Chcę być kochaną i mam 41 lat.

Mam męża a w związku jestem samotna. To mnie wypala. Ja jestem już martwa. Seks jeżeli jest jest monotematyczny. Smutno mi. Nawet rozmowy już nie ma.

Interpunkcji - również.

Ta czemu nie wprowadzisz urozmaicenia do tego sexu?

Nie rozmawiacie ze sobą?

Mam podobnie a jestem facetem. Chciałbym być kochany, jestem w separacji i życie zaczęło tracić kolory.

Polecam romans.

20;43 ale temat brzmi chce być kochana a nie pukana.

Rozmawiamy. Tylko o zakupach, dzieciach, pracy...itp. poważne rozmowy; o uczuciach, odczuciach seksie to powód do kłótni. Wolę milczeć. Nie mam siły. Czy tak ma każdy? Czy każda, nawet atrakcyjna kobieta tak kończy.

Nigdy nie oddzielalam miłości od seksu.

Ty za dużo chcesz . TY masz kochać i spełniać zachcianki żony. Doszedłem do takiego wniosku po ostatniej kłótni

Nie powinno tak być, a Ty powinnaś czuć się szczęśliwa :) Widocznie w Twoim przypadku to co miało być źródłem szczęścia juz... umarło.

Tak jest. Ja się staram inni mężczyźni się za mną oglądają, imponuje im. Tylko mąż ciągle Skwaszona mina.

Ale co dalej? Mnie przeraża życie w pojedynkę. Mam jeszcze małe dziecko. A mimo to czuję się babcią, nieatrakcyjna i nie zasługujaca na miłość. Nie ma wielu prostych gestów i zwykłego zainteresowania. Jest tylko wtedy jak musi chłop sobie ulżyć. To jest bolesne. Bolesne dla mnie.

W kazdym malzenstwie wzajemna milosc sie konczy jak pojawiaja sie dzieci, to one sa najwazniejsze i w centrum wszystkiego, to normalna kolej rzeczy ze wszystkie uczucia przelewa sie na dzieci-to decyzja obydwojga a nie jakis atak z powietrza ktory rozdziela zone i meza.Nie mozna miec wszystkiego a milosc jest niepodzielna niestety

Mam dokładnie tak samo, mam 30 lat i pustkę w sercu

jeżeli to dla ciebie istotne. To.. Waga 59, wzrost 168. Paszczurem nie jestem.

Jestem aktywna zawodowo i mam pasję.

Razem z Claudeen jesteście w takim wieku, że jeszcze możecie znaleźć prawdziwe szczęście, które uskrzydła, nie podcina skrzydła :)

Mimo wszystko to nie kwestia dlugoterminowa. Ja właśnie czuję jakby to był atak z powietrza. Taki postawienie. Kilka tygodni, No może miesięcy. Każdy powód jest dobry by mąż nie był w domu. Oczywiście dla niego.

Ale strach przed zmianą paraliżuje..

Jeżeli nie zaczniesz działać, to na starość będziesz b. tego żałować. Lat przed Tobą jeszcze dużo :)

To co mam do cholery zrobić

Podjąć babską decyzje... najlepszą dla siebie :)

odeszlabym. Ale dzieci, kredyt, rodzina. Wszystko dla innych. To jak w książce samotność w sieci. Scena seksu małżonków jak Z mojej sypialni.

Nie znam tej sceny :P Powinnaś również pomyśleć o sobie :)

Właśnie jestem po rozmowie z m. To był koszmar. Stwierdził, że mi o je...nie chodzi. I gościa do łóżka zaprosić,bo pewnie bym chciała. A jak nie chce schematow, to inicjatywa leży po mojej stronie. Zawsze wymyślam, a zresztą woli to ręka zrobić bo tak szybciej. Objęło mi mowę...

Aż taki nie ogar z niego? Podejrzewam, że lepiej było by z Tobą niż z ręką ;)

Trochę pokory, ludzie!

Jestes.w.zwiazku wiec nie jestes samotna prowo

prawo? 22lata małżeństwa