Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość mnhju

Ludzi mieszkających poza Polską łatwiej stać na fajne wakacje, prawda czy nie

Polecane posty

Gość gość mnhju

Bo na tym forum, poza Polską, róznie piszecie, niektórzy koloryzują, czy to na korzyść zagranicy czy też na korzyść Polski, ale ogólnie to jednak ja uważam, że łatwiej można sobie pozwolić na "fajne rodzinnie wakacje" jak się mieszka i pracuje za granicą i zarabia w innych walutach, niż polski złoty. Proszę wpisujcie Wasze opinie, spostrzeżenia. wyzwiska, obraźliwe posty ignorujmy. zacznę od takich dwóch przykładów, z naszego życia . mieszkamy w środkowej Anglii. mamy 1 dziecko, zarabiamy dość spoko ale nie jakieś kokosy. w 2017 polecielismy na wakacje tydzien we Włoszech, sporo zwiedzania płatnego, prawie co wieczór restauracje bo tlyko 2 razy gotowalismy sobie sami, dla dziecka też kilka płatnych atrakcji itd. oraz zaraz potem też tydzien w Polsce gdzie też trochę pozwiedzalismy no i wzięlismy całą rodzinę (w sumie 9 osób licząc z nami) na obiad do jednej z lepszych restauracji w mieście. na to wszystko łącznie poszło ok 1900 funtów. to jest ok 60% naszego wspólnego miesięcznego dochodu. kto w Polsce tak może sobie pozwolic? chyba ktoś, kto ma dochód na rodiznę 8-9 tysięcy netto zlotych , lub więcej... w tym roku będzie Islandia na 4 dni - a to drogi kraj - potem 2 dni w Oslo i potem Polska tydzien. na to pójdzie - wstępnie licząc - jakoś 1800 do nawet 2000 GBP. nie chodzi mi o chwalenie się - ale o to, że nie ukrywajmy, przeciętny Kowalski z Polski nie może sobie na to pozwolic i to co roku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądzę, że tak nikogo nie stać. W Rainbow nie ma żadnych lastów, wszystko sprzedane. Zresztą jak masz znajomych z branży turystycznej to popytaj. Itaka, Rainbow, Tui, Coral, Wezyr i inne mają bardzo dobrą dynamikę sprzedaży, bankructwo dużym biurom sieciowym nie grozi. Ktoś to przecież kupuje. Nie twierdzę, że każdego stać na ekskluzywną wycieczkę Tygrysy Azji albo Meksyk, ale Bułgaria, Rumunia, Albania, Turcja, Grecja, Egipt są tanie, więc co za problem. Hiszpania, Portugalia, Chorwacja i sąsiedzi już szaleją z cenami. Nie każdego interesuje to samo i nie każdy potrzebuje opieki pilota i rezydenta. Studenci, czy osoby bardziej ogarnięte same wszystko załatwiają. Teraz to nie problem, można rezerwować noclegi przez internet, prawie wszędzie latają tanie linie. Chcieć to móc. Młodzi latają na koncerty do innych krajów na letnie festiwale muzyczne, nawet teraz, kiedy bilety są imienne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciętny Kowalski z Polski taki biedny, że jak nam się przypomniało, żeby pojechać na skoki do Planicy to wszystko było sprzedane, zarezerwowane dawno, pomimo, że to droga zabawa. O wyjeździe z biurem można było pomarzyć, trzeba było się zapisać jeszcze jesienią. Wszędzie hotele zarezerwowane, nawet w Bled. Taka bieda w Polsce ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzis bieda to jest w uk. Polska to tygrys Europy. Jak angol bedac u nas na odwiedzinach zobaczyl nasz dom to nie mogl uwierzyc. Byl lepszy niz jego. A podobno oni tacy bogatsi od nas:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pfff zwykłego Kowalskiego też na to stać. Na Bahamy nie latasz, nie rób z siebie nie wiadomo kogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś jest fachowcem w danej dziedzinie to i w Polsce nieźle zarobi i stać go na dobre wakacje. Jeśli dla kogoś max praca to kasa w markecie to może łatwiej mu odłożyć za granicą choć nie sądzę by stać go było na voyage tylko raczej na ciułanie przez rok i szpan tydzień w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w PL 5% ludzi żyje dobrze, 15% klasa średnia, 80% zwykły kowalski, czyli 5% z 38mln to prawie 2mln, więc troche tych ludzi jest co ich stać na różne cuda, ale ogólnie na zachodzie więcej ludzi jako % całości stać na cuda niż w PL, pozatym na zachodzie łatwiej o kredyty a zachód żyje na wieczną kreche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarabiajac w funtach a wydajac w