Mąż zdenerwował mnie.

Mamy 2 letnią córkę. Cały weekend byliśmy w termach. Siedziałam z córką w basenie, mój mąż miał zmienić mnie. Efekt? W niedzielę mąż nie zrobił zmiany za to wyspał się. Jak położył się na leżaku tak spał. Wkurzyłam się na niego. Musiałam zająć się dzieckiem sama. On nawet nie rozumie o co chodzi.

To trzeba było zostawić mu dziecko i iść, a nie teraz jeczec

Zostawiłam ją, żeby samej pływać na głębokościach. Efekt? Zajął się nią chwilę później położył obok siebie. Córeczka pięknie uspała tatusia. Rozumiem, że ostatnio ma stresy w pracy, ale czy weekend z rodziną polega na spaniu ?

Budzisz-sadzasz mu dziecko- odchodzisz. Spał, bo mógł. Pozwoliłas mu na to. Musisz Ty się zmienić i twardo ustalić zasady i ich pilnować. Wtedy zmieni się i on, ale to potrwa..

Syn ma prawie 2 lata I ani razu od urodzenia mąż nie dał mi się wyspać. Nie budził się do dziecka, nic. I potem narzeka jaki on jest zmęczony. Przynajmniej Twój mąż coś przy dziecku robi. Choćby na 5 min. Ja tego nie mam :) sama wychowuje syna.

Mój mąż codziennie zajmuje się dzieckiem. Karmi, przewija, wstaje w nocy, chodzi na spacer, opowiada bajki, w niedziele się 3h nią zajmuje bo ja idę na siłownie. Nie pozwoliłabym sobie na to by było inaczej.

Kobiety!!! Mąż ma robic to co Wy!!! To bardzo ważne dla dziecka,da Was samych! Szanujcie się , swoje zdrowie ,swoje dzieci. Rodzina to matka i ojciec. Nie matka- która z czasem się tylko zdoluje..

Zajmuje się nią od urodzenia. Karmił, przewijał,kąpał. Teraz jest bardziej samodzielna,ale mąż uspia,rano robi śniadanie, wozi ją do żłobka. Nie wiem co mu się wczoraj stało. Wkurzył mnie na maksa.

Masz prawo się wkurzac, umowa to umowa. Nie dotrzymał słowa

Tak z innej beczki- mąż naprawdę miał tam ochotę jechać? Bo jeśli jest przemęczony tak że przesypia cały wolny dzień, to może lepiej zostać w domu? Pewnie że nie zachował się fajnie, ale u nas w domu nikt nie ma do drugiego pretensji o spanie, nikt nie śpi z lenistwa- po prostu człowiek potrzebuje spać określoną ilość godzin, nie czepiam się męża że śpi po 8-9 godz i jeszcze czasem drzemki, a ja po 6-7, bo mi tyle wystarcza.

Chcieliśmy wyrwać się. Dzień wcześniej mała poszła szybko spać, więc poszaleliśmy w łóżku, ale mała wstała dopiero o 9, więc spaliśmy z 7 godzin. A to jest normalna liczba przespanych godzin u niego.

W czym problem ?

Przez takie baba jak ty dużo ludzi myśli że dziecko = problem w życiu i w małżeństwie. Ogarnij się kobieto!

O jezu, raz posłał chłopina, raz, a ta juz larum w necie robi. Dajcie żyć.

Kobiety!!! Mąż ma robic to co Wy!!! To bardzo ważne dla dziecka,da Was samych! Szanujcie się , swoje zdrowie ,swoje dzieci. Rodzina to matka i ojciec. Nie matka- która z czasem się tylko zdoluje.. Ciekawe czy w druga strone tez to dziala? Czy kobieta ma isc do pracy czy tylko plaszczyc dupe w domu przez kilka lat, pod pretekstem zajmowania sie domem?