukaja jeleni jak co roku. Za kazdym razemgdy bylam degradowana chodzilo o zlotowki-co mi podskoczylo o zlotowke brutto na godzine to mi zabrali. Szukaj wytrwale, ale dobrze uzasadniaj w liscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż tak źle jest w budżetówce? To ciepła posadka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×