euro, dolarach czy zlotowkach jest latwiej w druga strone ciezej wiadomo roznice walut. Ale Polska sama w sobie jest piekna i roznorodna. Mamy gory, lasy, morze, jeziora, rzeki, pogode w miare fajna, 4 widoczne pory roku, nie wspominajac o ladnych paniach. Po co wyjezdzac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy kredyty sie skoncza a skoncza to zachod stanie sie niewolnikiem a Polska bedzie wolnym czlowiekiem. Jak grecja czy wloch sa niewolnikami niemcow. Musza robic co im karza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokladnie. Wyjezdza tylko miernota ktora nic nie umie w Polsce. Do zbierania fasoli w anglii i zmywania kibli w hotelach dla kolorowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bingol, jak tam linki do stron śląskiego parlamentu ?? :D głupcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie stać na wakacje. Zazwyczaj wyjeżdżam 4 razy w roku na 2 tyg za każdym razem. Zostaję w hotelach, dużo kupuję i wydaje kasę na lokalne jedzenie bo to najbardziej mnie interesuje. Wydatki zależą od tego gdzie jadę ale sama na siebie wydaję zwykłe £2k na jedną wycieczkę. Z tego co czytam w PL ekscytują się jak raz w roku uda im się polecieć na Teneryfę all inclusive. Więc chyba za granicą lepiej. Dodam, że zaczęłam podróżować jak miałam 22 lata, jeszcze na studiach. 5 lat później i byłam już na prawie każdym kontynencie. Myślę, że źle nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczęłaś jeździć jak miałaś 22 lata jeszcze na studiach no ciekawe czym zarabialas na tak cudowne wojaze i studiując ?kasza manna z nieba ci leciała? ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nie tak trzeba to ująć. Mieszkamy w środowisku, w którym spędzanie urlopu jest czymś normalnym. Nie musimy odkładać na starość, nie spłacamy kredytu i zwyczajnie ten urlop stał się dostępny. Wyjeżdżamy 3-4 razy w roku, w tym roku Fuerteventura, Włochy i Algarve. Do tego oczywiście święta w hotelach, bo mi się gotować nie chce. Taki styl życia, przejęty od tubylców. Ja myślę, że Polak, nawet jak go stać, nie pojedzie, bo mu szkoda, bo dla Polaków w Polsce liczą się przedmioty, a co jest warte np. wrażenie, widoki, poznanie czegoś? Przecież tego się nie da wziąć w rękę, nie widać, że to się ma. Chociaż ostatnio na Kanarach, gdzie jesteśmy co roku, zauważam coraz więcej rodaków, a więc coś się zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bueheheheheeee debile podniecaja sie wycieczkami zagranicznymi :D robia to po to aby szpanowac na szajsbuku potem i chwalic sie przed innymi jacy to oni swiatowi a głupki zapominaja ze wspieraja tym samym miejsca pracy ciapatych :D wakacje tylko w PL! my mamy wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eee Bingol znowu z tymi obszczanymi Mazurami wyjeżdża. Do PGRu gnoju, obrzydliwa świnio tam jest twoje miejsce! Won!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz szpanuj na szajsbuku brudna opaloną jak uchodzca du/pą z Fuerteventura :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@19:07 tak na studiach zaczęłam. Wtedy wydawałam mniej na wycieczki. Nie musisz być aż tak bardzo zazdrosny. Wystarczy sobie dobrze zorganizować życie i się ma co się chce. Ja chcę podróżować i to są moje priorytety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są ludzie lubiący podróżować, są tacy którzy nie lubią, albo tacy którzy gadają że nie lubią a w rzeczywistości ich nie stać więc wmawiają sobie, że nie lubią. co do wyjazdów, ja tam lubi podróże i dopoki jestem dość młoda, to robię to. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co ci dadza durne wycieczki za granica? Juz wole wydac na cos konkretnego do domu lub auta, nowa wanne z hydromasazem lub sprzet naglosnieniowy do auta niz wywalac pieniadze na cos za granica po czym zostana tylko jakies bezwartosciowe zdjecia :D jesli juz spedzac to tylko w Polsce aby pieniadz zostal wsrod swoich. Debile wydaja za wycieczki zagraniczne a potem sie dziwia czemu ciapate zabieraja miejsca pracy w Europie i brakuje w budzecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz, a ja zjem w piątek najdroższą we Włoszech pizzę w Wenecji. I wykąpię się w Lido di Jesolo. Woda 23 stopnie. A u was w Polsce jaka temperatura wody w morzu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:10 --- podroze sa po to, zeby miec jakies ciekawe wspomnienia z zycia a nie tlyko praca, dom, praca dom, grill :P pobilskie jezioro czy las I raz na rok jakis wypad 200 km od domu... podroze sa po to zeby miec uczucie, ze jakos sie cos ciekawego w zyciu robilo poza domem, praca, placem zabaw I supermarketem I od czasu do czasu kinem ... podroze poza kraj nie musza byc bardzo drogie . nie musza oznaczac nocowania w 5* hotelach tuz przy plazy z turkusowa czysciutka I cieplutka woda. sa ROZNE opcje spedzania czasu. co kto lubi ale naprawde wycieczka zagraniczna to nie musi byc hotel 200 euro (waluta przykladowa) za noc I co wieczor restaruracja za kolejne 100 euro/2 osoby. ja lubie podroze. potrafie spac w taniutkim hostelu I lazic po gorach w jakims malo popularnym kraju, ale lubie tez wynajac dosc drogie mieszkanie na wakacjach "pod palmami". Moja kolezanka z Polski I jej maz sami sie przyznali kiedys, ze zazdroszcza nam podrozy, ale im szkoda kasy wydac. wola wlasnie miec nowe kafelki w lazience czy nowe drzwi do mieszkania. ale jak wrzucam zdjecia z wakacji na fb (nie, nei wrzucam 100 lecz np 15), to komentuja "ale fajnie, pozazdroscic". oczywiscie, mam tez w Polsce znajomych, ktorzy mysla podobnie jak ja. podrozuja. byli kilka lat temu u nas, tzn nocowali w hostelu; w zeszlym roku byli na objezdzie poAustrii I Wegrzech, piekne miejsca a Wegry tanie (Austria juz nie Tania). w tym roku oni leca z dzieckiem do Barcelony. a my z dzieckiem w lipcu do Polski, w pazdzierniku na Malte. masz z tym problem ze ktos podrozuje I wydaje w innym kraju? twoja sprawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bingol nie słyszał powiedzenia : podróże kształcą ;) Co dają podróże zagraniczne? Więcej niż siedzenie w domu, zarabianie na kolejne TV czy meble żeby sąsiedzi widzieli. W życiu kupowanie rzeczy materialnych nic nie daje. Może chwilową satysfakcję. Podróże dają wspomnienia i przeżycia których nie zaznasz tyrając na kolejny remont :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Facebook to teraz chyba maja tylko dziadki? Nikt w moim wieku nie ma FB (w sumie to przypał wśród ludzi przed 30tka). Zdjęcia z wakacji drukuje sama dla siebie, rodziny przyjaciół, więc nie wiem co to za przytyk, że wstawiamy na fejsa. Widocznie jesteś starej daty i nie wiesz jak komuś dowalić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facebook maja tylko dziadki, usmialam sie :) mam 34 lata I jestem "dziadkiem" ? czuje sie calkiem mlodo I swietnie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wracajac do tematu, na wakacje polecam Czarnogore, pieknie, cieplo, niedrogo!! oraz Bulgarie. z drozszych ale nie tak znowu popularnych miejsc, polecam Carcassonne, Francja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie dziadki ale ludzie 35+. Przynajmniej tu gdzie mieszkam. Nikt w moim wieku nie traci czasu na FB Ja pamiętam jak miałam FB a ludzie w PL dopiero odrywali naszą klasę :D Potem był szał na FB a ja byłam na insta. Teraz nie mam nic, bo stwierdziłam, że czas trzeba spędzać z najbliższymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja zjem w piątek najdroższą we Włoszech pizzę w Wenecji x Do ktorej ci napluje ciapaty a wczesniej bedzie ja dotyka brudnymi rekami;) smacznego;) my z zona robimy pizze sami w domu i wiemy co jemy, pocieszaj sie ;) 10x tansza i 10x smaczniejsza niz kupowana. Ale co tym mozesz o tym wiedziec skoro jestes miernota ktora przeplaca za wszystko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy kto pracuje zagranicą zarabia 3-5 razy tyle co jego odpowiednik w PL. I to się jeszcze długo nie zmieni. Dlatego ludzie wyjeżdżają i będą wyjeżdżać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zbierasz fasolę w pl to żyjesz jak żebrak. Jak zbierasz fasolę w Szwecji to żyjesz jak król. Tak to w zasadzie wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×